|
|
|
|
|
|
ja nie mowie, ze mnie zdradzi... tylko w wojsku jest tak, ze ludzie dostosowuja sie do innych, by po prostu zbytnio nie podpadac i nie wyrozniac sie z tlumu, poza tym sa tam sami faceci i juz wole nie myslec co z tej tesknoty im do glowy przyjdzie, poza tym jest alkohol... w kazdym razie wole go miec blisko siebie. ja bede spokojniejsza i jemu tez sie nie pali isc do wojska... on studiuje, pracuje i jakos nie usmiecha sie nam to by WKU wtracalo sie tam gdzie ich najmniej chca... poza tym jak dla mnie 9 miesiecy jest to strasznie dlugo bo praktycznie nie wiedzialabym jak mu tam jest a nie wyobrazam nie miec zbytnio od niego informacji... on do mnie dzwoni o roznych porach, ja do niego tez i nie chce by wojsko nam to w jakis sposob ograniczalo... i uwazam, ze nie zachowuje sie jakos zle by do wojska musial isc: jest odpowiedzialny, samodzielny i moge na nim polegac... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Przezywalam ostatnio to samo tylko ze moj K dostal pismo z wojska ze nie dostali pisma z uczelni o kontynuacji nauki i jezeli nie ureguluje tego w ciagu 2 tygodni to dostanie bilet .
Wiec jezdzil jak szalony na uczelnie i tak go te panie z dziekanatu wysylaly bo takie pisemko musi podpisac dziekan a dziekan jest raz go nie ma ... no ale na szczescie byl parawke postawil i sprawa zalatwiona ...
|
|
|
|
|
|
|
|
mam wlasnie chlopaka w wojsku. Jest 3 miesiace ale za 3 tygodnie wyjdzie bo dostal kat b 12 zwolnienie na rok. Nie prawda, ze zmieniaja sie po wojsku! Moj chlopak jaki byl taki jest i jeszcze bardziej sie przywiazalismy do siebie bo dopiero teraz doceniamy ten czas kiedy sie codziennie widzielismy. Teraz rzadko sie widzimy, bo trafil straaaaszna jednostke, gdzie nie ma przepustek:( i ciesze sie ze stamtad wychodzi!!! Moim zdaniem wojsko WCALE nie jest potrzebne i jak najszybciej powinno wejsc zawodowe! i wspolczuje kazdej dziewczynie, ktora ma sie rozstac z chlopakiem przez wojsko!!!!
edytowany: 1 raz | przez beatus882 | w dniu: 20-03-2008 19:44
|
|
|
|
|
|
|
|
moze twoj akurat sie nie zmienil po wojsku (moze dlatego, ze siedzial tam tylko 3 miesiace), ale sa faceci ktorzy sie zmieniaja i wcale nie na lepsze i nie zaprzeczaj, ze tak nie ma to czemu rozpadaja sie niektore zwiazki po wojsku? chyba nie dlatego, ze ludziom bardziej siebie brakuje, ze bardziej sie teskni i bardziej docenia czas jaki sie ze soba spedzalo ... w wojsku zyje sie z jedna a ta sama plcia, sa jedne a te same zachowania (wiadomo, ze do kobiety inaczej sie niektorzy odnosza) ale niestety moze im wejsc w nawyk jak wyjda... wulgaryzmy, pijactwo, chamskie odzywki... nie boje sie stwierdzic, ze wojsko jest to cos podobnego jak szkola przetrwania - bardzo rzadko czlowiek jest soba, chodzi glownie o to by robic to co inni i nie wywyzszac sie... moge powiedziec, ze za swojego jestem prawie w 100% pewna, byle kto nie narzuci mu swojej woli ale logiczne jest, ze bedzie chcial wojsko przezyc w spokoju... mowie prawie, bo nigdy nie wiadomo w jakie towarzystwo sie wstrzeli... ale i tak wole go miec blisko siebie _________________
edytowany: 1 raz | przez myilussion | w dniu: 21-03-2008 9:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Moze zle sie wyzej wyraziłam, ale nie mowie ze wszyscy sa tacy sami, mowilam akurat o moim chlopaku, ze sie nie zmienil, ale wiem tez, ze nawet jakby tam siedzial do konca sluzby to by byl taki jak jest teraz. To fakt, ze rozpadaja sie zwiazki w trakcie wojska, ale takze w duzym stopniu przez dziewczyny...nie chce im sie czekac, poznaja kogos i rzucaja...slyszalam o duzo takich przypadkach bo sam mi opowiadal. Moim zdaniem jak dziewczyna nie jest pewna, czy bedzie czekac to jak juz chce powinna rzucic przed wojskiem chlopaka a nie w trakcie!!! To juz jest totalny brak odpowiedzialności! A co do chamskich odzywek, wulgaryzmow to sie z Toba zgodze bo to akurat przechodzi tam wszelkie granice...a o pijanstwie to powiem tyle: jak chce to pija, ale to dopiero po odsluzeniu jakiegos czasu. Ciesze sie ze jestes pewna o swojego, tylko szkoda, ze prawie...
|
|
|
|
|
|
|
|
nigdy do konca nie mozna byc pewnym... zawsze pozostaje jakas dziesiatka procenta... jestem go pewna kolo 99.9% wiem, ze by mi krzywdy zrobic nie chcial i zeby mnie nie zostawil, ale zawsze jakas obawa jest przed czyms nowym, niepewnym, nieznanym... i nawet gdyby moje kochanie do tego wojska musialo isc to bym czekala tyle ile bym musiala, bo wiem, ze to co nas laczy to cos wyjatkowego i pieknego... ale tez potrzebowalam czasu by to zrozumiec byloby ciezko, tesknilibysmy strasznie ale po prostu nie widzialabym innego rozwiazania bo wydeje mi sie, ze jestesmy tymi dwoma polowkami jablka . a ty beatus882 dlugo jestes w zwiazku? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hm...ja powiem szczerze ze jestem bardziej pewna Jego niz siebie...moze to i dziwne i nie do konca zrozumiale ale tak jest a o tesknocie juz nie wspomne:( wojsko to cos okropnego po prostu koszmar!!! ja jestem 2 lata, ale znamy sie 7 lat i nasza przeszlosc jest tak pokrecona jak my sami:)
|
|
|
|
|
|
|
|
byl na tej calej komisji... tam zapytali sie go czy chce zmiane kategorii wiec wyslali go do psychiatry, psychiatra zapytal sie go o to samo, wypisal mu jakis papierek (po ktorym sie nie szlo doczytac), znow pojechal na komisje i tym razem zajeli sie jego papierami po przebytych urazach i... dostal 'D' ah dzieki Bogu i mamy spokoj z wojskiem na cale zycie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chcę Cię martwić, ale osobiście słyszałam, że kategoria wojskowa ma czasem wpływ na możliwość zdobycia pracy.. Zwłaszcza, że Twój partner ma jakąś adnotację w papierach od psychiatry. Pracodawcy mógłby się wydać złym kandydatem na pracownika, bo przecież praktycznie tylko kategoria A to całkowita sprawność umysłowa oraz fizyczna.. Nie wiem, ile w tym prawdy i pewnie i tak to zależy od ewentualnego miejsca pracy. _________________
|
|