|
|
|
|
|
|
Witam Was drogie Panie . Moj problem pojawil od wczesnych lat ... mlodzienczych ... obecnie mam 22 lata . W okresie dojrzewania zreszta chyba kazda nastolatka przechoila ten okres bardzo .... burzliwie zaczal sie nielad balagan .
Otoz ten problem jest na tyle uporczywy .. ze majac teraz wlasnego chlopaka , chcielibysmy zamieszkac razem . A ja non stop balaganie ... nie chodzi tutaj o brud czy kurz bo ... sprzatam regularnie tylko chodzi o rozwalone ... ubrania bluzki w szafce swojej balagan na biurku jestes artystyczna dusza i nie wiem jak to jest ale lubie CZYSTOSC bo lubie bardzo ale coz z tego jak mam balagan i tej czystosci nie widac ... .. poradzcie mi co mam zrobic moja mama odkad pamietam zawsze mowi "Wyrzuce wszystko na srodek i podpale " Porozrzucane ubrania na kanapie na oparciach od foteli papiery pastele akwarele .... kartoniki papierki brystole pomocy co ja mam zrobic jak sie tego oduczyc
|
|
|
|
|
|
|
|
widać, że poprostu lubisz nieład, może spróbuj znaleźć w tym swoim bałaganie jakąś logike którą kierujesz się, gdy tworzysz bałagan. Np jeśli zauważysz, że zawsze rzucasz w konkretny kąt brudne ciuchy to właśnie tam postaw kosz na pranie. Spróbuj też jakoś to wszystko zorganizować. Jesteś artystyczną duszą więc na pastele i inne przybory stwórz sama jakieś pojemniki. Jeżeli chodzi o dokumenty to nie ma innego wyjścia jak kupić pare teczek i wszystko posegregować. W ten sposób niczego nie zgubisz i nie zniszczysz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam taki sam problem. Uwielbiam gdy mieszkanko jest posprzątane. Staram się sprzątać,gdy znajdę na to czas, ale gdy tylko wszystk poukładam łapię się na tym, że po niemalże każdej czynności zostawiam po sobie najróżniejsze rzeczy, papiery, ubrania. To chyba nieuleczalne i jedyny sposób to poprostu sprzątać,sprzątać i sprzątać (nie jestem maniaczką sprzątania - myślę, że to sposób, ale sama tak nie postępuję ) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a może spróbuj jakoś oddzielić miejsce, w którym malujesz (dobrze zrozumiałam, że malujesz?), dobrze jakby to był osobny pokój albo po prostu oddzielić się od reszty mieszkania parawanem:) a ciuchy sie staraj skladac za kazdym razem jak je sciagasz... ja mam to samo co ty i staram sie te ciuchy chociaz skladac i jak mi sie uda to od razu lepiej wszytko wyglada... leza na lozku ale poskladane:D i juz latwiej je pozniej do szafy rzucic:D _________________
"Tak czekałam, że wiem to na pewno:
ból wyboli nareszcie, znuży się i zmęczy
i stanie się bez cierni – niedotkięciem róży..." Julian Przyboś
|
|
|
|
|
|
|
|
Najważniejsze to systematyczność .
Ważne by każde sprawy miały swoje miejsce i nie "mieszkały"razem.
Uwielbiam ład i porządek jestem wtedy o niebo spokojniejsza.
Nawet jak nie masz czasu by układać ubrania po prostu je kładz w jedno miejsce.
Akwarele , bristole też można nawet rzucić w jedno miejsce łatwiej wtedy będzie można to poukładać gdzy przyjdzie czas i ochota _________________
Nie ma nic piękniejszego od dawania ŻYCIA !
|
|