|
|
|
|
|
|
silna wola mi nie wystarcza. czy któraś z Was rzuciła papierosy używając plastrów nikotynowych?
|
|
|
|
|
|
|
|
ja kiedyś próbowałam z plastrami, mi one nic nie dały a palić nadal mi się chciało i to jeszcze bardziej, a od tych gum do żucia miałam zgage _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 07-08-2008 11:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Moj narzeczony rzucal palenie z plastrami, nic nie pomagaly, wszystko zalezy od slinej woli. Moim zdaniem plastry to strata kasy. Inny znajomy rzucal palenie zul gumy szkoda tylko ze jedno i drugie razem. He, ani jednemu ani drugiemu sie nie udalo.
Tobie zycze duzo silnej woli Mario 78 _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
maria_78 ja rzucając palenie jedynie z czego korzystałam, to z tabletek uspokajających - bo byłam strasznie nerwowa mój brat na początku roku rzucił palenie - wspomagał się nikoretkami do żucia, a potem już zwykłe gumy żuł to mówił że pomagały, powodzenia w walce z tym wstrętnym nałogiem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
u mnie silna wola nie wystarczy.. mam chęci ale nie dyscyplinę. nie chcę palić ze względu na córeczki.
|
|
|
|
|
|
|
|
A pomyśl jak inni będą Tobie zazdrościć,że Tobie się udało i potrafiłaś dać radę.Ja rzuciłam od razu i właśnie zazdrość koleżanek i znajomych dawała mi siłę do walki z nałogiem. Oni twierdzili że nie dam rady,a ja na przekór im udowodniłam ,że sobie poradzę. I tak ich niedowierzenie pomogło mi zwalczyć nałóg.Naprawdę tylko silna wola i motywacja sprawi że sobie poradzisz. Wiem,że jest ciężko ale naprawdę warto. _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
ja rzuciłam ten okropny nałóg równy rok temu.Na poczatku stosowałam te plaserki-nic mi nie dawały.Po gumie miałam okropną zgagę i dretwiał mi jezyk I jak większośc uwazam że tylko silna wola ma znaczenie
Na początku nie było łatwo(do trzech miesięcy strasznie mnie korciło by zapalic- szczególnie gdy miałam nerwa).Ale teraz jest spoko!Naprawde warto!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja już nie palę bardzo długo.Może to wydać się śmieszne,ale rzuciłam dla chłopaka.On sam nie palił i było mi głupio,że ja palę.Niestety,wtedy ten nałóg wyniosłam z liceum.Powiem Wam,że rzuciłam od razu.Najgorzej było na imprezach,gdy prawie wszyscy palili.Ale byli dla mnie wyrozumiali i nie namawiali.Dałam radę i nie palę do tej pory.Ale nie znaczy to,że nie lubię palaczy.To jest każdego wybór co robi w swoim życiu.Pozdrawiam palaczy!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie plasterki antynikotynowe to REWELACJA Tylko dzięki nim od kilku lat jestem wolna od tego nałogu. Paliłam bardzo dużo przez wiele lat i wiele razy próbowałam bezskutecznie pokonać nałóg. Próbowałam gum, tabletek.. bez skutku. W końcu kupiłam plasterki niqitin i okazały się idealne _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
zielona*** a od kiedy nie palisz? ile stopni kuracji przeszłaś? pozdrawiam i gratuluje nowego zycia bez papierosa.
|
|
|
|
|
|
|
|
nie palę od około 4 lat.. przy plasterkach z "2" zrozumiałam, ze nie znosze nikotyny _________________
|
|