Kobiecy Katalog

 Baza kalorii

Kalendarz dni płodnych (2)

dziewczyny życze miłej nocki i weekendu
i Kama czekamy na wynik testu !!
a kasiu widze ze wstawiłaś już nawet zdjęcie testu gratuluje
a ja cosiksie nie fajnie czuje oj @ nadchodzi a taką mam ochotke sobie jeszcze pobaraszkować a tu psikus to dobranoc
_________________
troszke miłości i świat staje sie piękniejszy

Hejka Testowanie mnie zawiodło, ale nic się nie stało....już zdążyłam się do tego przyzwyczaić Teraz pozostaje mi zaciągać męża do wyrka kiedy tylko będzie można, w końcu może coś się ruszy na tym wątku...hihi

Pozdrawiam i dzięki za wsparcie
_________________


edytowany: 1 raz | przez Kama75 | w dniu: 08-11-2008 8:51

Hej Dziewczynki Przyszła kolej na mnie Spżoniał mi się @ 3dni już byłam cała szczęśliwa że , może się udało ,ale było by to za piękne Mam doła na dodatek tak mnie boli brzuch że szok,a dzis w pracy nocka mnie czeka ech... sorry za marudzenie już mnie nie ma Pozdrawiam

Witam laseczki

A moj pan poprawil mi wczoraj humorek kazal mi isc sie kapac,a potem sam sie wprosil do lazieneczki,i wypucowal mnie calutka wiec pobawilismy sie w lazience kuchni no i koncoweczka w lozeczku az sie poryczalam tak bylo przyjemnie

A teraz mam pytanie jak to u was jest wasi partnerzy najpierw was doprowadzaja do orgazmu i robia to z premedytacja ( no wiecie znaja was i wiedza co zrobic zeby was szybko wykonczyc ), a puzniej mysla o sobie ,czy raczej udaje sie prawie w jednym czasie

Witam
Agnieszka z moim jest roznie
czasem najpierw mnie doprowadzi do szalu, a potem skonczy i sobie zrobi dobrze, a czasem idzie prawie rownolegle

Witaj Kama

edytowany: 2 razy | przez kasia 111 | ostatnio w dniu: 08-11-2008 10:51

No wlasnie moj pan sie zawsze kontroluje i zawsze czeka na mnie, czasem to nawet tak sie wstrzymuje ze czuje lekkie oklapniecie a po sekundzie znow jest oki.Pytalam go wczoraj o to zaczol sie smiac i mowi ze to chyba lepiej bo wiele kobiet niema tego szczescia i faceci koncza nie mogac sie powstrzymac.

Hejka
Dziewczynki a ja zaczne z innej beczki, mam delikatny problem. Mianowicie, kiedyś poznałam dziewczynę która wydawała mi się bardzo normalna i szczera w rozmowach. Mówiłyśmy prawie sobie wszystko i chodziłyśmy do siebie na kawkę - jak kumpela z kumpelą Teraz okazuje się że jest lesbijką i oznajmiła mi że się we mnie zakochała. Co ja mam zrobić, nie mogę opędzić się od jej telefonów czy pukaniem bezpośrednio do moich drzwi. Teraz to tak wygląda, że ją unikam i nagle się od niej odwróciłam, a przecież byłą moja dobrą kumpelą i nie dawała żadnych wcześniej znaków że leci na mnie. Kurcze, powiedziałam mężowi o tym - on się śmieje bo nie dowierza że to moze byc prawda Ja jestem do tej pory w szoku
_________________

KAMA ,a może Trójkąt he he żartuje no wiesz Ja widze to tak Byłyście fajnymi kumpelami dopóki się nie dowiedziałaś o jej skłonnościach Głupio tak odciniać sie odrazu od Niej ,ale chyba to Jedyne wyjście skoro Ona wyznała Ci miłość- A swoją drogą tak na marginesie "Niezła D.... z Ciebie" więc co się dziwisz Koleżance he he

hej, ale sie rozpisałyscie:)
KAMA-no niezle, ja tez bym była w takiej syt w szoku
mam taką kolezanke, bezposrednia, gada co mysli i ma to gdzies co inni powiedzą-jak to mowei -jest szczera.Tylko cxzasem szczerosc taka razi, czasem lepiej nie chce sie wiedziec wszystkiego
Kiedys jak ktorys raz tam byłam u niej, weszłam do wc, zapomn.zasunac tego zamka, robiłam siku a tu weszła i do mnie takie hasełko-"no czemu sie wstydzisz?przeciez mamy to samo"no i co z tego, ale ja np nie wchodze nikomu do kibla jak sika czy sie myje(no chyba ze podczas kąpieli mężowi-ale to co innego)
ale takie syt ze ona patrzy jak sie przebieram i widzi piersi mnie zawstydza,mimo ze jest kobietą tez.Sorry ale ja nie jestem les
Bedac u nas ze swoim menem(ona ma 24 a on 42lata)opowiadała,ze jej mama jej goliła, i to mojemu mezowi,bo Moj jak jest, to lubi ją zawstydzic, aLE JEJ TO NIE KREPUJE
No i potem moj maz do mnie "moze A.Ci ogoli?"(czyli kolezanka)to pow. ze sama umiem
No ale ost nie mam juz z nią takiego kontaktu, bo pracuje, spotyka sie ze swoim, a mi tam jej nie brakuje wcale

Odn.mojego męża,pamietam ze jak sie poznalismy "na zywo": po poł roku klikania na gg,-bylismy na lodach i soczku,potem spacerek...i niewiadomo kiedy doszlismy blisko jego miejsca zamieszk.i nagle pyta,czy wiem gdzie jestem, i co robimy?wracamy sie do parku czy idziemy do niego, ja szok, boco zrobic?1sza randka(najdł.ze wszystkich)no ale nie chciało mi sie wracac, to poszlismy do NIEGO
Ale sexu nie było, choc On najpierw siedział naprzeciw,potem usiadł na podłodze koło mnie i gadamy az nagle czuje ze mi reką jezdzi po kolanku, ja pytam"co robisz?" a ON "nic" wział reke ale potem zas...ale miałam dreszcze
Poszłam do wc, łazienka z ubikacją duza,ale wstydziłam sie zrobic siku,bo wydawało mi sie ze stoi pod drzwiami i nasłuchuje
No i tak jeszcze potem siedz.az zrobiło sie ciemno, zadzw do mamy,ze niedługo wracam do domu,F.sam mi dał swoją kom.bym zadzwoniła,a sam spr.wtedy autobusy na necie
A jak wrociłam to mama sie usmiechała, sama mnie "wypchneła do niego, pow ze co mi szkodzi itd
I czasem moj menio mi mowi, ze bylismy sami, mogł byc sexik, masaz...i czemu nie było(?)
Wczoraj to sie zas powadzilismy, i to ostro, w złosci mi pow.ze ja tylko bym chciała sie bzykac i takie tam, to ja do niego, ze sex bedzie ost rzeczą,o jakiej pomysle
Tyle ze jak lezałam wieczorem w łozeczku i zasypiałam to sam zaczał,obudził mnie dotykiem reki na dole,podjrał mnie to mu pow.co mysle a on ze to pow w złosci, potem wział sie za mnie,mi tez przeszła złosc-bo my sie kłocimy ale jeszcze szybciej godzimy, choc ost czasy moj 1szy wyciąga reke na zgode a ja miekne
tak na mnie działa
_________________

Eh laseczki jak to sie dzieje ze jak ja mam czas i przed kompem siedze to wy buszujecie niewiadomo gdzie musze cos wymyslic zeby w tyg miec czas dla was.

No i jeszcze raz moje pytanko czy mam racje ze troszke zle sie czuje z ta jego kontrola wiecie cos mnie w tym drazni moja glowka szfankuje i mi podpowiada ze to niejest normalne i brak w tym szalenstwa albo cos takiego

Agnieszko, moim zdaniem gigant orgazm polega na tym żeby para osiągnęła go razem - są to zapewne książkowe orgazmy, ale ja powiem szczerze że nieraz nam się to udaje. Mój mąż zawsze pyta mi się ile jeszcze mi brakuje do tego aby osiągnąć ten orgazm, bo czuje się zażenowany jak on osiągnie a ja nie Więc tak jest u mnie, że on czeka najpierw za mną albo ja daje mu sygnał że to już i wtedy dochodzimy razem. Nie wiem czy o to Tobie chodzi, ale daj znać bo jestem w domciu i możemy pogadać
_________________

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB