Faceci (zresztą my trochę też...) już tak mają, że chcą tego, co nie jest całkiem dostępne... Kobiety nachodząc, często się odzywając, pytając "czy mają szanse", tracą na atrakcyjności. Na początku znajomości wielu mężczyzn podświadomie woli zrobić pierwszy krok. Moja rada jest taka: nie odzywaj się pierwsza, pozwól się podrywać. Jeśli on właśnie tego będzie chiał, to fajnie. A jeśli nie - pozbądź się go bez żalu. Zasługujesz na miłość, a nie na bycie czyjąś zabawką. Niech się facet zdeklaruje... Co do Mirka (dobrze pamiętam?) to Ty go chyba traktujesz bardziej jak przyjaciela, brakuje między Wami chemii, jaka jest między Tobą a Arturem. Bez sensu jest, żebyś była z nim i ulegała wdziękom innych, bo to się mija z celem...
_________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti