|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Brak ochoty na seks...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam, postanowiłem napisać na kobiecym forum, bo już nie wiem gdzie pytać,a kto jak kto ale Wy powinnyście mi pomóc..
Mam dziewczynę od półtora roku, mocno ją kocham, i wiem że ona mnie też. Seks uprawiamy od stycznie zeszłego roku. Na poczatku wiadomo, prawie codziennie... ale od 3 może 4 miesięcy w ogóle nie widze żeby ONA miała ochotę na seks... Jeżeli ja nie zaproponuje, ona nawet o tym nie wspomni :/ a jeśli już dochodzi do tych kontaktów robi wszystko tak jakby od niechcenia, jakby była zmuszana itp... a ja nie chce żeby tak się czuła, bo sex powinien być przyjemnością..
Wczoraj jak się kochalismy, spytałem dlaczego tak jest, dlaczego tak się zachowuje itp. Odpowiedziała że nie ma ochoty na sex ostatnio.. i że nie wie dlaczego.
Oprócz Tego ostatnio często narzekała po naszych kontaktach że ją boli albo swedzi i żebyśmy na razie Tego nie robili, że jej pipeczka jest chora prawie po kazdym naszym seksie... Nie wiem czy to wymówki więc chciałbym się zapytać czy też tak macie ?
I ostatnia sprawa, zauwarzyłem że ostatnio ma b. sucho.. nawwet jak gra wstępna jest na prawde bardzo długa próbowałem już kolacji przy świecach, winem, pustą chatą, długimi pieszczotami, wanną + szmpanem, nastrojową muzyką, robiłem jej masaże i nic nie pomaga !! ona najchetniej po tym wszystkim poszła by spać i na tym koniec...
Ja na prawde już nie wiem co mam robić... czy jej nie podniecam już ? nawet po długich pieszczotach NIE ma mokro w środku, i wydaje mi się ze przez to moze czasami ją zaboleć jak to robimy, dlatego kupilem żel nawilżający ale ona twierdzi że to nic nie pomaga...
Drogie panie co robić ? nie chce żeby nasz związek się przez to rozpadł.. na prawde mocno ją kocham..
Ps. Nawet 2 miechy temu poddałem się zabiegowi na moim penisie bo myślałem że to może przez mój sprzet ją boli ale dalej jest to samo.. nic nie pomaga, ja juz nie wiem jak sie poświęcić... :/
edytowany: 1 raz | przez piotrek1987 | w dniu: 31-03-2008 22:55
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj na forum!
Nie wiem,czym to moze byc spowodowane,ale na pewno nic nie dzieje sie bez przyczyny.Jesli moge byc szczera to ja tez nie zawsze mam ochote na seks...na przyklad maz mnie zdenerwuje,stres,zmeczenie wszystko to wplywa negatywnie na zycie seksualne.
Na poczatku znajomosci tez bylo ekstra,kochalismy sie nawet kilka razy dziennie.Zaszlam w ciaze,apetyt na seks wzrosl jeszcze bardziej.Wszystko bylo w porzadku,po porodzie tez.Niedlugo potem zaczelam brac tabl. antykoncepcyjne.I od tego momentu zaczelo byc inaczej.W tej chwili mamy dwojke dzieci(w miedzy czasie byla przerwa w tabl. i ochota na seks tez wrocila).
Ostatnio nawet rozmawialam z kolezanka,ktora tez odkryla to samo,co ja.Jesli Twoja dziewczyna zazywa tab. to mysle,ze moze byc to przyczyna.Moze warto zmienic tabletki.Jesli nie to powinienes dac Jej troche czasu.Nie kochajcie sie przez jakis czas,moze wtedy sama wyjdzie z propozcja pierwsza.
A jak wyglada u Was zycie uczuciowe?Ty piszesz,ze Ja kochasz,a Ona?Czy okazujecie sobie milosc?Porozmawiajcie ze soba szczerze.
Mam nadzieje,ze wszystko sie ulozy i wroci do normy.
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Muszelko, odkąd ja zaczęłam brać tabletki to właśnie prawie że w ogóle nie mam ochoty na sex
Piotrze, u mnie w związku jest podobnie więc odpowiadając na Twoje pytanie to też tak mam, mój R. też stara się by urozmaicić pożycie sexualne ale to ja nie mam ochoty na zbliżenie.
Wyrozumiałości dla Twojej kobiety ja ją po części rozumie.Jak i Ty nie będziesz nalegał to ona sama do ciebie przyjdzie bo sama zapragnie pieszczot wiem sama po sobie A jak naprawde się kochacie to Wasz związek sie przez to na pewno nie rozpadnie trzeba się tylko dostosować do partnera, przeczekać a będzie lepiej _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Anilewe,myslisz ze potrzeba zmienic tabletki?Co jesli inne tez zawioda?Juz sama nie wiem..Glupio mi isc do lekarza i mowic o takich rzeczach,tym bardziej ze tutaj chodzi sie do rodzinnego we wszystkich sprawach.
A wiec nie jestem sama,widzisz Piotr,postaraj sie byc bardziej wyrozumialy dla swojej kobietki a na pewno cos sie zmieni.Tez mam wyrzuty sumienia wobec meza,czuje nie w porzadku,ale nic nie moge na to poradzic... _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
edytowany: 1 raz | przez muszelka1 | w dniu: 01-04-2008 10:44
|
|
|
|
|
|
|
|
piotrek1987 wspomniałeś że często ją nie tylko boli, ale też swędzi, powinna więc udać się do ginekologa, może ma jakąś infekcje i przez to odczuwa dyskomfort podczas stosunka i stąd wynika jej niechęć. A jeśli to nie to, to może ma bardziej stresujący okres w życiu albo jest przemęczona. Może daj jej troche luzu w tym temacie i zrób jej czasem romantyczny masaż w blasku świec a potem nie oczekuj nic w zamian. Pamiętaj też że najbardziej erogenną sferą kobiecego organizmu jest mózg...podniecenie u kobiet zaczyna się w psychice. Nie zapominaj więc też o jej dobrym samopoczuciu, komplementach i okazywaniu uczuć. Spróbujcie też może nowych pozycji, takich żeby jej było wygodnie i dobrze...czasami wystarczy pewne urozmaicenie.Jak to wszystko nie podziała to musiscie poprostu szczerze porozmawiać. Wyjaśnij jej, że sex nie jest najważniejszą częścią związku, ale ostatnio czujesz się niechciany i niepożądany i chciałbyś wiedzieć czemu ona nie ma ochoty na sex.
Co do tabletek to polecam Novynette. Nie mam po nich żadnych skutków ubocznych typu tycie czy spadek libido. Sporo też moich koleżanek je używa i też sobie chwalą.
Muszelka1 nie musisz mówić lekarzowi czemu chcesz zmienić tabletki, powiedz poprostu że te ci nie odpowiadają i chciałabyś spróbować innych. Może spróbuj tabletek z jednym hormonem? Np Cyrazette.
Pozdrawiam i powodzenia
|
|
|
|
|
|
|
|
Potwierdzam to co mówią dziewczyny - ja też mam taki problem odkąd biorę tabletki Tyle, że na pewno bierzemy inne... Czy istnieją jakieś, po których taki minus nie występuje???
orenda - ja właśnie po novynette mam spadek libido do 0% i znam wiele takich samych przypadków!!!
muszelka1 - nie jesteś sama też chcę zmienic ale nie wiem na jakie - nawet założyłam nowy wątek _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
edytowany: 4 razy | przez amelia | ostatnio w dniu: 01-04-2008 11:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Orenda,lekarz zawsze sie pyta dlaczego.Jak powiem,ze mi nie odpowiadaja,to musze to wyjasnic.W sumie mam lekarza rodzinnego kobiete,wiec jeszcze sie przelamie,tylko jak mi zmieni i bedzie tak jak teraz,to ile mozna eksperymentowac. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelka1 - no właśnie, tego samego się boję.
Kiedyś miałam Logest i nie miałam problemów pod tym względem, ale to było jeszcze przed urodzeniem dzieci, i nie wiem czy po tych zmianach w moim organiźmie nadal by tak samo działał...
piotr - musisz być cierpliwy, jeżeli to rzeczywiście zależy od hormonów a nie jej uczuc do ciebie, to nie warto przez to sie poddawac. _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
edytowany: 1 raz | przez amelia | w dniu: 01-04-2008 13:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Muszelko i Amelio - jest tyle różnych tabletek, że można eksperymentować dopóki nie traficie na coś co naprawdę Wam odpowiada Nie poddawajcie się! A poza tym, zawsze można spróbować przejść na plastry lub zastrzyki - mam znajomą, której nie podeszły żadne tabletki a teraz stosuje plastry i jest ok
Ja zażywam Jeanine i jestem z niej zadowolona
Piotrku - każdy ma w życiu taki etap, że spada ochota na sex - my też na początku kochaliśmy się codziennie a teraz są etapy, kiedy oboje przez dłuższy czas nie mamy na to ochoty. Wszystko zależy od bardzo wielu czynników
Orenda ma rację - może jest przemęczona, zestresowana, to na prawdę oddziałuje na te sprawy. Zadbaj, żeby się wysypiała, unikała stresu. Urządź jej gorącą kąpiel z jakimiś olejkami eterycznymi, kup jakieś witaminki z magnezem i daj jej czas
Kiedy naciskasz ona czuje tą presje i tym bardziej nie może sobie pozwolić na rozluźnienie się.
Porozmawiaj z nią szczerze, powiedz, że nie chcesz naciskać i wcale nie będziesz i że po prostu poczułeś się niepewny, nieatrakcyjny i że chciałbyś wiedzieć czy to nie z Twojego powodu . Może taka szczera rozmowa pozwoli poczuć Ci się pewniej i spokojnie czekać na jej pierwszy krok
Daj jej czas, dajcie sobie na razie spokój z sexem i zadbajcie o odprężenie - oboje I nie mówię, że dzień czy dwa - musisz być cierpliwy i dać jej tyle czasu ile potrzebuje, poczekać aż ona zrobi pierwszy krok
A jeśli mimo odprężenia nadal będzie nie czuła się komfortowo w trakcie stosunku to niestety musi wybrać się do ginekologa bądź seksuologa bo może to być jakiś problem natury kobiecej.
A na razie zadbajcie o siebie - jesteś jej mężczyzną, na pewno umiesz sprawić żeby się zrelaksowała, odprężyła, żeby nie czuła presji. Rób jej przyjemności, oglądajcie filmy, chodźcie na spacery - przecież wiesz co sprawia że się uśmiecha, co sprawia, że ma dobry dzień, co lubi Na pewno coś wymyślisz
Życzę powodzenia i wytrwałości I witamy na naszym forum
Pisz kiedy tylko będziesz potrzebował się wygadać lub kiedy będziesz potrzebował jakiejś rady - z chęcią Ci pomożemy _________________
edytowany: 3 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 01-04-2008 17:45
|
|
|
|
|
|
|
|
tez tak kiedys mialam, przez jakies 2 ponad miesiace nie mialam w ogole ochoty na zadne pieszczoty,, kompletnie zadne! Probowalismy na rozne sposoby, balam sie o rozpad zwiazku, rozmawialam z moich chlopakiem juz myslalam, ze pojde do lekarza ale okazalo sie, z eto przejsciowe! Teraz znow mi sie czesto chce pieszczotek:D _________________ "Bo miłość jak ogień rozpala nasze serca, i płonie tak co dzień..."
Zbuntowana 18-tka;)
|
|
|
|
|
|
|
|
Muszelka- może to zależy od lekarza? Mój nigdy nie wnikał dlaczego chce zmienić. A Iśka ma racje, teraz jest tyle tabletek, że można poeksperymentować, lepsze to niż się męczyć. Ja o novynette nie słyszałam wcześniej złych opini, no ale w końcu to indywidualna sprawa, bo każdy organizm jest inny. Ja na pewno bym się nie zdecydowała na zastrzyki, fakt mają niezaprzeczalny plus, że to raz na jakiś czas, a nie codziennie, ale z drugiej strony tabletki w każdej chwili można odstawić jak coś nam nie pasuje, a zastrzyk trzeba "przeczekać". Ja ogólnie mam dobrą sytuacje, bo na żadne tabletki jeszcze źle nie reagowałam.
|
|
|
|
|
|