|
Bracia-bliźniacy Andrzej i Kamil Tkacz opowiadają o swoich przeżyciach na planie „Biegnij, chłopcze, biegnij”.
Dla Kamila to już druga rola. Debiutował w głośnym „Chce się żyć” Maćka Pieprzycy pod czujną opieką starszego kolegi – Dawida Ogrodnika. Dla Andrzeja to pierwszy raz na wielkim ekranie. W najnowszym filmie, wyreżyserowanym przez laureata Oscara Pepe Danquarta, bracia Tkacz wspólnie zagrali postać głównego bohatera – Jurka Staniaka. Niezależnie od tego czy był to debiut, czy drugi już film w dorobku – dla obu praca na planie tej produkcji była wielkim przeżyciem. Podczas kręcenia „Biegnij, chłopcze, biegnij” jednym z ważniejszych dla nich spotkań było poznanie prawdziwego bohatera historii opowiedzianej w filmie – postaci, w którą obaj się wcielają. Oto jak chłopcy wspominają ten dzień:
„Na koniec zdjęć pan Yoram z żoną przylecieli na plan. Bardzo pięknie mówi po polsku, jak na człowieka, którego 50 lat nie było w Polsce” – przypomina sobie Kamil, po czym Andrzej dodaje:
„Był taki moment, że po prostu rozpłakał się i pojechał do hotelu. Był tak wzruszony, że nie mógł się uspokoić. To naprawdę wywarło na mnie wrażenie, że tak to przeżywa i że takie to dla niego ważne”.
|