|
|
|
|
|
|
czy któraś z Was dziewczyny poddała się jakiejś operacji plastycznej?
Co ewentualnie sobie poprawiłyście,jak się z tą zmianą czujecie fizycznie i psychicznie,czy Was bolało,czy miałyście wsparcie w bliskich przed i po operacji,co poradziłybyście dziewczynom,które myślą nad udoskonaleniem niedoskonałości;)a moze chciałybyście cos zmienić chirurgicznie w swoim wyglądzie??
Może macie sprawdzone kliniki,w ktorych dobrze wykonują plastykę lub tez macie niemiłe doświadczenia i odradzacie lekarzy,u których operacje plastyczne są duzym ryzykiem.... _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm... ja się zastanawiałam nad plastyką brzucha, miałam problem z rozstępami-miałam, bo je zaakceptowałam. Chociaż jakiś czas temu bardzo poważnie zastanawiałam się nad operacją. Odstraszył mnie strach przed narkozą i obawa przed komplikacjami. Ogólnie jestem za, jeśli kobieta chce poprawić jakąś część swojego ciała, bo została ona zeszpecona lub kobieta nie potrafi tego mankamentu zaakceptować. Jednak jeśli ktoś chce sobie zrobić biust rozmiar F, aby faceci na nią lecieli to wydaje mi się to bezsensu. Należy też pamiętać, że operacje zazwyczaj trzeba co jakiś czas powtarzać. Pozdrawiam
P.S. A ty planujesz zrobić sobie operacje? Czego?(jeśli można wiedzieć)
edytowany: 1 raz | przez orenda | w dniu: 17-10-2008 19:09
|
|
|
|
|
|
|
|
ja się zgodze z Orendą... jeśli naprawde czujemy że potrzebujemy jakieś zmiany (pisze jakieś bo nie chodzi tu tylko o jedną część ciała tylko o ogół) to dlaczego nie... po to przecież jest chirurgia plastyczna... ja zawsze cxhciałam mieć piersi rozmiar C bo mam B... ale teraz już sie tym nie przejmuje, jest mi dobrze tak jak jest _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Orenda-ja półtora roku zoperowałam sobie nos
W sumie poszłam jako towarzyszka z koleżanką,ktora była pewna operacji,a ja miałam ją tylko podtrzymać na duchu;))
Jednak poprosiłam,zeby i mi zajrzał w nos lekarz-a co-raz kozie śmierc.
Nie żebym miała taki az strasznie tragiczny,bo byl prosty,ale moglby byc krótszy Po badaniu okazało się,ze mam pocharataną przegrodę nosową i lekarz zaproponował naprostowanie jej.
Z natury jestem podejrzliwa,wiec pomyslalam sobie,ze chce mnie naciągnąć na kasę.Poszłam do laryngologa i usłyszałam to samo.Później byl lekarz medycyny pracy i tez to samo
Pomyslałam sobie,że skoro mają i tak mi łamać nos to niech przynajmniej po tym cierpieniu mam chociaz odrobinę przyjemności i takim oto sposobem obciachałam sobie kinolka;))
Jesli chodzi o znajomych to nikt mnie nie wspieral,przyjaciele,rodzina mówili,że niepotrzebnie bo mam ok nos,a narzeczony wręcz wszczynal kłótnie,ze kocha moj większy nos-po operacji robil mi okłady z lodu;))
Nie żałuję,mam teraz mały nosek-taki najnormalniejszy na świecie,pozbylam sie kompleksu i w koncu robię sobie zdjęcia z profilu bez skrępowania
Niektórzy mi mówili,ze z operacjami jest jak z tatuażami-jak sie raz zacznie to pozniej wpada się w nałóg.Ja założyłam sobie tylko walkę z tym kompleksem,chociaz wiadomo-zawsze cosby sie poprawić przydało,ale bez przesady-z innymi mankamentami urody nauczylam sie zyc;))
Podobno plastyka brzucha bardzo boli Widzialam kobiety,ktore na kontrole do lekarza szły zgięte o 90 stopni-podziwiam za odwage;)) _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
Toxic to fajnie, że walczysz z nadchodzącym nałogiem Ja też tak sobie pomyślałam, kurcze jakby mnie mieli tak czy siak uśpić to bym od razu sobie brzuszek zrobiła Najważniejsze, że czujesz się dobrze sama ze sobą i że teraz się w pełni (a przynajmniej się starasz ) akceptujesz, a skoro i tak była potrzebna korekta przegrody to czemu nie skorzystać
|
|
|
|
|
|
|
|
W pełni akceptuję siebie,tak samo akceptowałam i przed operacją,jednak nadarzyła się okazja ze względów zdrowotnych wiec skorzystała na tym tez moja uroda .
A czy walczę z nadchodzącym nałogiem?Wcale bo on nie nadchodzi
Jeżeli osoba jest dorosła i konsekwentna to jak ma jakis cel,a u mnie stała się nim 1 operacja,to później nie bedzie wyszukiwał w sobie innych niedoskonałości,bo takie można zawsze znaleźć.
A co do nakozy-wczesniej przechodzi się szczereg badań,na podstawie których lekarz dopuszcza lub nie do znieczulenia całkowitego,wiec orenda głowa do góry,chociaz moje ostatnie pytanie przed zabiegiem było:czy napewno sie obudzę?? _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja chciałabym zminić swój brzuch bo jest straszny... Od porodu minęło już 1,5 roku a na brzuchu dalej jest pełno rozstępów, pomimo tego, że w ciąży używałam kremy i w sumie to ciągle to robię... ale trochę boję się tej operacji... może zaakceptuje swój brzuszek ? _________________ NataLciA
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc dziewczyny nigdy niemialam operacj plastycznej ale czekam na decyzje ortodaty czy mi poprawia wade zebow operacyjnie .Dziewczyny jesli macie zamiar se cos poprawiac to wpierw sprawdzcie kwalifikacje lekaza czy ma uprawnienia a zozstepy na brzuchu to nie koniec swiata mnie one ominely zato mam pelno ich na piersiach mam je po ciazy chodze na basen i plaze i jesli ktos je widzi to mam to gdzies nie opchodzi mnie to czego mam sie wstydzic tego ze je mam kazda kobieta co byla w ciazy ma rozstepy to przypomina nam jak nasze cialo sie zmienilo kiedy nasze cudowne dzieciaki rosly w nas.jesli
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaska1-ja ponad rok temu mialam wypadek samochodowy.Zlamałam wtedy sobie szczęke w kilku miejscach i przechodzilam tez 2 operacje-coprawda u mnie to nie byla operacja poprawienia zgryzu,ale poskładania szczęki"do kupy"
Po tej operacji zmianil mi sie troche wyglad-w sumie widzą to tylko moi najblizsi,a ci,z ktorymi sie sporadycznie spotykam nie widzą różnicy,jednak ja sama widze,ze troche wygladam inaczej-w sumie moim zdaniem ta"rodzona"szczeka byla lepsza ale cieszę sie,ze zyje
Sama operacja byla w znieczuleniu miejscowym,bo ze wzgledu na połamane żebra nie mogli mnie uśpic,zebym odmy płucnej nie dostala,bo wtedy byl strajk lekarzy i nie bylo wyspecjalizowanego anastezjologa
I zgadzam sie,ze zanim podda sie czlowiek operacji plastycznej to trzeba zasiegnac jak najwiecej opinii na jego temat-ja sama buszowalam po necie aby dowiedziec sie wszyswtkiego o swoim lekarzu. _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|
|
|
|
|
|
|
toxic, a ja mam pytanie- ile kosztuje taka korekcja nosa? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
nie mam pojecia,bo ja placilam w/g stawek z 2006r.i mialam jeszcze upust,bo azem z kolezanką robilysmy sobie operacje wiec nam taniej policzono,ale mysle,ze u dobrego specjalisty taki koszt jest w granicach 10 tys. _________________
bo męska rzecz-być daleko,a kobieca wiernie czekać............
|
|