|
|
|
|
|
|
kangurku, mi rowniez przykro z powodu twojej kolezanki
to pewne ze poroniła?z tego co pisałas, wynika ze trafiła do szpitala, bo robiła cos w domu, przemeczyła sie i zle sie bardzo poczuła(?)zreszta to nieistotne, kazdy powod jest przykry:(
Jesli tylko mozesz, to tez uwazam ze potrzebuje tego, ale jesli rzeczywiscie jak mowi, bys jej nie odwiedzała-wstrzymaj sie wtedy
Czasem ktos w takiej syt. chce byc sam, i jeszcze jak Ty jestes w ciazy, to ona moze nie chciec, bys ja ogladała w takim stanie.
bys sie jeszcze denerwowała czy cos tam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
nom to właśnie też może nie dobrze na nią wpływać po prostu to jest przestraszne, a dziewczyna ma 20 lat, młodziutka, ponad rok starali się o maluszka a tu dwa na raz stracić, po prostu straszne
married_1982 teraz trafiła do szpitala, bo miała przedwczesne skurcze macicy - nie wiem co je wywołało, bo nie zdążyłam zapytać, a wcześniej ponad miesiąc trafiła z krwawieniem, bo jej się łożysko odklejało na 100% nie jestem pewna czy poroniła, bo bałam się jej wprost zapytać, takim strasznie załamanym głosem ze mną rozmawiała i płakała, mówiła że jest na psychotropach - przecież kobiecie ciężarnej chyba by nie podali psychotropów? i że się spotkamy jak wyjdzie i dojdzie do siebie, a miała leżeć w szpitalu jeszcze długo - do porodu a termin miała na początek października _________________
edytowany: 2 razy | przez kangurek | ostatnio w dniu: 10-06-2008 12:30
|
|
|
|
|
|
|
|
aa wam wszpołczuje dziewczyny tego, ze tak chorujecie
ja 2 czy 3 razy sie tak czułam, ze myslałam ze chora jestem-a lekarka mi pow.ze osłuchowo w porzadku, gardło tez takie jak byc powinno-wiec sklad ten bol?
rano czasem sie budze z katarem, i "kluche"mam, ale brałam te propolki, i przechodziło
Kurujcie sie:)
a jesli chodzi o lakarzy, no coz lubia przepisywac przewaznie antybiotyki-ja tego mam po uszy --ale czasem jak mus to mus
Trudno tez było mi sie jakis czas temu dostac do lekarza w tyg. bo "komplet"pacjentow-to poszłam w pt na 18:00 na dyzur, rejestr sie nie trzeba, tylko karte miec
Skoro nie maja jak w tygprrzyjac pacjentki to zostaje tylko dyzur od pt od 18:00 do ndz wieczor,
Zreszt oni-lekarze tez maja nas w d..., przychodzi taki lekarez godzine pozniej, i siedz i sobie czekaj w przych.-bo maja "wiecznie"czas. Wkurzyc sie mozna na ta cała słuzbe zdrowia, ze szkoda gadac nawet _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kangurku-odn. tych psychotropow to wg. mnie nie powinni podawac ciezarnej
choc ja jak byłm w 1 ciazy w szpitalu w 7 mies. to była 1.pani, ktorej lekarze dawali jakies leki uspokajace, zeby sie nie denerwowała i mowili ze jej dziecko "spi"-w strasznym raczej była stanie--ale z tego co pamietam, na bank miała rellanium, i moze jeszcze cos siln.ale na 100% juz niepamietam
I np. znajoma mamy 7 czy 8 lat temu jak była w ciazy z 4 dzieckiem (kobieta po 40. napewno wtedy miała)i ona tez miała cos podawane, bo zachowywała sie czasem jak wariatka-szła i gadała cos do siebie i wogole wygladała jakby "odchyły"miała
To z tego co pamietam, to ona na bank miała psychotropy podawne
--moze wiec podaja tylko "lzejsza" odmiane(?)niewiem
W kazdym razie to jest przykre:( _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
teraz już wiem, skontaktowałam się z jej mężem ;( maluchy nie przeżyły, straszne nie mogę się pozbierać, a siedze w pracy i po prostu na niczym nie mogę się skupić, muszę się uspokoić bo z nerwów brzusio mnie rozbolał _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 10-06-2008 13:01
|
|
|
|
|
|
|
|
to naprawde mi przykro bo stracili od razu dwoje dzieci
czemu los taki jest?
choc to twoja kolezanka,i przezywasz to-co rozumiem, bo ja tez przezywam co u bliskich mi osob jak i nieznanych, z tego co sie słyszy
jesli mozna to napisac, to postaraj sie tak nie denerwowac,zeby na Tobie sie nie odbiło, chodzi o nerwy i złe samopoczucie
<przytul> _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 10-06-2008 13:05
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
straszne, właśnie meliskę sobie zrobiłam, może trochę się uspokoje, przepraszam że Was nie potrzebnie smucę, ale bardzo mi to pomaga, że mogę się Wam wygadać. Musimy bardzo dbać o siebie i uważać, nie przemęczać się, przytulam Was kochane _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
To przykre Kangurku,wspolczuje bardzo Twojej kolezance....Ja na razie jestem na etapie oswajania sie,chcielismy tej ciazy ale zdolowali mnie moi rodzice bo my zareczylismy sie niedawno,teraz beda truc o slub itp.Nie rozumiem dlaczego maja takie nastawienie.Ja owszem chce slubu,chce miec rodzine,nie znosze tego okreslenia"konkubinat"i moje dziecko jest owocem milosci a nie czegos takiego...zepsuli mi troche ta radosc.
|
|
|
|
|
|
|
|
Weri przykro mi że tak rodzina naciska ale pamiętaj, że ten skarb który nosimy pod serduszkiem, to jest nasz kochany cud, a reszta się mniej liczy ślub weźmiecie kiedy będziecie na to gotowi, czasem nawet lepiej po narodzinach, niż w pośpiechu wszystko załatwiać i się denerwować - bo ślub to zawsze stres, nawet jak jesteście pewni siebie na 100% to to zawsze jest stres _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Weri ja tez bym sie nieprzejmowala tym co inni mowia-jestescie dorosli i wiecie co robicie-a nacisk innych jest tu zupelnie niepotrzebny-wiadomo ze rodzice juz troche przezyli no i pewnie zawsze u nich bedzie na pierwszym miejscu najpierw slub a potem dziecko ale trzeba im czasem pokazac ze czasy sie zmienily
Kangurku My po to tu jestesmy zeby sie wygadac gdyby nie Wy to niewiem jak bym znosila ciaze a tak przynajmniej jest sie komu zwierzyc,pogadac, wesprzec i zapytac _________________
|
|