|
|
|
|
|
|
witam wszystkich
jestem w trakcie kursu na prawo jazdy, nie jestem w tym dobra, ciągle wszystko mylę,nie mogę opanować strachu, czy to się kiedyś skończy. Może jest ktoś, kto mi odpowiejak sobie poradzić ze sobą bozob
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj na Forum no właśnie ze stresem to róznie bywa i każdy z nim sobie radzi inaczej, ja na siebie nie mam sposobu więc i Tobie nie mam co doradzić Myslałam kiedys o prawku ale nerwy mi nie pozwalaja pokonać strachu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
witaj u nas na forum _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj bozob . Mąż mnie namawia od wielu lat na prawko a jak nie mogę się przełamać takiego mam stracha Teraz bardzo by mi się przydało bo muszę w wiele miejsc dojeżdzać tramwajem z dziećmi .Mam samochód i warunki by jeżdzić ale strach jak narazie jest silniejszy:( _________________
Nie ma nic piękniejszego od dawania ŻYCIA !
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj na forum!
Doskonale Cię rozumiem bo też to przeżywałam... a właściwie nadal przeżywam.
Prawo jazdy zrobiłam 4 lata temu. Kurs szedł mi dobrze, tzn. jazda po mieście bo po placu fatalnie. Dokupiłam sobie 10 godzin jazdy po placu manewrowym i chyba się opłaciło bo zdałam za pierwszym razem. Egzamin zdałam w listopadzie a w lutym kupiłam sobie samochód. I od tamtej pory zaczęłam przezywać stres. Za każdym razem jak wychodziłam z domu po samochód bardzo się denerwowałam. Ale nie miałam wyjścia bo musiałam jeździć do pracy. Z czasem to zaczęło mijać. A przełamałam się jak pojechałam do siostry na drugi koniec Polski (ok 300 km). Teraz jeżdżę trochę pewniej i już tak się nie boję. Ale nie mogę powiedzieć żebym lubiła. Dlatego myślę, że musisz po prostu wsiadać i jeździć. Też się przełamiesz. Bo jak przestaniesz jeździc to nie wiem czy do tego wrócisz.
Reasumując, doskonale Cię rozumiem, wiem jak się czujesz ale wiem też, że tak naprawdę nikt Ci nie pomoże. Musisz to sama przełamać.
Wiem, że są ludzie, i to nie tylko faceci, którzy uwielbiają jazdę samochodem ale niestety my do nich nie należymy. Ja to wiem napewno ale Ty masz jeszcze szansę. Pozdrawiam! _________________ "Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj bozob
ja 2 lata temu zdawałam prawko, poradzisz sobie, potraktuj to jako kolejny egzamin, nie zdasz za 1 razem, to za 2, czy 3 na pewno się uda, głowa do góry, powodzenia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Bozob
ja zdałam prawko za 5 razem.. ale teraz gdzie tylko chcę to biorę autko i jadę.. nie muszę sie nikogo prosić żeby mnie zawiózł..
a co do jazdy??to dużo koncentracji i nie ma takiej jednej rady na stres..najlepiej się zawziąć i przełamać cały strach...
tego ci życzę trzymam kciuki _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
dziękuję za wsparcie dobrze rozumiem, że to zależy ode mnie, w październiku będę zdawać jazdę też sobie dokukuję lekcje, bo wiem że muszę wiem też, że nie jest to moje ulubione zajęcie, ale zawzięłam się i muszę
|
|
|
|
|
|
|
|
a dziewczynom moge powiedzieć ,że nie ma lepszej kuracji odchuszającej w ciagu 1,5 miesiąca straciłam 4kg
|
|
|
|
|
|
|
|
Bozob witaj na forum! Ja sama prawka nie mam,choć samochód umiem prowadzić.Mąż,gdy tylko jest okazja(polna droga,las)daje mi prowadzić.Ale na samą myśl o egzaminach przechodzą mi ciarki.Po prostu wychodzę z założenia,że nie zdam.Moja koleżanka do egzaminu z jazdy podchodziła 10 razy.Po prostu była uparta.A ja osobiście życzę Ci powodzenia za pierwszym razem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Asiu nie czekaj, nie warto, lepiej zrób to teraz, bo im dłużej będziesz czekać tym trudniej się zdecydować, ja też jeździłam , potem stłukłam przednie światła i się wystraszyłam na 15 lat, żałuję bo wtedy było mi łatwiej,
|
|