|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		Siemanko!
 
Witam wszystkich na forum!
 
Niedawno postanowiłam, że będę się hartować. Wpadłam na pomysł kąpieli w temp. ok. 17oC, czyli prawie najzimniejszej jaką da się uzyskać u mnie w wannie. No i teraz się zastanawiam, czy dobrze robię jeśli chodzi o długość tych kąpieli.
 
Ile według Was powinna ona trwać?
 
Może Wy też się hartujecie? Jeśli tak to napiszcie jakie macie na to sposoby.
 
Pozdrawiam i pliska o odpowiedzi     
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		ewciaa z Ciebie jest prawdziwy mors    ale nie wiem czy mogłabym wejść do wanny z zimną wodą, zimny prysznic jeszcze przejdzie, ale siedzenie w zimnej wannie brrrr...
 
długość kąpieli chyba zależy od tego, jak długo się hartujesz w ten sposób i czy organizm już się przyzwyczaił, kiedyś czytałam o medycynie naturalnej i tam pisali, że na początek kąpiele powinny trwać około 3 minut, a później powinny być przedłużane, aż do 15 minut, a Ty ile wytrzymujesz? _________________ Pozdrawiam - Dalia 
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		ewciaa     
ja za bardzo lubię ciepełko żeby się tak katować, ale podobno takie kąpiele wzmacniają odporność, a mnie niestety bardzo jej brakuje i w okresie jesienno-zimowym łatwo łapie wszelkie wirusy i przeziębienie gotowe    
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		
 
	  | Dalia napisała: |  
	  | ewciaa z Ciebie jest prawdziwy mors  ale nie wiem czy mogłabym wejść do wanny z zimną wodą, zimny prysznic jeszcze przejdzie, ale siedzenie w zimnej wannie brrrr... 
 długość kąpieli chyba zależy od tego, jak długo się hartujesz w ten sposób i czy organizm już się przyzwyczaił, kiedyś czytałam o medycynie naturalnej i tam pisali, że na początek kąpiele powinny trwać około 3 minut, a później powinny być przedłużane, aż do 15 minut, a Ty ile wytrzymujesz?
 |  
 ostatnio to 4 minuty wytrzymałam cała w wodzie,wyszłam z wody, potem za krawędź wanny wystawiłam nogi od kolan i w wodzie zanurzyłam tylko ręce do łokci i tułów aż do piersi, potem znowu wyszłam i tylko stopy zanurzyłam i ręcznikiem się zawinęłam bo mi zimno było naprawdę
  
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		4 minuty to sporo, a od kiedy się tak hartujesz?_________________
 Pozdrawiam - Dalia
  
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		
 
	  | Dalia napisała: |  
	  | 4 minuty to sporo, a od kiedy się tak hartujesz? |  
 Właściwie to dwa razy tylko się w ten sposób kąpałam. Raz wytrzymałam 3,5 minuty, drugi raz 4, tak jak pisałam. Jednak chyba lodowatą kąpiel w wannie zastąpię prysznicami naprzemiennymi, a lodowatą kąpiel będę sobie robić raz w tygodniu albo coś takiego.
 
 
 
 Mam jeszcze pytanko do wszystkich którzy stosowali prysznice naprzemienne.
 Otóż jakie dało Wam to rezultaty w poprawie zdrowia lub w czym innym i czy dało?
 
 Proszę o odpowiedzi
 
    
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		Ja kąpie się przez okrągły rok w jeziorze. Tak, tak, jestem morsem z Olsztyna. W sezonie zimowym kąpie się raz w tygodniu tj. w niedziele. Wygląda to tak: 15 minut rogrzewka w dresach, potem rozbieranie i chlup do wody na 3 minuty, potem znów rozgrzewanie ciałka. Polecam    
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		
 
	  | edamira napisała: |  
	  | Ja kąpie się przez okrągły rok w jeziorze. Tak, tak, jestem morsem z Olsztyna. W sezonie zimowym kąpie się raz w tygodniu tj. w niedziele. Wygląda to tak: 15 minut rogrzewka w dresach, potem rozbieranie i chlup do wody na 3 minuty, potem znów rozgrzewanie ciałka. Polecam  |  
 A czy dostajesz podczas takiej kąpieli dreszczy?
 Jeśli tak to kiedy tj. w której minucie kąpieli mniej więcej?
 
 Z góry dzięki za odpowiedź
    
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		Najlepszym i wypróbowanym przeze mnie sposobem na zahartowanie organizmu jest sauna. Kilkanaście minut w saunie po czym zimny prysznic.Robimy to kilkakrotnie. Nawt nie czuje sie chłodu wody.Osobiście lubię zamiast zimnego prysznica, natrzec się sniegiem( o ile jest). Super sprawa! Polecam. Efekty sa takie, ze od kilku lat nie mam nawet kataru    
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		witaj Ewciaa
 
wybralas dobra pore na zimne kapeli , bo w zime take cos latwej zaczynać-organizm nie wyczuwa takego szoku termicznego bo mamy zime.
 
 dobrą metoda- to zaczynać od prysznica(zimną wodą ).w taki sposob latwej przyuczysz organizm do zimna.dobrze robisz , że najperw zanurzaż nogi, rece- wtaki sposob obniżasz temperature krwi.spotkalas się napewno z tym , że jak zanuzasz sie cala, to na jakiś czas nie morzesz oddychać to - normalne.
 
  jeszcze sprobuj jedna rzecz : jak wyjdesz z wanny to nie wyceraj sie recznikem , a daj cialu samemu wyschnuć.
 
  sprobuj też beganie. w tym roku "ZIMA" pozwala nawet zaczać to robić , jak do tej pory nie begalaś.ja biegam weczorem, przed snem- SUPER.
 
pozdrawiam wszystkich
 
 Sarmat   _________________ Sarmat 
 | 
	
	|  | 
	
	
		|  
 | 
	
	 
		|  |  | 
	
	 
		|  | 
 | 
	
	
		|  | 
		
		cześć,chyba lepsze jest prysznic,naprzemienny raz ciepła raz zimna woda    
 | 
	
	|  |