aż 80% wszystkich komórek odpornościowych tzw. limfocytów znajduje się w jelitach. Organ ten nazywany jest także drugim mózgiem, w wielu sytuacjach stresowych odczuwamy ból brzucha czy biegunki. Dzieje się tak dlatego, że jelita mają bardzo mocno rozbudowany układ nerwowy, a z mózgiem łączy je najdłuższy i największy nerw w ludzkim ciele – nerw błędny. Około 90% informacji biegnie z jelit do mózgu, a w odwrotną stronę jedynie 10%. Powstaje w nich także tryptofan, który stanowi w 90% składnik serotoniny czyli hormonu szczęścia. Stan naszych jelit ma więc wpływ na to jak czujemy się psychicznie, jaki mamy nastrój, a ich zaburzona praca spowodowana przez różne czynniki ma negatywny wpływ na cały organizm. Czasem przyczyn złego stanu zdrowia szukamy w różnego rodzaju schorzeniach, a może to wynikać z zaburzeń mikroflory bakteryjnej jelit, czyli dysbiozy.
Kilka słów o dysbiozie
W naszych jelitach bytuje bilion mikroorganizmów czyli ok 2 kg pożądanych dla człowieka bakterii głównie Lactobacillus. Bakterie te pomagają w procesie trawienia, ułatwiają powstawanie niezbędnych witamin, chronią nabłonek jelit przed chorobotwórczymi substancjami, neutralizują toksyny, wspomagają działanie leków, a także usprawniają działanie układu odpornościowego. Gdy ilość, skład i funkcjonowanie mikroflory jelit zostają zaburzone wówczas mamy do czynienia z dysbiozą. Nie trudno się domyśleć, że zaburzona równowaga w florze bakteryjnej może mieć negatywne skutki dla całego organizmu i prowadzić do groźnych chorób np. nieswoistego zapalenia jelit (NZJ), która dotyka już ok. 50 000 Polaków, z czego ¼ stanowią dzieci do 18 roku życia. Dysbioza stanowi źródło wielu innych schorzeń, jej objawy to: bóle brzucha i wzdęcia, biegunki lub zaparcia, zmiana konsystencji stolca (czasem ze śluzem, krwią, ropą), nudności, wymioty, utrata wagi, zahamowanie wzrostu, brak apetytu, zgaga. Te pozornie niegroźne objawy z czasem mogą doprowadzić do znacznie poważniejszych chorób: poza wspomnianym nieswoistym zapaleniem jelit w jego dwóch odmianach (wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego lub chorobie Leśniowskiego – Crohna), mogą powodować zespół jelita drażliwego, które w ostatnim czasie przybiera formę epidemii czy grzybice. Dysbioza jelit może powodować także przewlekłe schorzenia wątroby, nerek, skóry oraz układu oddechowego a także zaburzenia układu immunologicznego, w tym celiakie i inne nietolerancje pokarmowe, reumatoidalne zapalenie stawów czy nawracające infekcje.
Kiedy mamy do czynienia z dysbiozą?
Zaburzenia równowagi flory jelitowej mogą pojawić się po przyjmowaniu antybiotyków, które zabijając bakterie powodujące chorobę, niszczą także te dobre, wartościowe bakterie. Dysbioza może powstać także w wyniku niewłaściwego odżywiania się. Spożywanie pokarmów przetworzonych, zawierających konserwanty, produktów zakwaszających oraz dużej ilości czerwonego mięsa podnoszą ryzyko wystąpienia dysbiozy. A gdy dodamy do tego brak ruchu, przewlekły stres, nadużywanie alkoholu i leków, czy skrajnie - branie narkotyków wówczas mamy prawie 100% pewność, że ucierpi na tym nasza flora bakteryjna. Dodatkowo na dysbiozę narażone są kobiety w ciąży, a także osoby cierpiące na przewlekłe choroby, których odporność spada a co za tym idzie zachwiana zostaje mikroflora jelit.
Sposoby na dysbioze
Pierwszym krokiem, aby przywrócić równowagę mikroflory bakteryjnej jelit jest ograniczenie stresu, zwiększenie aktywności fizycznej oraz zdrowe odżywianie. Właściwa dieta powinna opierać się o dużą ilość gotowanych warzyw przy czym należy unikać warzyw wzdymających, jak groch, fasola, soja, kalafior, brokuł. Warto ograniczyć jedzenie potraw smażonych, oraz cukru, który może wzmagać biegunkę, a także uczucie wzdęcia czy tzw. przelewania się w jelitach. Jeśli dysbiozie towarzyszą biegunki, wskazane jest spożywanie sucharów oraz chudego mięsa i ryb. Dodatkowo nie wolno zapominać o wodzie – właściwe nawodnienie organizmu jest koniecznością. Dobrym sojusznikiem w walce o właściwą florę bakteryjną jelit jest przyjmowanie probiotyków. Ważne jest przyjmowanie bakterii, które normalnie bytują w naszych jelitach czyli Lactoacillus. Możemy je znaleźć w preparacie LACTORAL®IBD. Zawiera on 3 szczepy bakterii Lactobacillus oraz Bifidobacterium, które przylegając do ścian jelita powodują rozmnażanie dobrych bakterii oraz wzmocnienie chorego organizmu. Bakterie te zwalczają szkodliwe bakterie i drobnoustroje, a także uszczelniają ścianki jelit, powodując ograniczenie stanu zapalnego. Właściwości te powodują, że flora bakteryjna wraca do równowagi. Szczepy bakterii są odporne na kwaśne pH, mogą więc bez problemu pokonać drogę od jamy ustnej do jelita bez zmiany swoich wartościowych właściwości. LACTORAL ®IBD przywraca równowagę flory bakteryjnej jelit, wzmacnia organizm, zwiększa jego odporność oraz łagodzi objawy dysbiozy. Produkt został przebadany klinicznie na oddziałach gastroenterologii pod kątem osób chorych na nieswoiste zapalenie jelit. Może być stosowany także u dzieci powyżej 3 roku życia.
Dysbioza może dotknąć każdego i spowodować wiele przykrych dolegliwości. Aby się przed nią uchronić poza wprowadzeniem zasad zdrowego odżywania oraz zmianą podejścia do życia, warto zaopatrzyć się także w probiotyk np. LACTORAL®IBD. Jego dostosowany do mikroflory Polaków skład stanowi wsparcie w prawidłowym funkcjonowaniu jelit i całego organizmu.