|
|
|
|
|
|
Tak sie jakoś złożyło, ze trafiłam na wzmiankę w internecie o wieczorach panieńskich na których dochodzi do seksu. Mianowicie jest przyszła panna młoda, jakieś koleżanki, klub, kilku striptizerów i w wyniku zabawy czy bądź nadmiaru alkoholu panie zaczynają ze striptizerami uprawiać seks oralny. Oprócz panny młodej są tam przecież tez męzatki, jakieś narzeczone czy osoby żyjace w jakiś związkach. Dosłownie mnie to zamurowało.
Tak z czystej ciekawości zagadałam do znajomej która trudni się w organizacji tego typu imprez czy takie rzeczy naprawdę mają miejsce a ona stwierdziła, że nie zawsze ale już kilka takich przedślubnych orgii organizowała. To jakoś samo wychodzi w trakcie przyjęcia. Znajoma mówiła, ze tym się tak naprawdę u niej nie oburza ani nie dziwi. Bo co z tego że dochodzi do seksu oralnego, to nie jest zwykły stosunek, to jest tylko seks. A poza tym panna młoda czy pan młody ma prawo sobie zaszaleć w ostatni dzień wolności, ma prawo sobie jeszcze się zabawić na całego. I przede wszystkim to podobno nie jest żadna zdrada. Mężczyźni na wieczór kawalerski zaczynają chodzić do domów publicznych a kobiety sobie zapraszają striptizerów.
A co wy o tym myślicie? _________________
edytowany: 1 raz | przez slodyczak | w dniu: 29-11-2008 9:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tam jestem na zdecydowane NIE! Co z tego, że oralny, każdy rodzaj seksu to SEKS i dla mnie jest to zdradą. Co innego zaprosić striptizera lub striptizerkę tylko po to by swoje odtańczyli i sobie poszli, a co innego pier**lić się z nimi.. Nie do przyjęcia.
Na szczęście moje kochanie ma takie samo zdanie , więc tego typu wieczory kawalerski i panieński nam nie grożą. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie nie nie i jeszcze raz nie. Ja jestem za wieczorami panieńskimi i kawalerskimi ale nie z takimi atrakcjami. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie to też niedopuszczalne. Nie chciałabym nawet striptizera na swoim wieczorku, bo zwyczajnie mnie to śmieszy, taki tańczący gość, może coś ze mną nie tak, ale tak mam;) Natomiast seks, oralny czy obojętnie jaki, dla mnie to zdrada i nie ma co ściemniać, że to ostatni wieczór wolności. Jeśli się kocha swojego partnera to się go szanuje, chce się być z nim i tylko z nim, przynajmniej ja tak mam. Ludzie po prostu obecnie zatracają wszelkie granice i na wszystko znajdują sobie usprawiedliwienie, taka jest prawda. Bardzo przykre i niepokojące. Wszelkie normy upadają, niedługo ludzie będą "kopulować" na ulicy, każdy z każdym i będzie to normą... Przeraża mnie to, w jaką stronę wszystko idzie. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Seks oralny jak sama nazwa wskazuje to też seks. Może jeszcze będzie tak, że na wieczorze panieńskim będą gang-bangi, seks hiszpański albo grecki i będzie "normalnie" i "przyzwoicie", bo to nie seks klasyczny?
Hm. Może po prostu mam średniowieczne poglądy. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja chodząc jeszcze na dyskoteki moze 2x widziałam pokaz striptizerów(2naraz-"niezłe ciacha"i potem wzięli 1.dziewczyne na krzesełko, by ich dotykała-tak przy wszystkich,mozliwe ze to był jej wieczorek.Tak by to wyglądało)
Ja swoj panieński wieczór miałam na dyskotece też,ale bez zadnych striptizerów,choc dziewczyny z pracy coś mowiły nt.temat
Skoro striptizer tańczacy przede mną by mnie onieśmielał, to sex wykluczony tym bardziej.
A powiedzenie, ze trzeba sie wyszaleć wost.noc to nie przemawia do mnie.
SEX TO SEX, i kazdy rodzaj jest zdrada, nawet pocałunek.
Gdy z koleżankami siedziałysmy przy stoliku, dosiadali sie też faceci,jeden coś mi nadawał, a ze musiałam do WC, to poszłam a on szedł za mną i akurat 1.z dziewczyn zauważyła,i go przegoniła(bo ja nie zauważyłam,ze szedł za mną)
Mój mąż natomiast miał swoj kawalerski i jakiegos kolegi robił, i z góry powiedział, ze nie chce zadnych panienek-striptizerek a tym bardziej takich,które by były chetne na sex.
Wieczory panieńskie czy kawalerskie nie sązłe, pod warunmkiem,ze nie przekracza się granic.I zgadzam się w 1001...i wiecej %, że Jeśli się kocha swojego partnera to się go szanuje, chce się być z nim i tylko z nim!!!!
_________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Słyszałem o takich hucznych rozstaniach z wolnym stanem. Nawet więcej - miałem zaproszenie na taki wieczór kawalerski ale z góry było wiadomo co tam się będzie dziać bo tak zwane panie lekkich obyczajów były tym gwoździem programu. Nie poszedłem bo po co mi to? Z relacji osób które tam zdecydowały się pójść wiem że seks oralny był tylko wstępem i nie skończyło się tylko na tym.Podobno wszystko jest dla ludzi, jednak nikt nie ma obowiązku korzystania z tego przywileju
|
|
|
|
|
|
|
|
no delicate--to jestes widac facetem,któłrego nie kręcą takie "laski"-i dobrze ze nie poszedłes, to dobrze swiadczy o TOBIE;)pozdrawiam serdecznie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem na NIE!! Dla mnie to zdrada, a seks orlany czy klasyczny to i tak pozostaje seksem bez 2 zdan!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja w takich tematach zawsze mówię jedno: jeśli ktoś nie jest gotowy na monogamię, to niezawodny znak, że nie powinien brać ślubu! _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj, to mnie zamurowało... Ślub to jest najpiękniejszy (jeden z najpiękniejszych) dni w życiu, moment, kiedy pełni miłości mówimy sobie, że chcemy być ze sobą (w wierności!) do końca życia - a gdzie tu miłość jak uprawia się sex z kimś innym?
Poza tym dla mnie stosunek oralny jest o wiele bardziej intymny niż 'zwykły' sex... _________________
|
|