|
Radcliffe wcielił się w Waltera Mabry'ego, bogatego biznesmena, który został zmuszony do ukrywania się w luksusowym apartamencie w Makau. „To młody geniusz, który kiedyś kochał sztuczki magiczne, ale nigdy sam nie potrafił ich wykonywać”, wyjaśnia reżyser Jon M. Chu. „Wyznaje zasadę, że nauka przewyższa całkowicie magię. Mimo tego jest wielkim fanem działalności Jeźdźców. Daniel pokazał już w swojej karierze wiele różnych oblicz, ale nigdy nie był jeszcze tak kapryśny, dziwny i szalony w roli”. Radcliffe wyjaśnia, że jest fanem „Iluzji”, przede wszystkim ze względu na jej niesamowitą obsadę. „Każdy z aktorów wniósł coś nowego do tego filmu, korzystając z doświadczeń nabytych w trakcie kariery”, twierdzi niegdysiejszy Harry Potter.
„Wydawało mi się, że wszyscy świetnie się bawili na planie części pierwszej, a to sprawiało, że oglądanie ich perypetii było jeszcze ciekawsze. Nie mogłem odpuścić okazji zagrania w kontynuacji”, dodaje Radcliffe. Mabry zatrudnia Jeźdźców, by ci wykradli dla niego pewną technologię, która (wedle jego słów) jest jego własnością, ale prawda jest znacznie mroczniejsza. „To dzieciak, który chciał być magikiem, ale się do tego nie nadawał. Nie jest w stanie zawiesić niewiary – chce zawsze wiedzieć, w jaki sposób coś zostało osiągnięte”, wyjaśnia Radcliffe. „Jest w tym sporo goryczy, bo wie, że nigdy nie będzie taki, jak Jeźdźcy. Z jednej strony chciałby być ich przyjacielem, ale z drugiej gardzi wszystkim, co oni sobą prezentują”.
„Iluzja 2” do zobaczenia w kinach od 8 lipca
|