|
|
|
|
|
|
chcialabym was sie zappytac co robicie gdy jest wam smutno? gdy macie wraenie ze wszyscy maja was gdzies i jedyna osoba na ktora mozecie liczyc jestescie wy same?
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem nie ma lekarstwa na smutek (niestety), szkoda że nie nie ma bo ja właśnie potrzebowałabym go jak nigdy dotąd. Raz jesteśmy szczęśliwe a raz smutne. Taka jest kolej losu. A co ja robie gdy jest mi smutno? Zaszywam sie w moim pokoiku i sobie płacze, to przynosi ulgę...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak mnie dopadają smutki muszę się komuś wyżalić. To przynosi mi trochę ulgi
|
|
|
|
|
|
|
|
ja też potrzebowałam się wyżalić komuś, ale teraz już nie..
przyjęłam postawę "zostaw to dla siebie".. i tak już mi zostało jakiegoś czasu.. _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zwykle wychodzę na spacer. Z doświadczenia wiem, że wszystko zawsze się jakoś układa więc trzeba tylko przeczekać. A spacer pomaga mi w tym czekaniu. _________________ "Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Kamiczka ja lubię sobie poczytać interesującą książkę, która odwraca moją uwagę od złych, smutnych myśli. Czasem sobie tez po prostu popłaczę a innym razem idę na spacer: patrzę na ludzi i krajobrazy i smutek przechodzi _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobno dobrym sposobem na smutek jest czekolada (bo wspomaga wydzielanie endorfin), choć osobiście nie stwierdzam jakiegoś specjalnego działania.
Na mnie osobiście najlepiej działa sen i nowy dzień - gdy tylko się budzę, nie pamiętam już, że było mi źle. Innym sposobem jest masa zajęć - gdy masz co robić, nie myślisz o niepotrzebnych rzeczach, które i tak się ułożą prędzej czy później. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
intensywne sprzątanie to wg mnie najlepszy sposób
|
|
|
|
|
|
|
|
ja akurat zawsze mam moją mamę "pod ręką" która zawsze poradzi i pocieszy, żeby nie wiem co się działo...
ale tak w smutnych chwilach w domku to oglądam po raz kolejny film "Zatańcz ze mną", jakoś mi tak poprawia nastrój _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja jak mi smutno to sobie popłaczę słuchając jakichś smuuuutnych piosenek i mi przejdzie, kiedyś się odstresowywałam na zakupach ale to i tak nie przynosi ulgi a jedynie strate pieniedzy;/
pozdrawiam i prosze się nie smutać !
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiedy jest mi bardzo źle, pozwalam sobie na płacz - to może nic nie zmienia, ale bywa ulgą. Nie ma sensu trzymać wszystkiego w sobie... Najlepiej jest wypłakać się ukochanej osobie, ale jeśli nie ma takiej możliwości, poduszka też się nada
Innym sposobem jest zajęcie swoich myśli czymś innym. "Terapią" na stres i zmęczenie jest dla mnie spotkanie z koleżankami. Oglądamy filmy, śmiejemy się i od razu jest nam jakoś lepiej
Oprócz tego "doraźnie" pomagam sobie czekoladą i generalnie jedzeniem... Albo idę spać, żeby nie rozmyślać. Czasem pomaga... _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
edytowany: 1 raz | przez Sensitive | w dniu: 05-08-2008 10:05
|
|