|
|
|
|
|
|
Anilewe to będę mocno trzymać kciuki za 3 lata dzięki <przytul>
nikol no to super, że z maluszkiem wszystko ok, waga też super trzymam kciuki, abyś szybko wyleczyła te zapalenie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
cześć dziewczyny!!!
ja już po wizycie u gina - z grubsza wszytko OK tylko mocz mam beznadziejny i muszę go jutro powtórzyc mam nadzieję, że to błąd laboratorium i dostałam l4 od lekarza - bo słusznie stwierdził, że medalu za chodzenie do końca ciąży do pracy nikt mi nie da więc póki co mam zamiar się trochę pobyczyć _________________
edytowany: 1 raz | przez misinka | w dniu: 22-09-2008 19:00
|
|
|
|
|
|
|
|
misinka no to super, że sobie wreszcie odpoczniesz należy Ci się dobrze, że ogólnie jest ok, a mocz to wiesz, w ciąży zawsze jest trochę gorszy, no i zawsze istnieje ryzyko, że mocz źle został pobrany czy coś, dobrze że powtarzasz _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieki Kangurku troche się tym martwie - ale jutro powtórzę badania - w środę dostanę wyniki i bedzie wszytko wiadomo _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Misinka trzymam kciuki żeby mocz był ok,pij sobie na poprawę sok z żurawiny.
Podawał ci gin wagę dziecka,bo mamy zbliżony termin,mogłybyśmy porównać nasze bąble.
Bardzo dobrze,że masz L4,wypoczniesz,zrelaksujesz się i powiem ci z autopsji,że jeśli sama się nie uszanujesz to inni wykorzystają to na maksa.
Kangurku nie chciałabym rodzić wcześniaka,ale czuję,że mój organizm nie jest z tych długodystansowych i szczerze wolałabym żeby ciąża trwała 7-8 mc.Jakoś damy radę.Jestem teraz na etapie suszenia i prasowania ciuszków.
W nocy wstaję po 2-3 razy i czasami nie idzie spać. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
mamusie
wracam powoli do siebie,nie odzywamy się z K do siebie wczoraj wrócił w nocy z pracy i pisał mi jakieś głupie smsy ze dziś mu potrzebny samochód,troche mnie zdenerwował bo wiem już po co mu to auto,ale obiecałam ze już nie bedę sie wściekać obudziłam tym dzidzie i miałam dziwne uczucie ze ono sie tam zdenerwowało bardziej ode mnie,poczułam niepokój w brzuchu to takie dziwne i nie do załagodzenia uczucie,naszczęście za chwile przestało sie wiercić powiedziałam dość z nim sytuacja sie wyjaśni a maleństwo sie nie potrzebnie stresuje przestaje sie już nim przejmować skoro on nami nie zaprząta sobie głowy
a i wczoraj zobaczyłam jak poruszył mi sie brzuch hihihi zawsze się śmieje jak łobuziak mi dokucza _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć Dziewczynki
żaba, fajnie Ci, że czujesz ruchy swojego maluszka, ja już nie mogę się tego momentu doczekać kiedy pierwszy raz poczuje bobaska
A u mnie dziś znów klapa z połykaniem witamin... Kangurku, powiedz mi czy ten feminatal, który bierzesz to ma tabletki w "śliskiej" polewie jakiejś, czy tak jak elewit, takie szorstkie że przylegają do języka? brrr
Ja już nie wiem, co u mnie z tym łykaniem...do tej pory było dobrze, a ostatnio coś mi się odmieniło...dziś to już nawet nie byłam w stanie wypić tego rozkruszonego proszku zalanego mała ilością soku...wygląda to wstrętnie i wprost śmierdzi...mam już dość...nawet śniadania przez te tabletki nie mogę zjeść, bo mi wszystko do gardła podchodzi... wzięłam ostatecznie dwa foliki...chociaż to jest małe i jestem w stanie to łykać... _________________
edytowany: 1 raz | przez paulka77202 | w dniu: 23-09-2008 6:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Paulka ja tez strasznie chciałabym poczuć ruchy maleństwa. Jeszcze trochę przed nami, chociaż ty się pierwsza doczekasz.
Ja w tym tygodniu (w piatek) mam pierwsze USG, czyli zobaczę swojego szkrab a i usłysze jego serduszko. Jeszcze całe 3 dni...
AAA, zapomniałam się pochwalić.
Umówiłam się do dentysty (brrr). Ten kto mnie zna, wie że to wielki sukces, bo panicznie boję się tego lekarza, ale dla dobra maluszka trzeba zrobić porządek w buźce . _________________
edytowany: 1 raz | przez gagatka | w dniu: 23-09-2008 6:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć Kobietki
Parę dni mnie tu nie było, ale czytałam wszystkie Wasze posty. Źle się czułam, dlatego się nie odzywałam. Miałam jakieś dziwne skurcze, a jeszcze w sobotę dorwało mnie jakieś choróbsko Gorączka, potworny ból głowy- nie mogłam wręcz patrzeć na światło w ogóle. Już miałam nawet jechać na pogotowie-dobrze, że mąż był w domu, ale jakoś powoli doszłam do siebie. Pomogło wapno i herbata z sokiem malinowym, no i parę tabletek Apapu (1 raz w ciąży wzięłam Apap dopiero).
A do tego mąż wymyślił mały remont, który miał trwać weekend, a trwa do dziś. Miał być tylko pomalowany pokój, a skończyło się na wymienianiu podłogi nawet Ale wiem, że robił to dla mnie i dzidzi, bo już mu tyle czasu marudziłam wcześniej Wczoraj układałam z moim tatą listy podłogowe, żeby szybciej poszło i teraz zostało masę sprzątania A tak się paskudnie czuję i denerwuje mnie ten bałagan. A mąż już pojechał do pracy z powrotem wczoraj
kangurku:
Chyba zapomniałaś trochę, że mamy ten sam termin porodu Także teraz kolej na 4 Mamuśki do porodu
żabko:
Przykro mi, że twój mąż tak Cię traktuje Na pewno na to nie zasługujesz i tym bardziej w ciąży nie powinien Cię tak denerwować Ale niektórzy faceci nie mogą tego pojąć. Macie trochę dziwny układ, bo nie powinien robić Ci łaski, że da Ci kasę czy nie. W końcu jakbyś złożyła sprawę o alimenty, to musiałby zapłacić za całą wyprawkę dla dzidzi nawet. Dziwni Ci nasi mężczyźni są. Staraj się nie przejmować za bardzo, bo najważniejsza teraz jesteś Ty i dzidzia Dbajcie o siebie i życzę porozumienia z mężem. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziewczyny dostałam biegunki i jest mi nie dobrze a tu nawet nie ma mnie kto zastapic mama dzwoni co kilka minut i pyta jak sie czuje,bleeeeee coś okropnego mam nadzieje że to nie zatrucie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Żabko - trzymaj się dzielnie. I pamiętaj, jesteś w ciąży, jak źle się czujesz to idź do domu, twój pracodawca musi to zrozumieć. Jeden dzień przeżyje. _________________
|
|