Książka „Tajemnica Filomeny” kilka dni temu trafiła do księgarń.
Historia Filomeny Lee zelektryzowała opinię publiczną, gdy w 2009 roku w Wielkiej Brytanii ukazała się książka Sixsmitha "The lost child of Philomena Lee", a wraz z nią seria artykułów (m. in. w "The Guardian" - "Kościół katolicki sprzedał moje dziecko"/"The Catholic church sold my child"). Teraz historię Filomeny mają okazję poznać także czytelnicy i widzowie w Polsce.
„Tajemnica Filomeny” jest poruszającą opowieścią o matce i synu rozdzielonych przez bezduszne instytucje oraz morze urzędniczej hipokryzji po obu stronach Atlantyku. Martin Sixsmith w fascynujący sposób opisuje miłość i stratę, wywołując łzy wzruszenia, ale i uśmiech nadziei, ponieważ jest to historia także o przebaczeniu.
Irlandia, rok 1952. Nastoletnia Filomena Lee zachodzi w przypadkową ciążę, rodzina wysyła ją do klasztoru w miejscowości Roscrea, w hrabstwie Limerick, do miejsca gdzie zakonnice „opiekują się upadłymi kobietami”. Kiedy chłopiec, którego urodziła, kończy trzy lata, zostaje odebrany matce, „sprzedany” przez zakonnice do adopcji amerykańskiej rodzinie i wywieziony z Irlandii. Zmuszona do formalnego zrzeczenia się wszelkich praw do dziecka, nigdy więcej go nie zobaczyła, kolejne pięćdziesiąt lat spędziła na poszukiwaniach. Przez te wszystkie lata nie miała pojęcia, że i syn szukał jej przez całe swoje życie.
Michael – jak nazwali go przybrani rodzice – Hess wyrósł na jednego z najlepszych waszyngtońskich prawników. Zajmował wysokie stanowisko w strukturach Partii Republikańskiej za czasów administracji George’a Busha Seniora. Ale syn Filomeny miał pewną tajemnicę: był gejem. Waszyngton w latach osiemdziesiątych nie należał do miejsc gdzie można było otwarcie i z dumą mówić o swojej odmiennej orientacji seksualnej. Kiedy zachorował na AIDS, starał się to ukryć tak długo, jak to było możliwe. Wiedząc, że zostało mu niewiele czasu, powrócił do Irlandii, by błagać zakonnice o pomoc w odnalezieniu matki, którą pragnął zobaczyć przed śmiercią. Odmówiły.
Judi Dench, która za rolę tytułowej Filomeny ma szansę otrzymać statuetkę Oscara, powiedziała o pierwowzorze swojej postaci:
„To niezwykła opowieść o nadzwyczajnej kobiecie (…) Historia Filomeny jest wyjątkowa (…) Ukazuje obraz osoby o niebywałej sile ducha i zdolności do wybaczania (…) mam nadzieję, że heroiczne poszukiwania Filomeny i jej odwaga, by opowiedzieć o swoich zmaganiach doda otuchy osobom w podobnej sytuacji”.
Książka „Tajemnica Filomeny” trafiła do księgarń 18 lutego nakładem wydawnictwa Prószyński Media.