|
Na dużym ekranie partnerowała już m.in. Mattowi Damonowi i Harrisonowi Fordowi, a teraz przyszedł czas na kolejną legendę kina – Kevina Costnera. Razem spotkali się na planie filmu „72 godziny”, nowego thrillera twórców „Uprowadzonej” i „Szybcy i wściekli 6”.
Główny bohater „72 godzin” agent CIA Ethan Runner (Kevin Costner) dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Postanawia wykorzystać ostatnie miesiące życia i odbudować zaniedbane relacje rodzinne. Jednak przedwczesna emerytura nie jest mu pisana. Z Ethanem – specem od zwalczania terroryzmu – kontaktuje się agentka CIA (Amber Heard), która proponuje mu układ. Jeśli w ciągu 72 godzin namierzy i zlikwiduje niebezpiecznego przestępcę o pseudonimie „Wilk”, dostanie eksperymentalne lekarstwo, które ocali mu życie. Ethanowi zadania nie ułatwia fakt, że w trakcie ryzykownej misji musi równocześnie zajmować się niesforną, nastoletnią córką.
To właśnie w nią wcieliła się Steinfeld. „Hailee była moim pierwszym i jedynym wyborem. To najbardziej naturalna aktorka swojego pokolenia, co potwierdza każda scena z jej udziałem. Ma prawdziwy dar, coś, czego nie da się wyuczyć. Jest bardzo młoda, ale swoją emocjonalnością wyprzedza rówieśników. Mieliśmy wielką radość obserwując ją przy pracy.” – mówi McG, reżyser filmu.
Sama Steinfeld przyznaje, że nie uniknęła tremy, gdy pierwszy raz spotkała się z Kevinem Costnerem. „Kiedy go poznałam, ugięły mi się kolana. Miałam tylko nadzieję, że nikt nie zobaczy, jak się trzęsę. On jest niesamowity. Wziął mnie pod swoje skrzydła. Traktował jak prawdziwą córkę. Ale coś wam powiem. Widziałam, jak zajmuje się swoimi dziećmi, które przywiózł na plan. No brak mi słów – to prawdziwy kochający super tata!”
|