|
Czas rozszerzania diety małego dziecka nie jest czasem spokojnym. Wielu rodziców, zwłaszcza tych, którzy swoim rodzicielstwem cieszą się po raz pierwszy, ogarnia cała masa wątpliwości, co dziecko musi, może, powinno i dlaczego. Jednym z wielu problemów staje się odpowiedź na pytanie równie fundamentalne, co w przypadku sporów na temat wyższości margaryny nad masłem (i odwrotnie), a mianowicie: masło czy olej?
W czasie karmienia piersią, niemowlak otrzymuje niezbędne tłuszcze wraz z pokarmem matki. Nawet 50% zapotrzebowania na dzienną energię, zaspokajane jest właśnie dzięki tłuszczom, zawartym w kobiecym mleku. Oczywiście także gotowe mieszkanki mleka modyfikowanego zawierają stosowne proporcje białek, cukrów i tłuszczy, dostosowanych do wieku dziecka. Kiedy nadchodzi czas rozszerzania diety małego dziecka, we wszelkich zaleceniach żywieniowych pojawia się jednak wskazanie, aby do posiłków dodawać odrobinę tłuszczu. Dlaczego?
Intensywnie rozwijający się organizm małego dziecka potrzebuje solidnego paliwa, aby móc sprostać wszystkim wyzwaniom, jakie stawia przed nim świat i otoczenie. W pierwszym okresie życia dziecka bardzo prężnie rozwija się mózg i układ nerwowy, które szczególnie wymagają odpowiedniej podaży tłuszczy. Kwasy tłuszczowe biorą także udział w procesie budowy komórek i dlatego są absolutnie niezbędne w okresie szybkiego wzrostu, a dodatkowo, maluch potrzebuje również dużo energii, aby procesy, zachodzące na poziomie komórkowym, mogły przebiegać sprawnie i bez zakłóceń. Tłuszcze dostarczają też niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i pomagają we wchłanianiu witamin w nich rozpuszczalnych, czyli A, D, E i K. Na etapie rozszerzania diety, co w przypadku dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym następuje po ok. 4 miesiącu życia dziecka, nie jest możliwe zbilansowanie codziennych posiłków w taki sposób, aby zapewnić niemowlakowi odpowiednią ilość zalecanych tłuszczy. Trudno byłoby karmić takiego malucha rybą czy awokado. Dlatego właśnie do posiłków i deserków maluszka dodaje się olej lub masło.
Olej czy masło?
I tutaj pojawia się kolejny problem, a mianowicie, co jest lepsze – olej czy masło, a jeśli olej – to jaki? Tłuszcze zbudowane są z kwasów tłuszczowych, które dzielą się na nasycone i nienasycone (jednonienasycone i wielonienasycone). Z punktu widzenia korzyści zdrowotnych, najważniejsze są kwasy nienasycone, których nie potrafimy wytwarzać samodzielne (w tym omega-3 i omega-6). Są one niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania, dlatego dostarczamy je z pożywieniem, przy czym ważne są także proporcje - o ile z tłuszczami omega-6 nie mamy większego problemu, to kwasów omega-3 spożywamy za mało.
Porównując składy i właściwości różnych olejów i masła okazuje się, że lepszym wyborem dla małego dziecka jest olej, jako że najlepszym źródłem kwasów nienasyconych - oprócz ryb - są właśnie oleje: słonecznikowy, rzepakowy, sojowy, z pestek winogron czy oliwa z oliwek. Masło jest tłuszczem zwierzęcym i nie zawiera kwasu alfa-linolenowego (prekursora DHA, niezastąpionego w rozwoju układu nerwowego oraz narządu wzroku), który należy do grupy tłuszczy omega-3. Ma też nieco gorsze proporcje tłuszczów nienasyconych w stosunku do tłuszczów nasyconych. Z tej przyczyny, do posiłków malucha winno dodawać się kilka kropli oleju roślinnego.
Oleje roślinne różnią się między sobą proporcjami kwasów jedno i wielonienasyconych. Przewagę wielonienasyconych kwasów tłuszczowych ma olej słonecznikowy, sojowy, z pestek winogron, natomiast więcej jednonienasyconych zawierają olej rzepakowy i oliwa z oliwek. Zarówno kwasy jedno i wielonasycone są potrzebne małemu dziecku.
W diecie niemowlaka, tak jak i w codziennym menu dorosłego człowieka, bardzo ważna jest różnorodność – mówi Katarzyna Barwińska General Manager marki Holle – znanego producenta ekologicznej żywności dla dzieci i niemowląt. Dlatego nie powinniśmy ograniczać się do jednego, konkretnego rodzaju oleju, który podajemy maluchowi. Z względu na różniące się w nich profile kwasów tłuszczowych, najlepiej wprowadzić do diety dziecka oleje różnego rodzaju, stosowane na zmianę. Można także sięgnąć po specjalne oleje przeznaczone dla dzieci, będące mieszanką różnych wartościowych tłuszczy - zazwyczaj oleju rzepakowego, słonecznikowego, lnianego i konopnego. Najważniejsze jest jednak, aby olej był naprawdę dobrej jakości – z pierwszego tłoczenia, tłoczony na zimno, ekologiczny, z pewnego źródła. Nie ma przeszkód, aby podać dziecku wysokiej jakości oliwę z oliwek – aczkolwiek z uwagi na charakterystyczny smak, maluch może jej nie zaakceptować. Tłuszcze są na tym etapie rozwoju dziecka tak ważne, że nie ma tu miejsca na kompromisy. Każdy rodzic powinien mieć pewność, że podaje dziecku naprawdę wartościowy produkt – dodaje Katarzyna Barwińska z Holle.
Należy także zwrócić uwagę na zalecany sposób przechowywania oleju a także datę jego ważności do spożycia. Niektóre rodzaje oleju należy wykorzystać po otwarciu bardzo szybko – np. olej lniany. Oleje powinny być przechowywane w chłodnym i zacienionym miejscu, bez dostępu promieni słonecznych. Z tego punktu widzenia zdecydowanie wygodniejsze są specjalnie komponowane mieszkanki olejów dla dzieci, ponieważ dają gwarancję świeżości, zbilansowania i szybkiego wykorzystania po otwarciu.
autor: / źódło: / opracowanie:
Holle
|