Przede wszystkim nigdy o niej nie zapominamy
Z czasem bywa róznie, ale nawet jezeli nie da się wykroic z grafika wolnego dnia, wieczorem nadrabiamy całą atmosferę. Zawsze dostaję bukiet róż od męża, czasem coś jeszcze. Jeżeli nam się uda - wyjeżdzamy w jakieś ciekawe miejsce
Dla mnie liczy się sama pamięć i wspólne "świętowanie" - a czy to będzie przyozdobione prezentami, wycieczką, czy tylko kilkoma wspólnymi godzinami wieczorem w domu - nie ma znaczenia
_________________
Co cię nie zabije, to cię wzmocni.