|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Życie po poronieniu...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkie bardzo serdecznie
piszę do kobiet które też przeszły przez to co ja i nie tylko
w zeszłym tygodniu straciłam swojego dzidziusia w 8 tyg.ciąży
bardzo się cieszyłam na wiadomość o tym że będziemy mieli drugie dziecko byłam bardzo szczęśliwa lecz ta radość trwała krótko
na usg lekarz mi powiedział że jak na wiek ciąży mam za mało wód płodowych i że mogę nie donosić tej ciąży załamałam się
lecz od znajomych usłyszałam że takie przypadki się zdarzają i normalnie się rodzą zdrowe dzieci stało się jednak inaczej po kilku dniach zaczęłam krwawić lekarz po badaniu usg powiedział że dziecko jest martwe zaczeło się poronienie
nikt z lekarzy nie potrafił mi podać przyczyny!!!!
w szpitalu przeszłam udrękę musiałam im zanieść na papierze to co ze mnie wyleciało to był płód za 4 tyg. mam odebrać wynik badania histopatologicznego boję się co wykaże
przez 6 lat brałam tabletki anty.po odstawieniu od razu zaszłam lekarz nie kazał czekać tylko brać folik teraz mam wyrzuty że to przez tabletki tak się stało czy któraś z was miała podobną sytuację???
nie mogę spać po nocach ciągle mam wszystko przed oczami
przecież mam dla kogo żyć ma zdrową córeczkę która też mnie potrzebuje a ja nie mogę zapomnieć to tak boli.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo Ci wspolczuje:(( Nie wiem jak to jest,bo jeszcze nie bylam w ciazy a staram sie juz jakis czas. Czytalam juz na wielu forach podobne watki i musze Ci przyznac ze jak czytalam takie smutne posty to czasem zdarzalo mi sie uronic lzy. Mimo,ze nie przezylam tego osobiscie to jestem bardzo wrazliwa i lacze sie w bolu z wszystkimi kobietami.
Na pewno jeszcze urodzisz zdrowe dzieciatko.Musisz byc dobrej mysli.Wiem ze ciezko o tym zapomniec ale majac wokol siebie rodzine na pewno jest latwiej.W koncu masz dla kogo zyc i to jest najwazniejsze. Czas koi bol i zabliznia rany.
Glowka do gory. _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Malinko bardzo ci współczuję.To bardzo boli i strata ogromna.Czas na pewno stępi ten ból,ale teraz musisz przeboleć stratę.Masz ukochaną córeczkę,męża,masz dla kogo żyć,ale o tej maleńkiej kropce nigdy nie zapomnisz.I nie musisz,będziesz ją nosić w swoim sercu.Nie masz się co zadręczać,że może przez te pigułki itd.Takie myśli będą powracać co zrobiłam nie tak,ale to nie pomoże.Nie obwiniaj siebie bo w tobie była najmniejsza wina.Zobaczysz co wyjdzie z badania histopatologicznego,ale rzadko daje nam odpowiedz na nasze pytania.
W moim życiu też doświadczyłam poronień.Po pigułkach odczekałam 3mc,kropkę straciłam w 6tyg ciąży.Robiliśmy wszelakie badania,nic nie wykazały.Odczekaliśmy 6mc i zaczęliśmy staranka.Udało się,ciąża bliźniacza.Niestety w 8tyg ciąży okazało się,że jedno to puste jajo,w drugim pulsowanie serduszka zanikło.Strata przeokropna.Nie poddałam się i po trzech mc powiedziałam sobie do trzech razy sztuka.Zaszłam w ciążę.Ciąża zagrożona,przeleżana na patologii ciąży.Urodziłam zdrową,cudną córkę.Obecnie jestem w 8 tyg ciaży,mam cykora jak ta ciąża będzie wyglądać,czy bedzie mi dane za kilka miesięcy zobaczyć zdrowego bobasa.Mam nadzieję,a gdyby nawet coś się stało mam kochaną córkę,która daje mi siły.
Malinko łączę się z tobą w żalu,ale wiedz o tym,że każdy wieczór jest obietnicą poranka i dla ciebie też zaświeci słońce. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!!Malinko rozumiem Cie dosknale.....to bylo 11 lat temu.Dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,bardzo sie ucieszylismy z mezem.Na badaniu USG lekarz oznajmil nam ze to beda blizniacy.Nasza radosc trwala do 6 miesiaca,pod koniec 6 miesiaca dostalam krwawinia i niestety po 20-sto godzinnym porodzie urodzilam pierwszego synka a po godzinie na swiat przyszedl drugi.Rozumiem cie doskonale ja poporostu czulam zlosc.O tym nie da sie zapomniec,ale z czasem ,z biegiem lat poprostu mniej boli...A wiec glowa do gory trzymaj sie cieplo i uwierz w to ze bedzie dobrze bo inaczej byc nie moze!!!!!Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj malinka26 !
Bardzo mi przykro. Rozumiem Cię doskonale-ja poroniłam kilka razy .Największa ciąża którą poroniłam miała 16 tyg.
Lekarka by podtrzymać mnie na duchu trochę oschle powiedziała , że "w naturze co jest złe , niepełne jest po prostu wydalane , lepiej ,ze odeszło niż miało sie urodzic i cierpieć"
Od tych wydarzeń mineło sporo czasu mam 2 dzieci ale nie zapomina się o tych co odeszły .
Jeśli chodzi o antykoncepcję , znam wiele kobiet które doświadczyły tego ,iz antykoncepcja hormonalna ,spirale bardzo szkodzą .Lekarze i firmy farmaceutyczne na tym zarabiają nie patrząc na nasze zdrowie. Hormony ingerują w naturę zaburzając to co naturalne regulując sztucznie .
Stąd też bierze się brak zajscia w ciążę , cysty ,raki szyjki macicy , poronienia .
Chłocy rodzą się tacy teraz delikatni,kobiecy-ich organizmy są nafaszerowane hormonami żeńskimi .
Nie są to suche wiadomości...wiele czytam i mam kontakt z ginekol. która jest z powyższych racji przeciwna antykoncepcji _________________ lubię zapach wiosennego poranka
|
|
|
|
|
|
|
|
malinko--ja rowniez Ci wspołczuje, niewiem jak to jest stracic dziecko, ale moge sobie wyobrazic bol Twoj jak i inyych kobiet, ktore straciły dzieciatko
mi sie płakac chce jak to czytam,ale MUSISZ BYC SILNA DLA CORECZKI I MEZA, WIERZE ZE JESZCZE BEDZIE cI DANE BYC MAMA KOLEJNY RAZ,
I TEGO TEZ ZYCZE INNYM PRZYSZłYM MAMOM _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Malinko ja również przez to przeszłam, gdyby wszystko było oki to za ok 17 dni byłabym mamą. Jak o tym myśle to nadal mi serce ciśnie, teraz po 6 miesiącach troszke mniej to boli. To był 8 tydz., lekarz powiedział mi że dziecku nie bije serduszko i xle się rozwija. Przed zajściem brałam również tabletki anty ale przed ok 3 miesiącami odstawiłam ze względu na zdrowie, żeby sie za młodu nie faszerować hormonami. Wraz z ciąża pojawił mi się torbiel ok 4 cm, ale ponoć wystepuję gdy jest za wysokie stęzenie czegos tam w organizmie i wraz z ciąża pomału się wchłania. Po stracie dużo przyczyn wyszukiwałam, ze to ja jestem winna, ze sie denerwowałam, ze za malo dbałam o siebie, ze to przez kota itp itd.. przyczyna jest nie znana, sam lekarz nie wie, bo moglo to byc z winy plodu, przez stres, przez taksoplazmoze... sam Bog wie..
gdzies przeczytałam ze bol po stracie dziecka musi sam minac, potrzeba na to czasu, trzeba wyplakac swoje i nic, zadne piekne słowa pocieszania tutaj nie pomoga, wiec nie zamierzam tego robic, wiem to po sobie.. napisze tylko zebys sie nie poddawala, tylko jak juz wszystko bedzie oki, od nowa zebyscie sie starali o dzidziusia. Powodzenia!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo Ci wspolczuje Malinko. Ja jestem w 9 tygodniu ciąży i boję się, że też poronię, albo że dziecko będzie się źle rozwijać, bo długo nie zdawałam sobie sprawy, że jestem w ciąży, a co za tym idzie w pierwszych tygodniach piłam dużo alkoholu, wziełam escapelle (tabletke po stosunku), źle się odżywiałam i żyłam w stresie. Teraz staram się to wszystko nadrobić, choć wiem że teraz to niewiele już pomoże. Poradźcie mi proszę, jak dbać o moją dziecinkę. Na usg z 7 tygodnia dziecku bije serduszko, ale nie można było jeszcze powiedzieć, czy to zdrowy płód _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Angie uważam że najlepeij jakbyś o tym wszystkim powiedziała swojemu lekarzowi,a teraz dbaj o siebie, dobrze się odżywiaj, nie przemęczaj się, nie podnoś ciężkich rzeczy, nie skacz a przede wszystkim jak najczęściej chodz do lekarza, jakbys cos zauwazyla nie tak to nie zastanawiaj sie tylko mykaj do lekarza.
Nie znam się ale mysle ze to wszystko, tj tabletka po stosunku, alkohol, stres i zle odrzywianie moga negatywnie wplynac na delikatny plod. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja sytuacja jest trochę podobna.Zaszłam w ciążę 4 miesiące temu w czasie przerwy w braniu tabletek.Bardzo się cieszyliśmy mimo że nie jesteśmy małżeństwem i właściwie nie planowaliśmy tego. Od momentu kiedy dowiedziałam się że będę mieć dziecko mocniej rozumiałam sens słów być kobietą. Byłam najszczęśliwsza na świecie. Niestety moje szczęście trwało bardzo krótko w 5 tygodniu poroniłam i dowiedziałam się, że będę się musiała bardzo starać żeby mieć dziecko. Jak narazie czekam na operację usunięcia jajnika jest skręcony za macicę i to prawdopodobnie było przyczyna poronienia. Jestem z Tobą całym sercem. My kobiety musimy sie nawzajem wspierać.Pozdrawiam _________________ One love,One blood,One life:)
|
|
|
|
|
|
|
|
dziękuję za słowa otuchy widzę że dużo kobiet przechodzi przez to co ja.Staram się teraz okazywać mojej córce jeszcze wiecej miłości chociaż myślę że to już nie możliwe, bo Kocham ją ponad życie
Myślę też że u nas kiedyś zaświeci słońce i moja córcia będzie mieć rodzeństwo
pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|