|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Nigdy nie miałem dziewczyny...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
BardzoFajnyMichal piszesz o odstraszającej fizjonomii.. Mi osobiście wysoki wzrost u faceta niegdy nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie. A gusta kobiet naprawdę są różne, nieraz się widuje pary, że aż chiałoby się powiedzieć "co on/ona w niej/nim widział/a". Tak więc wyglądem się nie zasłaniaj :p Z wypowiedzi wnioskuję, że jesteś raczej inteligentnym facetem, więc to też nie to.. Myślę, że źródło tkwi niejako w Twoim podejściu do kobiet. _________________ "Nadzieja to plan, on ziści się nam. Przydarzy się, na pewno się zdarzy. Więc uwierz za dwóch ty i twój duch, z nadzieją wam będzie do twarzy."
|
|
|
|
|
|
|
|
Może mi ktoś streścić o co caman bo dużo stron a widze ze facet ma jakiś problem. _________________ - test na człowieczeństwo
|
|
|
|
|
|
|
|
orenda napisała: |
Ja tak uważam, że facet "bez przeszłości" jeśli chodzi o związki w oczach kobiety ma duży plus i myśle, że wiadomość, że jeszcze z żadną nie był bliżej może być miłą niespodzianką.
|
Oby. Ja takiej nie spotkałem. Większość mam wrażenie, że podchodzi na zasadzie: "32 lata i nie miał dziewczyny ? O to coś musi z nim być nie tak." I w sumie mają rację bo coś na rzeczy jest. Być może mam złe podejście do dziewczyn, ale ciągle nie wiem co robię nie tak.
orenda napisała: |
Jeśli chodzi o sfere fizyczną to kobieta ma komfort, że na pewno nie będzie porównywana do poprzednich partnerek plus jeszcze bonus, że wszystkiego sama uczy swojego partnera, więc on uczy się pieścić kobiece ciało tak jak ona to lubi
|
Nawet mi do głowy nie przyszło aby czynić jakieś porównania.
orenda napisała: |
Podsumowując: ja chętnie poznałabym faceta, który nigdy nie miał kobiety. Owszem znam takich dwóch, ale jeden jest gejem, a drugi co prawda nie jest gejem, ale jest bardzo zniewieściały i nadawałby się na geja
|
Jestem więc na dobrej drodze
Cytat: |
Pytanie tylko czy taki facet potrafiłby zaakceptować fakt, że jego kobieta była już w kilku związkach i np miała trzech partnerów seksualnych. |
To robi się jakieś statystyki ? Kto z kim, kiedy, porównania ?
Ja boję się tego, że wraz z wiekiem człowiek przyzwyczaja się do pewnych zachowań i postępowań. Wydaje mi się, że związek do sztuka kompromisów, kompromisów na które z wiekiem coraz ciężej pójść. Obym się mylił.
Nie mam kompleksów na punkcie własnego wyglądu więc jak stwierdzam to na zasadzie obserwacji a nie szukania wymówki lub usprawiedliwienia. Zacząłem nad tym się zastanawiać po przeczytaniu paru opracowań socjologiczno - psychologicznych. Nie ulega wątpliwości, że więcej pozytywnych cech przypisujemy osobom ładnym
Ja wzbudzam takie zaufanie, że byłem nawet spisywany na ulicy przez policję - tak na wszelki wypadek
|
|
|
|
|
|
|
|
Imposter napisała: |
Może mi ktoś streścić o co caman bo dużo stron a widze ze facet ma jakiś problem. |
Był sobie facet co nie miał nigdy dziewczyny. Potem okazało się, że "jego" jest dwóch a tak naprawdę trzech.
|
|
|
|
|
|
|
|
Statystyk się na szczęście nie robi, ale wydaje mi się, że większość kobiet boi się takiego porównywania, niezależnie czy w kwestiach łózkowych, kulinarnych, emocjonalnych itp. Dlatego kobiety nie lubią jak ich mężczyzna mówi coś o byłej (niezależnie czy mówi dobrze czy źle, bo jak mówi dobrze to wychodzi, że obecna partnerka jest gorsza, a jak mówi źle no to cóż o obecnej partnerce kiedyś też tak będzie mówił jeśli się rozstaną).
Pewnie masz racje, że część kobiet podchodzi do tego na zasadzie: "32 lata i nie miał dziewczyny ? O to coś musi z nim być nie tak." Ale część kobiet może podejść do tego zupełnie inaczej np: "No tak hulał sobie pół życia i żadna go nie usidliła....a może mi się uda?" Kobiety lubią to co nieosiągalne, wiekszość z nas chciałaby "usidlić" i zmienić jakiegoś "zimnego drania" bądź rozkochać w sobie mężczyzne, który wcześniej "nie interesował sie" kobietami.
Poza tym nie musicie przecież na wstępie mówić, że nigdy nie mieliście dziewczyny (bo też nie wiem jak rozumieć w Waszym przypadku-chodzi mi o Michała i Piotrka- to stwierdzenie. Czy w sensie, że jesteście prawiczkami czy że w ogóle z żadną nigdy nie byliście) tylko np po jakimś czasie znajomości powiedzieć, że z żadną nie spaliście.
Co do przyzwyczajeń. Każdy jakieś tam ma, bez względu na wiek i zawsze ciężko pójść na kompromis.
Skoro uważasz, że coś robisz nie tak w kontaktach z kobietami to może zastanów się co to jest albo kiedy kobiety najczęściej kończą znajomość z Tobą? Zastanów się też na jakich mężczyzn kobiety najczęściej "lecą" i jakie cechy charakteru lubią u mężczyzn. Chociaż ja nie uważam, żeby było dobrym udawanie kogoś kim się nie jest, bardziej myśle o tym, że zawsze można popracować nad jakimiś swoimi cechami charakteru. Są pewne cechy, które odstraszają większość kobiet. Ja np nie lubie facetów którzy posiadają którąś z tych cech : zniewieściały, niezdecydowany, maminsynek, nadgorliwy(chciałby znać wszystkie moje pragnienia i potrzeby i je spełniać w ciągu kilku sekund), babiarz, przesadnie nieśmiały, natarczywy, flegmatyczny, zaborczy, zazdrosny. Oj długa lista, a ja mogłabym jeszcze wymieniać. Tzn większość z tych rzeczy jest fajna, ale w pewnych granicach. Np fajnie jak facet ma dobry kontakt z mamą, ale jak leci do niej z każdym problemem i jej o wszystkim mów, to jest to przesada.
A ogólnie to wydajecie się fajnymi facetami i nie wiem skąd Wasze problemy. A ja problem też mam i też z płcią przeciwną. Mianowicie moje znajomości z facetami się bardzo szybko kończą na ogół, ale ja wiem w czym tkwi problem Więc pewnie mam lepiej
A jeśli chodzi o wygląd, to ja nigdy nie spotykałam się z mężczyzną, który podobał mi się z wyglądu. Zazwyczaj jak facet jest przystojny (według mnie, bo to rzecz względna) to mi kompletnie nie odpowiada z charakteru. A z "brzydalem" mam dziecko (nie jesteśmy już razem) i był moim pierwszym partnerem seksualnym. Był brzydalem (i pewnie wciąż jest), ale go kochałam (albo tak mi się wtedy wydawało) i była między nami chemia. Jak są uczucia to wygląd nie ma znaczenia.
Pozdrawiam
edytowany: 1 raz | przez orenda | w dniu: 23-11-2008 17:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Orenda
Wysmarowałaś całkiem długi i mądry poemat to już świadczy o tym że masz doświadczenie jeśli chodzi o relacje damsko-męskie jak i doświadczenie bycia w związku z przedstawicielem naszego gatunku haha a wiem z opowiadań (narzekań) że podobno trzeba mieć do nas zdrowie.
Ale wracając do wątku pytałaś jak to z nami jest no więc jeśli chodzi o mnie to niestety ułożyło się tak że ani przypadkowego sexu ani żadnej "książkowej pierwszej miłości" wiec zero. A jak to określiła jedna dziewczyna 26:0 cóż bywa. Może autor miał więcej szczęścia w końcu starszy.
Widzisz często bywa tak tzn w moim przypadku że słyszę od tej czy tamtej że fajny miły ze mnie chłopak dobrze się ze mną gada że umiem słuchać (zawsze mnie to zastanawiało przecież każdy facet słucha co mówi jego kobieta) ale nie ważne no i zazwyczaj pozostaje kontakt kolega koleżanka.A jeśli chciała byś napisać że może z czasem z układu koleżeńskiego coś wyjść to powiem że nie spotkałem takiej której by się decyzja odmieniła.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek ja młoda jestem, ale doświadczenia w tych sprawach to już mi starczy na całe życie Problem tkwi w tym, że zazwyczaj trafiam na nieodpowiednich facetów (gdyby tak nie było, nie byłabym samotną matką). A co do narzekań na facetów...to hmmm ja wole Waszą płeć od mojej. Nie tylko jako potencjalnego partnera ale też jako kolege czy przyjaciela i częściej narzekam na kobiety
Po pierwsze mało który facet słucha.
Po drugie ja miałam przyjaciela przez 5 lat-on coś cały czas do mnie czuł, ja poczułam coś do niego dopiero po tych 5 latach, ale i tak nie wyszło. Jednak ogólnie nie wierze, aby koleżeństwo mogło przerodzić się w coś więcej. Albo chemia jest albo jej nie ma.
A może Twoim problemem jest, że jesteś za miły? Kobiety (w większości) lubią twardych i zdecydowanych facetów. Przy takim czują się pewnie i bezpiecznie. Nie chodzi oczywiście o to, żebyś lał każdego napotkanego faceta. Ale np jak ktoś szturchnie Twoją towarzyszke w knajpie to mu powiedz co o tym myślisz, kobiety lubią jak się o nie mężczyźni troszczą. Wiem po sobie Zresztą nie wiem czy moge Ci coś doradzić, bo nie wiem czy Ty tego chcesz no i nie wiem co jest Twoim problemem. Najlepiej poprostu nauczyć się być szczęśliwym-dostrzegać dobre strony swojego bytu. Ja inaczej bym się załamała-młoda samotna matka...no zresztą nie będę nudzić o swoich problemach
|
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek26 ma rację. Jakbym wiedział co robię nie tak to pewnie bym coś zaradził . No i jeszcze jest kwestia, że w moim środowisku wolnych kobiet jest niewiele a mówiąc dokładnie to chyba żadnej
Co do bycia miłym to wcale nie wyklucza bycia twardym i zdecydowanym.
Można być miłym ale do pewnego etapu.
Na pewno są kobiety, które lubią niedoświadczonych facetów, ale pewnie to są pojedyncze przypadki.
Czasami mam wrażenie, że jestem z innej planety i nie rozumiem o co chodzi w kontaktach międzyludzkich :/
|
|
|
|
|
|
|
|
Michał każdy czasem donosi wrażenie że jest z innej planety. Ja np patrząc na zachowanie moich koleżanek względem ich facetów też zawsze uważam, że nie bardzo pasuje do mojej płci
Pisząc miły w tym kontekście miałam na myśli raczej przesłodzony i zbyt miły
Nawet jeśli jakaś kobieta z reguły nie interesuje się niedoświadczonymi facetami to jeśli coś poczuje do takiego osobnika to nie będzie miało to dla niej znaczenia (no chyba, że jest głupia, ale wtedy szkoda zachodu).
A więc może warto się zastanowić gdzie jest problem? No bo najwidoczniej sytuacja Wam wcale nie odpowiada, więc najlepiej byłoby ją zmienić. Domyślam się, że próbowaliście wiele razy i mogło Was ogarnąć pewnego rodzaju zniechęcenie, ale chyba nie warto się poddawać?
|
|
|
|
|
|
|
|
Orenda masz racje że czasem jest tak że człowiek myśli że nie pasuje to otoczenia/czasów w których się znalazł.
No fakt perspektywa samotności w życiu nie bardzo mi pasuje i chyba nie tylko mi możliwe że są jakieś jednostki którym taki stan odpowiada ale ja mam już dość. A z drugiej strony jest "presja" ze strony rodziny i teksty typu "znajdź sobie wreszcie kogoś później będziesz stary i żadna Cie nie zechce albo będą mężatkami (już mnie nie chcą a co będzie później haha )i jak się sypie wesele za weselem to trudno uniknąć pytań a Twoje Kiedy?? kiedyś brałem to na żarty później zacząłem się wkurzać bo ile można wysłuchiwać a teraz mam to gdzieś.Tylko trochę racji w tym wszystkim jest bo latka lecą. Cóż nieśmiałość to okropna wada
|
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek, dlaczego tak uogólniasz i mówisz że już Cie nie chcą?! Moze juz to opisywałes, ale czy przeżyles az tyle zawodów żeby tak pisać? Często można kogoś fajnego poznać w najmniej oczekiwanym momencie. I czy w Twoim środowisku nie ma również, tak jak u Michała, żadnej wolnej dziewczyny która by Ciebie mogła zainteresować??
|
|
|
|
|
|