|
|
|
|
|
|
agnieszkar przepraszam cię bardzo ale Rosse tamtego dzieciaka nie zrobiła i go nie ukrywała i nie brała potajemnie kasy. Tamta kobieta za przeproszeniem miała w dupie to że jej syn nie będzie miał ojca że tylko będzie miał kasę od nieznajomego sponsora. Więc dziewczyny zastanówcie się zanim zaczniecie chlapać jęzorami bo nie wiecie o życiu kompletnie nic. Znacie je tylko z swojego punktu widzenia, ze swojego światopoglądu i niestety na tym to poznanie życie się kończy. A w tej chwili robicie z siebie jakiś bogów, sedziów czy nie wiadomo kogo... I to pomysleć kto? Jedna to matka samotnie wychowująca dziecko - i jeszcze ma pretensje że ktos nie chce widywać dziecka czyjegoś bo to dla niej jakieś osobiste urazy przypomina, druga to matka które dziecko zostawiła dla byłego męża i jego kochanki i poszła w świat - a teraz ma pretensje ze ojciec i nowa matka nie chcą jej pozwalać na kontakty z dzieciakiem. Więc zastanówcie się lepiej nad sobą bo wy na swoim kącie macie grzechów co nie miara.
Cudze życie się widzi i wszystko potrafi wypomnieć a własnego to już nie, co? Wy wasze zycia spaprałyście i co chcecie aby ktos też swoje niszczył? _________________
edytowany: 4 razy | przez Alantan | ostatnio w dniu: 09-09-2008 5:27
|
|
|
|
|
|
|
|
] Anltan napisala
Cudze życie się widzi i wszystko potrafi wypomnieć a własnego to już nie, co? Wy wasze zycia spaprałyście i co chcecie aby ktos też swoje niszczył?
Licz sie kobieto ze slowami, bo nerwy Cie ponosza. Nie inreresuj sie zyciem obcych bo nikt cie o to nie prosil. _________________
edytowany: 1 raz | przez naomi26 | w dniu: 09-09-2008 6:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Aha... czyli one mają prawo interesować się i poniżać Rosse wyzywając ją od egoistek i od potworów? A dla nich nie można nic powiedzieć bo są dobre, prawe mimo że wychowują dzieci w patologicznych układach albo niewychowują w ogóle bo wojaże za granica się spodobały? Ty się zastanów naomi bo jak widać do kolejnego tematu przyszłaś się kłócić. _________________
edytowany: 1 raz | przez Alantan | w dniu: 09-09-2008 6:41
|
|
|
|
|
|
|
|
Alantan Rosse utorzyla ten watek aby sie poradzic, MAm rowniez inne zdanie na ten temat i stwierdzialm, ze nie warto sie tutaj wypowiadac jak ma postapic. Bo Rosse podjela decyzje. I mam nadzieje, ze ten chlopczyk nie okaze sie synem jej faceta. Bo przewroci ich zycie. I wystawi na ogromna probe.
Wiec nie obrazaj innych ludzi Alantan. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Chcę tylko napisac ze wczoraj się wyprowadziłam od chłopaka do rodziców. W związku z tym wszyscy się dowiedzieli o zaistniałej sytuacji z sądem i ustaleniem ojcostwa. Mój ojciec prawie chłopaka pobił, zadzwonił do jego rodziców. Jego rodzice z kolei powiedzieli, ze mieszkanie w którym do tej pory byliśmy sprzedaja i już go nie będą opłacać. Więc nawet gdy się okażę że to nie jego dzieciak to nie mamy już gdzie wracać. Jesteśmy bezdomni. Ponadto w domu rozpętała się taka wojna, że ojciec wyrzucił chłopaka z domu i kazał mu równiez składać pozew to sądu o ustalenie widzeń z synem. Moi rodzice zapowiedzieli że jesli wrócę do chłopaka i będę się z nim kontaktować to mam się wynosić bo już rodziny nie będę mieć jeśli będę obstawiać za dzieciorobem. Mój chłopak co prawda cały czas tłumaczył że tamta kobieta nie życzy sobie jego kontaktów dzieckiem i aby tego dokonać wyjeżdza 865km dalej do innego miasta. Mówił też że jego ten dzieciak nie interesuje i nie obchodzi go czy jestm jego ojcem czy nie bo dla niego tylko ja z synem sie liczymy.
Reasumując już nie jestem egoistką, potworem, zwyrodnialcem. Chłopak ma wolną drogę. Może iść sobie tatusiować do tamtego dzieciaka. Tylko tak się składa że ani on ani tamta kobieta tego nie chcą. Więc ani tamten dzieciak ojca nie będzie mieć ani mój syn. Ale to o to chodziło przecież. Moja rodzina jest zniszczona ale przeciez postąpiłam uczciwie co nie? Bo tak było trzeba. Bo już nie taiłam przed rodizną, nie broniłam kontaktów z tamtym dzieciakiem.
Kończę ten temat bo już i sprawy wszystkie są zakończone. już nie muszę rozważać czy mu wybaczyć, czy starać się z nim żyć. Dzięki za wszystkie wypowiedzi a szczególne podziękowania dla orendy. Ma powód do radości. Jestem taką samą samotna matką od dziś jak ona. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
naomi pytam cie jeszcze raz - a oni mają prawo obrażać rosse? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Rosse strasznie mi przykro,ze tak sie wszystko skaczylo. Powodzenia zycze, mam nadzieje, ze zycie sie jeszcze Tobie ulozy. Nie wiem co Ci jeszcze napisac bo cokolwiek tutaj nie zostanie napisane to i tak nie ukoi Twojego bolu. Pozdrawiam! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dlaczego wy te posty traktujecie jako radę czy wskazówkę jak żyć, do cholerki to wasze życie i układajcie je tak żeby żyć w zgodzie ze sobą, tu każdy ma inne poglądy inne zdanie ale to nie znaczy ze mamy robić coś wbrew sobie i podejmować decyzję bo ktos nam tak doradził, nikt nie ma złotego srodka na cudne życie za to każdy mo już coś za sobą i myślałam że po to jest to forum żebyśmy mogły się wymienaić doświadczeniami a nie polemizowac kto ma rację i czyja to wina
przykro mi Rosse że tak sie to dla was skończyło _________________
edytowany: 2 razy | przez mała 26 | ostatnio w dniu: 09-09-2008 8:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Alantan badz tak mila i nie obrazaj mnie a moje posty czytaj dokladnie moj ex maz z nowa zona nie zabraniaja mi kontaktu z synem a oczekuja extra kasy za taka usluge sa podobnie wyrachowani jak matka tamtego dziecka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rosse to była tylko i wyłącznie Twoja decyzja, że się od niego wyprowadziłaś. Ja dalej uważam, że powinnaś namawiać chłopaka do kontaktów z dzieckiem, chociażby dlatego, że kiedyś może tego żałować, a i niepotrzebnie chcecie krzywdzić tamto dziecko.
Agnieszkar podpisuje się pod Twoimi słowami. Ja nie wychowuje dziecka w patologicznej rodzinie, jak to jedna z dziewczyn napisała. Mój syn ma wszystko czego potrzebuje, a ja sobie świetnie radze w życiu. I moje opinie w tym wątku nie są spowodowane zazdrością jak to stwierdziłyście, bo nie mam czego zazdrościć Rosse. Mam wspaniała rodzine, świetna prace, ciekawe studia i najukochańszego synka na świecie. I moje dziecko nie jest z niechcianej ciąży, a jedynie z nieplanowanej co jest bardzo dużą różnicą. Więc prosze abyście mojego synka nie obrażały, bo ja Waszych dzieci nie obrażam i nie obrażam Was jako matek. Jak już wcześniej napisałam rozumiem Rosse, że walczy o szczęście swojego dziecka jednak uważam, że to że jego tata jeździłby raz na miesiąc do drugiego dziecka by nic nie zmieniło.
A jeśli uważacie, że samotny rodzic jest winny temu, że drugi rodzic nie chce przyjeżdżać do dziecka i że egoizmem jest (jak to któraś z Was napisała) zachodzenie w ciąże z mężczyzną, który zwiewa na wieść o ciąży(gdzie mój były partner tego nie zrobił) to cóż ale to Wy macie ograniczony światopogląd i wiedze o życiu. Bo pewnych rzeczy nie da się przewidzieć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Miałam się nie wypowiadać bo znów mi zarzucą że jestem ideałem. Orenda, przykro mi ale swoimi docinkami sprawiłaś że Rosse postąpiła tak jak Ty uważałaś za słuszne. Dała swojemu chłopakowi wolną drogę, usunęła się z jego życie i dała mu błogosławieństwo aby widywał się z tamtym dzieckiem. Ale jakoś nie zauważyłaś, ze jej chłopak tego nie chce. Nie chce też tego tamta kobeta która ma zamiar uciec aż 835km gdzieś aby tylko jej dziecko nie miało kontaktu z biologicznym ojcem. Więc powiedz sama o co ty do niej tak się czepiasz? Jesli chcesz się z kimś pokłóćić, kogos poobrażać to poobrażaj tamtą dupodajkę co się puściła i miała gdzieś losy jej dziecka. Poobrazaj chłopaka rosse który zgrywał bohatera i zamykał gębę tamtej kobiecie byle tylko siedziała cicho.Zapomniałaś o jednym - tu Rosse jest ofiarą kłamstw i intryg trwających 4 lata. ona tu nic nie zrobiła złego. Dziś się usunęła, poświęciła los swojego syna aby tamte dziecko miało ojca (ale widać że i tak go nie będzie mieć) więc czego jeszcze chcesz? Mało ci mieć na sumieniu czyjjś rozwalony związek?
i teraz się nie zasłaniaj tekstami ze to była wyłącznie jej sprawa, jej decyzja... Bo jak napisała że nie bedzie namawiać na kontakty z tamtym dzieckiem to nazwałaś ją potworem i egoistką. Wymusiłaś wyzwiskami na nią taką decyzję. Bo jednak to nie była jej sprawa a między innymi i twoja. Postąpiła tak jak według ciebie powinnaa zrobić. Co ci sie jeszcze nie podoba? Ma się zabić abyś była zadowolona? Skoro to była jej decyzja to nie było trzeba wyzywać, poniżać, obrazać i potępiać. Same topicie się w swoich krętactwach. _________________
edytowany: 2 razy | przez Genesis | ostatnio w dniu: 09-09-2008 11:10
|
|