|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Jestem mamą :)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wirga to ja Ci i współczuje, a zazdroszczę jednak tego opanowania, myśmy z małym nie pojechali na ten zabieg bo ja byłam przerażona na samą myśl o tym że ktos go będzie tam igłą kuł, u nas to było trochę pożniej to łzawienie, coś około roczku, i zawsze pojawiało sie na spacerku jak wiaterek zawiał, zabiegu nie miał a mały wyróśł z łzawienia, nie polecam bo wiem że lepiej jest zrobić ten zabieg ale myśmy sie jednak nie odważyli, synuś sasiadki miał to robione jak był malutki i ona to strasznie przeżyła bo mały darł się w niebogłosy a jej nie pozwolono go trzymać, u nas to odbywa sie w ten sosób że rodzice zostają na korytarzu, nie wolno im być przy zabiegu, dlatego ja sie nie zgodziłam, w sytuacji awaryjnej kiedy oczko łzawiło i pojawiała sie ropka przemywaliśmy rumiankiem i kropiliśmy kroplekami od lekarza, wiem że to nie jest dobre rozwiązanie ale nie potrafiłam sie przemóc, dla mnie to było niewobrażalne że pielegniarki będa go trzymać na siłe a on będzie krzyczał a ja bezsilnie będe stać na korytarzu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
wirga:
Wiesz co bardzo się dziwię, że twojej Lauruni zrobili ten zabieg, bo u nas robią dopiero jak maleństwo jest starsze, o ile się nie mylę, to musi mieć z pół roczku co najmniej. I przede wszystkim matka nie jest przy tym obecna, a poza tym robią to w znieczuleniu całkowitym, żeby dzieciątko się przypadkiem nie poruszyło. ale widzę, że co region, to inne sposoby i co lekarz, to opinia. Mój synek też miał przetykane kanaliki łzowe, a małej też od urodzenia oczka ropieją, ale na razie przemywam solą fizjologiczną pod ciśnieniem (ze strzykawki). Na razie z jednego oczka pozbyliśmy się jej całkowicie- teraz drugie oczko i jak będzie dobrze wyczyszczone, to nie wróci. Zresztą nasza okulistka powiedziała, że jak dziecko jest takie malutkie, to nie wiadomo czy to zatkane kanaliki, więc i tak trzeba zaczekać, aż trochę podrośnie. Oby jej przeszło. Życzę zdrówka twojej Malutkiej
My nie dość, że walczymy z kupkami, których Karinka nie może zrobić , to jeszcze od paru dni doszły nam kolki. codziennie o godz.19 wrzask, krzyk i płacz okropny i tak przez co najmniej godzinę Biedulka namęczy się, mama buczy razem z nią-okropne są te kolki. Dlatego też nie mam czasu tu zaglądać, a wieczorem to jestem już tak zmęczona, że mi się nie chce.
kangurku:
dzięki za informacje, w którym poście pisałyście o kolkach- mi też się przyda teraz
A co do karmienia maleństw, to z tego co wiem, to karmimy na żądanie, czyli jak maleństwo chce, to nawet co godzinę albo co 15minut I maleństwo je ile chce- raz mniej, raz więcej, raz z jednego cyca, a raz z dwóch- to zależy tylko od Waszego maleństwa A dzieci są różne i nie ma żadnej regułki ile powinny jeść i w jakich godzinach- każde maleństwo ma indywidualne potrzeby Mamusie Bynajmniej mnie tak nauczono i z tego korzystam już przy drugim dziecku i raczej wychodzi to im na dobre. Moje dzieci, to były grubaski, ale synek jak zaczął biegać, to wszystko zgubił i teraz jest chudziutki
married_1982:
też bym już chciała, żeby moja Karinka była taka duża jak twoja Niunia Pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Tinkabis dzieki za odp w spr karmienia juz doszlam z tym do ladu tylko niestety byla u mnie dzis polozna i mam wiecej lezec wiec nie moge karmic Malego na siedzaco - mam nadz ze nie bedzie protestowal na lezaco wpadlam juz w panike z tym karmieniem bo kazdy mi inna wersje mwil - jedni ze tlko z jedej piersi na jedno karmienie i absolutnie nie dluzej niz 20min bo zmaceruja sie sutki a moj Maly czasem 40 min ssie... i daje mu tyle razy ile chce i na jak dlugo chce
wirgawspolczuje mam nadz ze juz bedzie wszystko ok ja przemywam oczka tylko woda przegotowana... tak mnie uczono w szkole rodzenia a Wy Mamuie jak przemywacie? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wirga-jsa tez współczuje, ze wasza niunia musiała tak cierpiec.Ja sama bym sobie nie dała wkłuc w oko a co dopiero patrzec lub tylko słyszec, jak dziecko kłują.
Moja na początku łzawiła,to pediatra mowiła ze jak dalej tak bedzie dłuzej, to bedzie trzeba przetkac jej kanaliki, na szczescie samo przeszło.
Ale odnośnie kłucia to Moją kłuli w szpitalu,wtedy co miała zapalenie płuc. Wiec cos wiem na ten temat, akurat w raczkę a na koniec w główke wbili wenflon, okropny widok,Ale miała to tylko załoz.niecałą dobę-mimo to jednak niemiłe przezycie
Misinka-ja od początku karmię na leżąco,choc jeszcze w szpitalu niezbyt wygodnie mi było, chciałam na siedzaco, ale w domu sie okazało, ze jeszcze gorzej, głowa w doł, az kark mnie bolał-i tylko na leząco wolę!
Tinkabis-ani sie obejrzysz, a Twoja Karinka bedzie większa:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
AHA-Ja znów mojej podałam zupke, ale głodomór z mojej, ciągle by jadła,jak jadłam kanapki dzis, to patrzyła tak mnie ja tak troszke jej podsunełam a gdyby mogła to by wzieła.A jak mąż w przerwie pracy był w domu,to jadł sniadanie(dopiero)i az mu głupio było, bo niunia tak patrzyła az sie oblizywała. To przyblizył niuni a ONA az raczki wyciagneła i buzie otworzyła.
ale pyszna zupka;)jaka jestem mądra,od razu "połapałam"jak się je łyżeczką
z bratem:)
_________________
edytowany: 3 razy | przez married_1982 | ostatnio w dniu: 09-12-2008 17:05
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ewelinka24 ja karmię tylko piersią, a Kubuś ostatnio dosyć często ma problemy żeby puścić bączka czy zrobić kupkę ale najbardziej chyba pomaga grzanie brzuszka suszarką + masaż oraz kładzenie na brzuszku. Ja raczej bym profilaktycznie nie podawała, bo po co faszerować taki malutki organizm niepotrzebnie
married_1982 mój Kubuś ostatnio też marudny, nawet zaglądaliśmy mu do buźki, ale to nie możliwe żeby w Jego wieku już wychodziły, trochę za wcześnie, ale u Ciebie to już możliwe. Ja też uwielbiałam karmić na leżąco, do momentu aż się zaczęły kolki i teraz niestety muszę pilnować, żeby Kubuś miał wyżej główkę i tułów. Super foteczki Kubuś też umie z łyżeczki jeść, bo kropelki mu w ten sposób podaje
aneczka19 ja miałam 2 Hippa i piłam na zmianę z Bociankiem, Hipp mi się już skończył i raczej pozostanę tylko przy bocianku, bo jest fajny ziołowy i co przede wszystkim nie słodzony. Z herbapolu też mam, ale odstawiłam, bo wzmagała kolki u Kubusia - na opakowaniu jest napisane, że może działać na niemowlaki wiatropędnie
mami3 oj to strasznie współczuję
natalii27 czytałam, że niektóre mamy też dają wcześniej, raczej nie ma przeciwskazań, zalecane jest od 3 ale jeśli wcześniej kolki występują, to co zrobić, nie ma wyjścia Z synkiem na pewno sobie poradzisz, ja też trochę miałam obawy, ale kto ich nie ma?
misinka ja też karmię średnio co 3 godziny, raz z jednej piersi raz z drugiej, chyba że z jednej się nie na je, to podaję drugą i kolejne karmienie rozpoczynam od tej drugiej nie skończonej, Kubuś je przeważnie 20 min, ale czasami dłużej czasami krócej i czasami częściej się domaga cycusia, np. po 1 albo 2 godzinach a czasami jak długo śpi to nawet po 6-7 godzinach ale to głównie w nocy. My przemywaliśmy solą fizjologiczną, ale pediatra powiedziała, że jak nic się nie dzieje to nie ma takiej potrzeby
wirga a jak rozpoznałaś zapalenie ucha? pewnie mała podczas płaczu łapała się za uszko, ciekawe jak u młodszych można to rozpoznać, ciągle się boję, że jego płacze to coś więcej, ale chodzimy regularnie do lekarza i nic nie mówi, współczuję, ale najważniejsze, że wiadomo co jest Lauruni. No i współczuję z tym zabiegiem, straszne przeżycie
biurwa gratuluję to nim się obejrzysz to tylko na noc będziesz zakładać pieluszkę super
nikol nie czuję żadnej różnicy przy Azali, więc jest ok
Tinkabis kurcze, współczuję z tymi kolkami, co czytam to prawie każda mamusia zmaga się albo z bólami brzuszka, nie możnością zrobienia kupki albo z tymi okropnymi kolkami, eeeh trzymajmy kciuki aby faktycznie po 3 miesiącach odeszły w zapomnienie
Kubuś od dwóch dni prawie ciągle śpi a jak nie śpi to płacze 2 noce już na mnie śpi, bo wyciągam go z łóżka żeby nakarmić, jak mu się odbija, to zasypia na mnie, a jak wsadzę w łóżko to zaczyna marudzić, a że mąż obok śpi i musi się wyspać a takie marudzenie też nie pozwala spać, to biorę go na klatę i tak śpimy, nie chcę go tak przyzwyczajać ale póki co nie mam innego wyjścia. Chyba pójdziemy jutro z nim do lekarza, w żółtej kupce znalazłam trochę śluzu też bardzo się dziś ślini, ale przecież za wcześnie na ząbki, bardzo się martwię o mojego Kubusia, tak strasznie płacze a my już nie wiemy co robić. Właśnie mąż włączył suszarkę i Kubuś przestał płakać _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 09-12-2008 18:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Married..alez słodzizna z tej Twojej córuni..tylko całować i przytulać
Kangurku.. dzieciaczki bardzo szybko sie uczą.. uważaj Kochana bo później nie dasz rady
Piotrusia też łóżeczko w dupkę kłuje.. ale staram się żeby jednak w nim spał..troszkę go oszukuję.. kłade mu obok buzi pieluszkę, którą wcześniej trzymałam przy piersi jak Go karmiłam. Pieluszka pachnie mną i mleczkiem..więc często pomaga _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
marriedcudne fotki! moze moj Maly przekona sie do karmienia na lezaco
kangurku spolczuje stresow ale dobrze ze idziecie do lekarza to sie wszystko wyjasni nic sie nie martwcie takie Maluszki jak nasze sa bardzo odporne - tyko nam ie wydaje ze sa takie delikatne i drzymy o ich los na kazdym kroku ale wiem ze fajnie sie gada a potem jak moj Maluch ma czkawke to przezywam jak glupia...
dziewczyny dzieki za odp w spr karmienia kladziecie Maluchy na podusie czy po prostu na lezaco obok siebie? ja probowalam z poducha ale zjezdza mi z niej Maly wiec chyba normalnie na lezaco bede karmic uspokoilas mie kangurku z tym czasem karmienia bo moj Maly srednio 20 min jest karmiony; tylko polozna mi dzis zalecila sciagac troche pokarmu zeby miec na chwile gdy po piersi Maly bedzie glody, zeby go dokarmic, a ja nie mam kiedy tego robic bo zawsze boje sie ze sciagne i wtedy Maly bedzie chcial jesc i dzis tak bylo.. od razu mu to sciagniete podalam no nic - zalecila mi tez zeby co jakis czas podawac mu bebiko raz na dzien zeby sprawdzic czy nie jest glodny bo taki duzy chlopak ma wieeelki zoladek a moje piersi moga narazie mu nie wystarczac trzymam jutro kciuki za Wasza wizyte PS:wczoraj moj Maluch troche marudzil i przypomnialam sobie Twoje opowiesci o suszarce - wlaczylam suszarke i... od razu byl w krainie snow a co do brania do lozka - dzisiaj polozna mowila mi zeby jak najbardziej na takim etapie brac w nocy do lozka- bo Maluch potrzebukje czuc zapach mamy - i lepsze to niz zarwac pol nocy _________________
edytowany: 2 razy | przez misinka | ostatnio w dniu: 09-12-2008 18:36
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieki Wam za miłe komentarze odnosnie fotek:)
Moja w dzien spała 1x-na spacerze z 1,5 godz., potem tylko zasneła na chwile po 16.i zaraz sie obudziła.
Jak zwykle po 19.kąpałam Weri i dałam cyca i zasneła
KANGURKU-NIEKTORE DZIECI NAWET W 2 MIES JUŻ MAJĄ ZĄBKI,choc jednak w wiekszosci przyp.dopiero pozniej
Mozliwe ze Kubus jest marudny,bo ma te kolki
Oby jak najszybciej przeszły,zreszta najlepiej zeby zaden malszek ich nie miał _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
married_1982:
Cudne zdjęcia Teraz widać jaka twoja Niunia jest duża naprawdę
kangurku:
na szczęście dziś mamy spokój- Karinka śpi na razie, ale zobaczymy jak noc minie To już nie wiem czy to kolki czy co innego Może to tylko był mój stres, bo mieliśmy małą awanturę z moim tatą
Moją Karinkę też biorę na noc do łóżka, bo nie chce mi się po kilka razy w nocy jej przenosić. Ale też położne w szpitalu mówiły, że jak dzieciaczki są malutkie, to potrzebują bliskości mamusi
zielona:
muszę sprawdzić ten twój sposób z pieluszką
misinka:
Z czasem będzie wszystko w porządku i w normie- mały w końcu może przyzwyczai się do samego cycusia A ile w ogóle waży, bo przeoczyłam
To życzę miłej nocki Kochane _________________
|
|
|
|
|
|