Kangurku-to przykre co spotkało twoja kolezanke:(
no ale w szpitalu bedzie pod dobra opieką, nawet kosztem tego lezenia i jak mozna sie czuc w szpitalu
Natali-jha tez biore na tarczyce i musze je brac, zeby dzidzius sie dobrze rozwijał (jak u kangurka)poza tym dla siebie samej biore ogolnie (od 1r.zycia-ale przyzwyczaiłam sie)
No a te inne to - nospa-widomo lepiej wziac jak boli i nie przestaje, bo rozkurczajaco działa
Magnezin-mam brac niby 3x na skurcze łydek
Ferdynatal fol-zelkazo musze brac bo miałam obniz.hemoglobine, choc ost było lepiej-mimo to widac brakuje mi zelaza
feminatal-wiadomo-witaminy
rennie-tylko przy zgadze, tez nie czesto,a APAP-w razie czego
mam dosc tych lekow, ale dla dzidzi trzeba
Ja 6lat temu byłam w szpitalu, za 1szym razem bole, chyba do tyg byłam, za 2 razem lekarz mnie skierował, bo szyjka sie skrociła i cos jeszcze tam było-a to az byłam ok 2-3 tyg-3mali mnie do sk. 36 t.
jeszcze musiałam robic prace na egzaminy, byłam tak zestresowana ze płakałam,az oddychac nie mogłam i cała sie trzesłam
W koncu ubłagałam lekarzy, by wyjsc,no to 3 czerwca wyszłam, spacerkiem na piechte z mamą ok poł godz na spok. moze zajeło
W domu przespałam noc, a na drugi dzien wody odeszły o 15:00-myslałam ze siku mi sie chce ciagle, ale podpaske miałam na "chwile"-jeszcze byli wtedy Sw.pamieci babcia z dziadkiem, i babcia pow. ze to wody i ze bede rodzic
To tel na oddział....ale poj. dopiero na wieczor jak przyj ojciec dziecka
....No i 3 raz w szpitalu, od razu na porodowke a nast dna zas juz urodziłam
Teraz wole uwazac,jeszcze mi zostało 8 tyg (liczac terminowo te 40 tyg)....no ale wole byc przyg na wczesniej
i bede miec "powtorke z rozrywki"-na nowo przypomnienie jak to jest,ale jak wtedy dałam rade, to teraz tez musze dac
_________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 07-06-2008 18:27