|
|
|
|
|
|
dziewczyno uciekaj od niego póki nie jest za późno, wierz mi on się nie zmieni. Z innej beczki: mój mąż nie pije, ale ma charakter z którym nikt nie może wytrzymać, myślałam że się zmieni, ale nie zmienił a wręcz jest jeszcze gorzej. Tak wiec uciekaj od niego. Będzie Ci lepiej bez niego choć na poczatku bedzie Ci trudno.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja uważam że to można zmienić jeżeli Ty go kochasz to daj mu szansę a jeżeli on Cię naprawdę kocha to niech podda się leczeniu (przecież te szpitale po coś są).Jeśli nie przejdzie tej próby to nie warto tracić dla niego czasu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Arachnea82 napisała: |
rozmawiałam z nim na temat co czuje i jak sobie wyobraża nasze życie jak będzie pił. Kończyło się na przeprosinach a ja coraż mniej mu wierze bo kiedy pił to nawet mnie okłamywał. |
Arachnea to bardzo dobrze, że z nim rozmawiasz, że mu powiedziałaś wprost, że jego picie to dla Ciebie problem, piszesz, że jesteś zaręczona, więc pewnie wkrótce planujecie się pobrać, ale dobrze przemyśl to wszystko jeszcze raz, skoro Twój narzeczony przeprasza i obiecuje, że to się więcej nie powtórzy, a później robi to znowu, to nie wróży Ci to szczęśliwego i bezpiecznego życia u Jego boku
a Twoi rodzice co na taką sytuację? _________________ Pozdrawiam - Dalia
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny . Nad czym wy się jeszcze zastanawiacie! Wszyscy jednogłośnie na forum, radzą wam żeby nie tkwić w takim związku a wy swoje "Bo jest dobry i troskliwy jak nie pije", ale nie rozumiecie że za jakiś czas przestanie być taki dobry i troskliwy bo nie będzie trzeżwiał. Wkurza mnie jak kobiety same się tak unieszczęśliwiają i uprzedzam tu komentarz Krysi The Best że jak mi się nie podoba to mogę nie pisać, bo ja dobrze wiem co to znaczy żyć z alkoholikiem (mój ojciec nim był) więc nie mogę się pogodzić z tym,że ktoś może na własne życzenie wpakować się w taki koszmar. _________________ całusy kosmo
|
|
|
|
|
|
|
|
kosmo napisała: |
bo ja dobrze wiem co to znaczy żyć z alkoholikiem (mój ojciec nim był) |
Bardzo mi przykro, i ja niestety wiem co to znaczy, i choć skończyło się to lata temu doskonale pamiętam co potrafi alhoholik. Moja matka niestety tego nie wytrzymała! ojciec w końcu przestał pić (dało się!) i ma nową porządną rodzinę. Lata terroru wódki odcisnęły piętno na mnie i mojej siostrze - tyle w telegraficznym skrócie.
Droga kosmo, mój poprzedni post odczytałaś zupełnie odwrotnie, skrytykowałam w nim bogulkę, aby nie zrażała do pisania nikogo kto żyje w cieniu pijaka, a trafi na ten wątek. Z jej wypowiedzi wynika, że mam się bać uzewnętrzniać (nawet tu anonimowo, na forum) co w sobie tłumie. Bać się zdawkowego komentarza "weź sobie przeczytaj" i kompletnego braku zainteresowania moim problemem (czyli tak jak miałam na codzień w domu). A ja nie chcę się nigdy wiecej bać, bałam się odezwać w swoim własnym domu i to wystarczająco długo.
Zachęcam do szerokiego pisania o problemie, w ten sposób uśwadamiamy sobie zagrożenia, te najbliższe i te które odbiją się dopiero na naszych dzieciach.
Nie tylko mężczyźni piją, moja przyjaciółka mieszka z teściową-alkoholiczką. Koszmar!
edytowany: 3 razy | przez >> Krysia The Best << | ostatnio w dniu: 16-11-2006 10:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Dalia napisała: |
Arachnea82 napisała: |
rozmawiałam z nim na temat co czuje i jak sobie wyobraża nasze życie jak będzie pił. Kończyło się na przeprosinach a ja coraż mniej mu wierze bo kiedy pił to nawet mnie okłamywał. |
Arachnea to bardzo dobrze, że z nim rozmawiasz, że mu powiedziałaś wprost, że jego picie to dla Ciebie problem, piszesz, że jesteś zaręczona, więc pewnie wkrótce planujecie się pobrać, ale dobrze przemyśl to wszystko jeszcze raz, skoro Twój narzeczony przeprasza i obiecuje, że to się więcej nie powtórzy, a później robi to znowu, to nie wróży Ci to szczęśliwego i bezpiecznego życia u Jego boku
a Twoi rodzice co na taką sytuację? |
|
|
|
|
|
|
|
|
To nie jest takie proste powiedzieć o ty rodzicom bo z góry wiem jaka będzie odpowiedz. Ale jest jedno wyjście ( mam nadzieje że dobre) nie zgodzę się na dziecko jeżleli mnie nie przekona że nie będzie pił. a on bardzo chce miec dzieci. Dużo racji ma powiedzenie "MIŁOŚĆ JEST ŚLEPA"
|
|
|
|
|
|
|
|
oj strasznie jest ślepa, Arachnea dobrze Ci radzę odpuść sobie, szkoda zdrowia i nerwów, zasługujesz na prawdziwe szczęście u boku odpowiedzialnego mężczyzny
a co do Twojego pomysłu to nie jest najlepszy, bo wierz mi On Cię przekona do tego, ze już nie będzie pił, nigdy w życiu, ale jak wiadomo obietnicy nie dotrzyma
|
|
|
|
|
|
|
|
nie chcę się nigdy wiecej bać, bałam się odezwać w swoim własnym domu i to wystarczająco długo.
Masz rację Krysiu The Best. Zle odczytałam twój post, należą Ci się przeprosiny . Twój ojciec się wyzwolił z nałogu, widocznie miał więcej siły, mocniejszy charakter. Mój się niestety zapił. Do samego końca żyłyśmy w piekle. To mogą zrozumieć tylko ludzie którzy żyli z takim człowiekiem.
Kobiety faktycznie szybciej sięgają dna i niestety trudniej się im wyzwolić z nałogu. Są to ludzie chorzy, którzy potrzebują pomocy. Jedno wiem dziś napewno - nie potrafiłabym przejść tego wszystkiego jeszcze raz gdybym musiała. _________________ całusy kosmo
|
|
|
|
|
|
|
|
Kochana Klaudio!
Niestety ja mam złe doświadczenia, zdażają się tacy faceci którzy w końcu wybiorą alkochol.
Niestety znam takie przypadki!!!
Zastanów się tysiąckroć zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję - bądź surowym i niezależnym sędzią (nie kieruj się uczuciem tylko "zdrową" kalkulacją - na uczucie będzie jeszcze czas.
Pozdrawiam i życzę abyś to Ty zwyciężyłą
Agnieszka
|
|
|
|
|
|
|
|
wiesz co radze Ci jedno zostaw go jeżeli jeszcze nie jest za pózno,ja tak pobłażałam a teraz nasz synek musi patrzec na tatusia alkoholika codziennie i nie wierz w to że jak bedziecie po slubie i będziecie mieli dziecko to się cos zmieni a wręcz odwrotnie bedzie coraz gorzej,my mamy 4 letniego synka i jak pił tak pije ale sie ciągle zapiera że on nie jest alkoholikiem a ja wiem że jest bo woli alkohol od naszego synka nie raz i nie dwa dął mi tego przykład,ostatnio sie zawziełam i powiedziałam dośc wiem że synek to strasznie przeżyje ale wole go sama wychowywac niz odbyjac na nim takie piętno jak ojciec alkoholik to się pamieta do końca życia wiem sama po sobie,a tam marzyłam o wspaniałej rodzinie i spokojnym życiu dla mojego dzieciątka ale wiem że jeszcze nie jest za pózno więc radzę i Tobie po własnych doświadczeniach zostaw go jak najsztbciej jeśli nie chcesz ażyby cierpiało Twoje dziecko
|
|