my chrzcilismy w sob.Weronisie, było jeszcze 10.dzici, i to niektore wieksze(roczne nawet) tak płakały a nasza była spokojniutka
moja miała katarek,ale przeszedł jej,za to moj syn w zeszłym tyg miał kaszel,2 dni nie poszedł do zerowki a w sob.znow go wzieło i wczoraj poj.na dyzur do przychodni, akurat była "nasza"p.doktor.Zapisała mu antybiotyk,(ZINAT) w pt do kontroli. I pow.ze musi lezec i nie wchodzic do pokoju gdzie spimy z małą.A jak na złosc wczoraj mnie wzieło ni stad ni zowad,bo przeciez dobrze sie czułam,choc katar juz troszke sie zaczał.Wziełam APAP,bo wiem ze to nie szkodzi, maz zas ze powinnam odstawic małą od piersi,bo ja zaraze i kupic mleko modyfik.
Z tym ze ja słyszałam i nawet kazałam wejsc mezowi na neta,by spr nt.karmienia piersia podczas choroby-ze nie trzeba odstawiac,bo wtedy wytwarzają sie przeciwciała i dziecko przez pokarm sie nie zarazi.Przyznał mi racje!no ale i tak wziełam pieluszke i zawiazałam sobie by zatkac usta i nos przy branbiu jej i karmieniu.Nie chce nawet prob.dawac jej sztucznego, bo potem moze nie chciec piersi, a chce ja karmic naturalnie.A jestem wsciekła ze szok, bo do przych nie moge sie dodzw.po cholere iom tel jak nie odbierają,i jak mam isc do lekarza?sama dzieci nie zostawie bo mam z 10 min do przych.w 1.strone-no ale jutro jade do szpitala na pobranie krwi na hormony, i mama ma przyjsc do dzieci, to zeby nie szła rano to dzis przyjdzie i przenocuje a rozm.z mamą i teraz juz idzie i przy okazji ma podejsc do przych.
A moja niunia to tez sie usmiecha cały czas,poznaje nas i taka happy, ze az słodko sie robi jak tak patrzy i smieje sie do nas, i zaczyna juz gaworzyc "gu,ga,.."kochana jest a w czw.konczy 2 miesiace...a szczepienie ja czeka jeszcze
.................................................. .................................................. .....
byłam u lekarza, dziwny ten lekarz, patrzył na mnie jakos dziwnie-a przeciez jestem normalna
zapisał mi tabl.do ssania(antybiotyku nie musze brac),gardło troche czerwone,mam pic Calcium,brac Rutinoscorbin i płukac gardło (w domu mam siemie lniane)i dał mi skier do laryngologa,bo cos uszy mnie chwilami pobolewają
ah,paskudna ta pogoda
aha, co za sen miałam
Otoz sniło mi sie,ze byłam w ciazy, ale nie było widac płci na USG,potem byłam na porodowce i rodziłam...i połozna pow.ze to chłopczykz tym, ze go nie widziałam,ale czułam ze sie urodził
A maz na to,jak mu pow."moze jeszcze bedzie kolejne?"
_________________