Słynie z awangardowych garniturów, ale tym razem włoski rodowód CIN&CIN odważnie połączył z charakterystycznymi dla siebie meksykańskimi wzorami.
Rodrigo De La Garza urodził się i dorastał w Meksyku. Gdy miał 9 lat wyjechał z rodziną do USA, a później do Europy. Jak często podkreśla w wywiadach, kocha polski styl życia, ale jego kulturą jest Meksyk. Lubi wyzwania, mocne kolory i meksykańskie wzory: kratkę, paski, kwiaty. Do jednej ze swoich kampanii zatrudnił Zombie Boya. Kiedy indziej zorganizował pokaz mody na wzór meksykańskiego wesela. W mężczyznach szuka charyzmy i wewnętrznej siły. Chce zachwycać i prowokować. Takie emocje towarzyszyły mu podczas projektowania limitowanej edycji CIN&CIN.
- Moja współpraca z marką CIN&CIN zawiązała się bardzo naturalnie. CIN&CIN to przecież także partner moich modowych eventów. Marka była bardzo otwarta na moje pomysły, a ja wiedziałem, że to musi być coś specjalnego. W projekt butelki chciałem tchnąć trochę meksykańskiej kultury, dodając ekstrawaganckie, charakterystyczne dla mojego kraju detale – opowiada Rodrigo De La Garza. – Opakowanie musiało być wyjątkowe, bo kryje w sobie wyjątkowe wino. Ja sam lubię sięgnąć po lampkę bąbelków CIN&CIN podczas specjalnych okazji albo gdy po prostu jestem w studio z klientami. Moi goście zawsze są zachwyceni, mogąc delektować się tym niepowtarzalnym smakiem. Na szczęście tych okazji do celebrowania jest coraz więcej.
CIN&CIN to wino musujące znane z uwodzicielskiego smaku, włoskiego rodowodu i… słabości do świata mody. Marka wielokrotnie już współpracowała z projektantami mody przy okazji największych pokazów czy spektakularnych wydarzeń świata kultury. Tym razem jednak, po raz pierwszy w historii, to projektant „ubrał” CIN&CIN. Dla białego półwytrawnego wina musującego Rodrigo De La Garza wybrał aksamitną, klasyczną czerń i ekspresyjne wzory w niebanalny sposób nawiązujące do kultury i tradycji Meksyku. Charakterystyczny elegancki styl, kontrastowa kolorystyka i temperament projektanta stworzyły zupełnie nowe oblicze wina CIN&CIN.
- Rodrigo De La Garza to niezwykle utalentowany artysta. Kolekcje jego autorstwa budzą emocje i działają na wyobraźnię. Taki sam jest świat CIN&CIN, którego atmosferę tworzą symbole słonecznej Italii: wino, moda, design, włoski styl i elegancja. Teraz dodajemy do nich odrobinę meksykańskiej awangardy, zyskując wyjątkowy design CIN&CIN - podkreśla Tomasz Pawlicki, brand manager marki CIN&CIN. - Pełen niesamowitej energii Rodrigo De La Garza kojarzony z modą męską, równie chętnie ubiera pewne siebie kobiety. Dlatego butelka sygnowana jego marką to dla wszystkich absolutny must have sezonu.
Limitowana designerska edycja CIN&CIN Spumante dostępna w sklepach już od grudnia.