|
W większości pozostajemy wierni ojczystym górom, ale z roku na rok coraz więcej osób wybiera również zagraniczne stoki – głównie w Austrii i Włoszech. Zatem, czy tam, gdzie pojedziemy na ferie dogadamy się bez problemów?
Statystyki pokazują, że od lat niezmiennie największą popularnością wśród zagranicznych kierunków cieszą się Włochy oraz Austria1. Włoskie Alpy kuszą przede wszystkim rodziny z dziećmi, oferując profesjonalną infrastrukturę narciarską oraz wiele udogodnień i tras dla najmłodszych. Dobrze przygotowane stoki i wyciągi oraz nocne życie austriackich kurortów, przyciągają młodych ludzi organizujących wyjazdy w gronie znajomych. Ale czy decydując się na takie wyjazdy znamy język danego kraju?
Z niemieckim za pan brat?
Według danych GUS co piąty Polak uczy się języka niemieckiego. Niegdyś lingua franca Europy Środkowej, Wschodniej i Północnej, obecnie jest jednym z języków urzędowych Unii Europejskiej oraz jednym z języków roboczych Komisji Europejskiej. Choć w Polsce uważany raczej za język twardy, niemelodyjny i trudny do opanowania to trudno zaprzeczyć, że jego znajomość niesie wiele profitów. Jest on najczęściej używanym językiem ojczystym w Unii Europejskiej oraz językiem urzędowym aż 5 państw w Europie. Na co dzień posługuje się nim blisko 100 mln ludzi.
Włoskie la dolce vita
Niewiele ponad 1% mieszkańców naszego kraju zna natomiast włoski2. Język należący do grupy języków romańskich, charakteryzuje się intuicyjną wymową i łatwą gramatyką. Ponad 60 mln ludzi posługuje się tym językiem, a pod względem liczby użytkowników zajmuje on 23 miejsce na świecie. Poza Włochami jest językiem urzędowym również w San Marino, Watykanie, Szwajcarii oraz na Istrii, należącej do Chorwacji i Słowenii. Włoski, na pozór zupełne przeciwieństwo niemieckiego, jest językiem bardzo melodyjnym i miłym dla ucha. Choć nadal mało popularny w Polsce znalazł już swoich miłośników. Dzięki znajomości tego języka można zgłębić niezwykle bogatą kulturę Włoch oraz lepiej zrozumieć włoski styl życia.
Zdążyć z nauką przed wyjazdem
Dlatego niezależnie od kierunku, który wybierzemy na nasze zimowe szaleństwo, warto pomyśleć nad opanowaniem, przynajmniej w stopniu podstawowym, rodzimego języka kraju do którego jedziemy. Nie tylko ułatwi nam to organizację wyjazdu, ale pozwoli lepiej poznać kulturę i zwyczaje danego regionu. Jeśli nauka nowego języka kojarzy nam się z wieloma godzinami spędzonymi nad książkami to czas obalić ten mit! Bazując na odkryciach związanych z nauką w stanie relaksu, jesteśmy w stanie opanować już 1 000 słów i zwrotów języka obcego w zaledwie 7 dni, poświęcając na naukę 6 godzin dziennie. Wystarczy, że skorzystamy z urządzenia SITA. Dodatkowo relaks wykorzystywany w nauce metodą SITA to również świetny sposób na odprężenie i zwolnienie tempa przed planowanym wyjazdem.
– Metoda SITA skupia się przede wszystkim na podnoszeniu kompetencji porozumiewania się. Wybierając właśnie ten sposób nauki nie tylko zyskamy na czasie, ale będziemy mogli wykorzystać nabyte umiejętności oraz poznane słownictwo w praktyce, już podczas najbliższego wyjazdu na ferie – wyjaśnia Iwona Kowalewski, językoznawca i specjalista w dziedzinie nowoczesnych metod edukacji SITA.
Zatem warto spróbować już teraz i jeszcze tej zimy cieszyć się znajomością podstawowych zwrotów po włosku lub niemiecku!
autor: / źódło: / opracowanie:
SITA
|