|
|
|
|
|
|
Agnieszko - idę do kuchni bo mój Pancio na obiadek przyjechał, musze troszku mu poświecić dupcią a to może potrwać z tym świeceniem no i kręceniem...hehe.
Proszę nam nie przeszkadzać, wletę wieczorkiem - papa _________________
edytowany: 1 raz | przez Kama75 | w dniu: 27-10-2008 15:11
|
|
|
|
|
|
|
|
Orenda - byliśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi. Podobno traktowaliśmy się jak rodzeństwo. Podobno, bo rodzeństwo się tak nie zachowuje. Później sama nie wiedziałam, czy jesteśmy czy nie jesteśmy razem. To życie w niepewności. Nie wiedzialam na czym stoję. Ale teraz już żyjemy spokojnie.
Dziewczyny, mam straszny ZNP... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie Kochane Dziewczynki
nie bylo mnie przez caly weekend.Bylam bardzo zajeta , mialam usta i rece pelne roboty
Wlasnie skonczylam czytac tyle newsow.
Witam nowe dziewczynki na forum
Ale sie usmialm z waszych lozkowych zabaw
Kama ty Kusicielko,sprytna z Ciebie kuchareczka hi hi
Orenda wspolczuje
Ewa tak trzymac
Moj Pan wrocil i bylo superowoooooooooooooooo
edytowany: 1 raz | przez kasia 111 | w dniu: 27-10-2008 18:23
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
no dzialo sie taki byl najarany ze juz zaczelismy na schodach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jest jest mam nadzieje ze go nie dopadnie zadna cholerna depresja jesienna. I bedzie taki sprawny i najarany jak w weekend
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasia to super, że weekend się udał.
Ja wciąż nie moge namówić pana M na lekarza-uparciuch!
A w piątek i tak sobie poużywam, bo ostatnio mam za dużo stresów.
Kama faktycznie czarownica z Ciebie, ale w piątek ja zbieram całą energie seksualną w mieszkanku pana M i Wam nic nie oddam Oczywiście żart, z Wami zawsze się podziele Tak więc w piątek łączmy się w szczęściu i zażyjmy screaming orgazmu (ostatnio piłam drinka o tej nazwie, ale sprawa przereklamowana )
Anuśka my jesteśmy na stopie przyjacielskiej tyle, że ze sobą sypiamy. Jednak moi znajomi uważają, że my i tak będzemy razem, jego znajomi jak mnie poznają to zawsze mówią: "A to o Tobie tyle M. opowiadał. I jak Wam się układa?" Więc wiem, że o mnie mówi i że jego znajomi wnioskują że jesteśmy razem. Ale on powtarza, że nie jest gotowy na stały związek i że na razie się chce wybawić (miesiąc przed tym jak się poznaliśmy rozwiódł się po 12 latach) i że sypia z innymi (jego kumple twierdzą, że tylko ze mną). Tak więc nie wiem o co chodzi. I tak jak napisałaś ta niepewność zabija. Ale póki mam sile będę czekała, bo kocham
P.S. ja po ostatnim "szybkim numerku" chodziłam jak kowboj i wargi miałam spuchnięte tak że mi je wywaliło na wierzch i zrobiły się 5 razy większe. Pomogło częste podmywanie się zimną wodą.
edytowany: 1 raz | przez orenda | w dniu: 27-10-2008 18:41
|
|