wczoraj byłam u gin.po 6 tyg od porodu, wchodze do gabinetu a on "karte ciazy prosze" a ja "ja juz po"-a gin."a faktycznie" pytał czy dostałam okres, a ja ze nie,krwawienie po porodzie ustało po 3 tyg, a miałam tylko plamienie 3-4 razy to pytał,czy sie kochał juz a ja "tak, a nie miałam?"i pow ze to plamienie było po stosunku
zbadał, zrobił usg dopochwowe-zeby lepiej było widac "jak tam w szyjce i macicy"-ale wszystko w porzadku.Pytał o zabezpieczenie, bo niby przy karmieniu natur.jest zabezpieczenie ale nie 100% , pow ze spirali nie chce,narazie prezerwatywa choc mysle nad tabletkami.po bad.na "foteliku" jak lezałam na kozetce to powiedział ze scianki cienkie a jeszcze bym w ciaze nie zaszła(czy jakos tak)a ja pytałam o te tabletki, i mowie "te podczas karmienia tez sie bierze 28 dni i przerwa 7dniowa? no nie?"za chwile sie poprawiłam "to znaczy prawda?"
bo zapomniałam sie, ze rozmawiam z lekarzem a nie kolega, ale on od poczatku był miły,choc słyszałam o nim negatywne opinie
Akurat te tabl.przy karmieniu piersia bierze sie ciagiem (kosztkok 30 zł wzwyz chyba nawet) Potem jak ubrałam doł,to powiedz.ze jak co poprosze o recepte a czy kupie to sie zastanowie jeszcze, to zapytał ile bede karmic-oby jak najdłuzej, dał mi 5 czy 6 kuponow ze ja tylko wpisuje na recepcie date od kiedy bym miała zaczynac brac pigułki.
No i za rok cytologia(bo ja robiłam rok temu,a to sie robi co 2 lata)i wychodziłam...i zas zapomniałabym zapłacic ale sobie przypomniałam szybko, a gin "nic sie nie stało pani Aniu"i pytał czy jestem z malutką" akurat została w domu Z moją mamą, bo katarek ma, Ale pow ze mam zdj w kom.i pokazałam
To pow,ze duza i teraz pewnie wazy 5 kg-(a duza bo sie ur.z waga 3520g w koncu 38tyg.a juz mu nie przypominałam, ze w szpitalu mi mowił, ze bedzie miec malutka)akurat jutro sie wybieram ja zawazyc, szczepienie poczeka chyba ze wzgl.na ten katar .no zobaczymy jak to bedzie...
a jeszcze 20.wrz chrzcimy niunie,ale nie bedziemy robic imprezy, tylko my,nasi rodzice i chrzestni(z partnerem)
A moj maz zazdrosny,ze byłam u gin, czemu do kobiety nie poszłam, tylkko do niego, ze mi to sprawia przyj.jak mnie lekaRZ bada-zazdrosny o lekarza,a ze facet no coz,to tylko badanie
pozdrawiam wszystkie mamusie i wasze pociechy
_________________