
|
 |
|
|
|
|
ooooooooo nie wiem jaką dać radę i pomysł, choć ja nie mam z tym w ogóle problemu  mam wspaniałego męża, jest mi z nim cudownie, mam ciągle ochotę na seks, nawet taka rozmowa o orgazmie już mnie nakręca, mąż kiedyś żartował że jestem nimfomanką i go w końcu zamęczę, ale nie zamierzam się z tego leczyć, hahahaha nie ciągnie mnie do obcych facetów więc to nic groźnego Moje kochanie w zupełności mi wystarcza.
Poza tym czasem przeżywam orgazm we śnie, po prostu śni mi się że dochodzę, chociaż nie ma we śnie jakichś scen erotycznych, a jak już mam orgazm to się budzę i cała jestem rozpalona i zaspokojona. hehehehe
Nie wiem czym to jest spowodowane, może po prostu taka jestem, współżycie zaczęłam dość późno, a mąż jest moim trzecim mężczyzną i ostatnim  _________________

|
|

|
 |
|
|
|
|

|
|

|
 |
|
|
|
|
szczęściara  _________________

|
|

|
 |
|
|
|
|

|
|

|
 |
|
|
|
|
Cóż za temat ale ciekawy przyznaję
No właśny My faceci nie wiemy jak odróżnić orgazm blefowany od prawdziwego u swojej partnerki 
edytowany: 1 raz | przez Martin | w dniu: 26-06-2008 13:07

|
|

|
 |
|
|
|
|
I zapewniam cie że żaden facet nie jest w stanie tego odróżnić  To nasza tajna broń i tylko my kobiety wiemy czy i kiedy mamy prawdziwy orgazm. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.

|
|

|
 |
|
|
|
|
megan_22 masz całkowitą rację  ja przyznaję się że nigdy nie udawałam  zawsze mój facet(a narazie jest pierwszy:)doprowadza mnie do szaleństwa  achhhhhhhhh

|
|

|
 |
|
|
|
|
No to jesteśmy do tyłu  słowa partnerki nam muszą wystarczyc

|
|

|
 |
|
|
|
|
Oj Martin będzie dobrze nie martw się  jeśli kocha to mówi prawdę

|
|

|
 |
|
|
|
|
Mam pytanko:)czy wy czujecie deszcze???

|
|

|
 |
|
|
|
|
Martin napisał: |
Cóż za temat ale ciekawy przyznaję
No właśny My faceci nie wiemy jak odróżnić orgazm blefowany od prawdziwego u swojej partnerki  |
według mnie orgazm blefowany to totalny bezsens!!!!
udawać tylko dlatego, żeby facetowi było przyjemnie i żeby czuł się jakimś super samcem... Chyba lepiej mówić prawdę i razem dopracować technikę i sposób, żeby obojgu było dobrze...
nigdy nie udawałam orgazmu, co nie znaczy że zawsze go miałam razem z partnerem... wredna byłam, bo dotąd się starał, aż doszliśmy wprawy i jakoś jego męska duma na tym nie ucierpiała, za to teraz może być bardzo z siebie dumny...
czyli, jak już mówiłam, sposób to: odpowiedni facet, którego kocha się do szaleństwa, któremu się ufa, odpowiednia gra wstępna, totalne wyluzowanie, a przede wszystkim rozmowa na ten temat, facet musi wiedzieć co nam kobietom sprawia przyjemność, a czego nie lubimy i tylko głupek obrazi się z powodu, że kobieta zwróci mu uwagę, jak powinien ją zaspokajać
powodzenia zyczę _________________

|
|