Wczoraj właśnie byłam w kinie...Nie planowałam iść na ten film, ale DLACZEGO NIE;),samo tak wyszło
Ot, wesoły, leciutki filmik. Można było się pośmiać,zwłaszcza z dialogów. W sam raz na poprawienie sobie humorku:)Chociaż przyznam, że kilka scen w filmie było takie sobie...no i scena pocałunku w wodzie, jak dla mnie było całkowicie oderwana od rzeczywistości...i absolutnie mi się nie podobała. Ale obawiam się, że jestem jedną z nielicznych osób, które tak sądzą,bo widzialam w tv, ze wszyscy się zachwycają
Ale ja mam swoje zdanie:)
Aaa i podobało mi się, bo miałam wrażenie że momentami oglądam siebie i Mojego Mężczyznę...jakbym siedziała z boku..
Podobne odzywki, podobny humor, podobne zachowanie;) Pierwszy raz coś takiego czułam, hehe...miło było...
_________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."