|
|
|
|
|
|
Takm mnie tym okresleniem rozbawilas, ale na poczatku to mnie zatkalo _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Seks oralny został okropnie nazwany.. Przeokropnie, poczułam się zażenowana.. Takie określenie zniechęca, więc proponuję, żebyśmy wszystkie wyrażały się kulturalnie.
Osobiście akceptuję wiele różnych zachowań, ładnie powiedziała to Marta i to jest sednem odpowiedzi na pytanie. Więcej nie mówię, bo to intymna sprawa. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Przyznam, że też źle się poczułam czytając tego typu określenia... nie toleruję takich wyrażeń jak mówi się o czymś tak pięknym, ważnym i jednocześnie intymnym jak seks...
Kojarzy mi się to ze specyficzną grupą osób (nie chciałam nikogo urazić)... nie tak się powinno pisać i mówić o tej dziedzinie życia... I nie jest tłumaczeniem, że ktoś coś "palnie"... Wtedy najłatwiej można powiedzieć prawdę i wyrazić swój stosunek do pewnych spraw... Przepraszam Dziewczyny, ale zwyczajnie mi się to nie spodobało było niesmaczne... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
sorry nie musicie na nic odpowiadac
Jeszcze raz Was PRZEPRASZAM WSZYSTKIE, _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mam nadzieje ze nie wykreslacie mnie mimo tego "incydentu" i ze moge dalej tu byc i pisac(obiecuje ze nic podobnego juz nie powiem i nie zapytam)czy mam sie wylogowac? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
nie przesadzaj To nie jest powód, żeby kogoś skreślać...
Wyraziłam tylko swoje zdanie, nieprzyjemne dla Ciebie, ale moje... Mogłam i chciałam więc skrobnęłam te pare zdań...
Mam takie a nie inne podejście do pewnych spraw...i nie zawsze podoba mi się sposób wypowiadania innych.
Osobiście są dla mnie kwestie zbyt intymne i wymagające szacunku, żeby pisać o nich w ten sposób, a nawet wogóle o nich pisać... Ale to moje zdanie... i jeżeli ktoś ma inne, niech się wypowiada... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
dokladnie...nie jest to powod...ale galy mi wyszly nie powiem ja juz napisalam jak ja mysle na temat sexu i jak okreslam pewne rzeczy sex to dla mnie namietna,zmyslowa,czula strefa mojego pozycia z mezem i nie dopuszca,m do niej nikogo ani nie opowiadam o niej nawet wsrod przyjaciol... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
juz nic nie pisze _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 26-10-2007 18:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Sluchaj pewnie wszystkie prawie to robia ale no wiesz, trzeba utrzymac fason. Takie co niektore zgorszone. To zabawne jest.
Troche szczerosci, zreszta Marta dobrze to opisala.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaśka... osobiście nie poczułam się zgorszona Wszystko jest dla ludzi... ... Więc po co ta ironia??
Jak nie zauważyłaś, to pisałam o sposobie pisania o pewnych rzeczach. Mnie osobiście to przeszkadza... Tobie może nie... Twoje prawo, ale ja mam takie samo i mogę wyrazić swoją opinię...
A nawet jeżeli coś się robi, to nie znaczy że chce się o tym trąbić wszem i wobec... Uszanuj to na przyszłość za nim tak ocenisz...
Szczerość jest dobra, ale są jej różne granice... I każdy ma swoje.
I jeszcze raz Ci napiszę... "Zrobić komuś loda" jest dla mnie wulgarne i przejawia sie brakiem szacunku do pewnych sfer życia... Jasne?...
Married, A Ty już się nie przejmuj Już Ci napisałam, nie obrażam się tak łatwo, ale opinie wyrażam... i byc moze nie pierwszy raz się nie zgadzamy ale przynajmniej jest ciekawie no nie? Pozdrówka dla Ciebie _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 2 razy | przez CattiBrie | ostatnio w dniu: 26-10-2007 19:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaśka, to nie jest tak, że zgorszone. Ale powiedz mi, co jest namiętnego w określeniu, które zostało użyte? (Nie, nie mam nic do Ciebie, Married) Jestem zniesmaczona samym określeniem, które jest obraźliwe dla sfery intymnej! Może to naturalna nazwa wśród 14-to latków z bujną wyobraźnią, ale nie dla mnie.
Napisałam, że osobiście zgadzam się z Martą i uważam, że pewnie każda z nas tak uważa. A przynajmniej większość. Z tym, że nie będe wam opowiadała, co robię w sytuacji tete-a-tete z moim Mężczyzną, bo to prywatna sprawa. Mogłabym nawet być sadystką z pejczem i w lateksie, ale nie uważam, że muszę o tym komukolwiek opowiadać.
Tyle ode mnie.
Edit: ta sama minuta, podobna opinia _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 26-10-2007 19:50
|
|