|
|
|
|
|
|
zgadzam się z Tobą Serduszko 28-wydaje mi się, ze niektóre osoby wchodzą na to forum żeby pooceniać innych i odreagować swoje złe samopoczucie.Jestem na tym forum już trochę czasu i wydaje mi się, że niektórzy przesadzają z tonem swoich wypowiedzi. Wydaje mi się że powinna zainterweniować Justy, bo zdaje się że niektórzy nie mają pojęcia o netykiecie_________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
edytowany: 1 raz | przez izabela | w dniu: 01-03-2008 16:04
|
|
|
|
|
|
|
|
napisalam ze masz zle wrazenie ,poza tym ze mala litera ppisze ty to nie oznaka braku szacunku do kogos poza tym twoja odpowiedz tyczyla sie tego co ja i inne dziewczyny napisalysmy i ze nie potrafimy zrozumiec a jest wrecz przeciwnie, podawalysmy przyklady smutnej osobce a one stwierdzila ze mamy znieczulice a jak jej pisaly dziewczyny mile pelne otuchy slowa to nic to nie dalo ...ja siedzialam cicho czytajac posty bylomijej zal na poczatku ale z biegiem czasu spojrzalam na to inaczej i tez mialam prawo...poza tym jestem szczera, moze do bolu,ale trudno....Myslisz ze jak jej bedziesz pisala ze ma racje jaka jej zle i ze ma ciezko to jej tym pomozesz tylko ja w tym przekonaniu utwierdzisz i dalej bedzie popadac w takie stany....Jakbys nie zauwazyla jestem w ciazy i mam prawo sie pozloscic przez szalejace hormony a nie lubie jak ktos na moj temat sie wypowiada glupio i w dodatku nie ma racji.... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
ty masz prawo do złości a Smutna Osóbka do smutku- każdy ma równe prawa.....To że czyjaś wypowiedź Ci nie pasuje to nie upoważnia Cię do obrażania innych _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak to się mówi punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia... Kto pewnych rzeczy nie przeżyje to nigdy ich nie zrozumie... Przykre ale taki to już bezuczuciowy i egoistyczny świat się tworzy. I wbrew tego co myśli martucha zwykła rozmowa na forum może pomóc... To tak jak z wykwalifikowaną osobą - psychologiem. Żaden psycholog (dobry) nie powie komuś, że się użala a po prostu porozmawia - kulturalnie i na spokojnie. _________________
edytowany: 1 raz | przez Serduszko28 | w dniu: 01-03-2008 16:19
|
|
|
|
|
|
|
|
o przepraszam ale znajdz mi cos czym cie obrazilam ?Albo kokokolwiek czy odezwalam sie w sposob obrazliwy bo jakos nie moge nic takiego znalezc...A sytuacje mialam gorsze i to nie jest brak zrozumienia z mojej strony ,ale jak wam tak bardzo przeszkadza kilka slow szczerosci odnoszac sie do postow juz z okolo 3 miesiecy to moge sie nie wypowiadac...A jak juz podkreslasz ile jestes na forum to jestem na nim dluzej i zawsze wypowiadam sie szczerze w postach ...nigdy nie mialam z dziewczynami poblemow ...Serduszko ja nie napisalam ze rozmowa na forum nic nie pomoze tylko nie pomoze utwierdzanie dziewczyny w tym ze ma okropnie ze ciezko itd...dziewczyny dawaly jej rozne przyklady wybrniecia z sytuacji a ona ciagle narzekala i nc nie bylo dobre z tych rad ani z tego co ma w zyciu a my chcialysmy jej uswiadomic ze naprawde nie mazle i ludzie maja gorzej i trzebacieszyc sie tym o sie ma i starac sie...dziewczyny rowniez mi nie pisaly tylkoprzyjemnych rzeczy w pewnym okresie a ja za obrazliwe tego nie uwazalam a wzielam sie za siebie i dziekowalam im ze sa ze mna szczere ....a obrazilas ty mnie Izabelo .... _________________ Jestem Mama!!!!!
edytowany: 1 raz | przez martucha26 | w dniu: 01-03-2008 18:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Odnosze wrażenie, że sytuacja się powtarza tylko, ze w następnym już wątku...
Ktoś zakłada topic a później niektóre osoby go kontynuują i drą ze sobą koty...może się mylę to mnie poprawcie prosze.
Ale myśle, że to już jest taka natura kobiet, zbyt dużo rzeczy biorą do siebie no i są bardzo emocjonalne.
Chyba, że jest już z góry założone, że miła atmosfera panuje i będzie panować tylko w temacie "jak zajść w ciąże"...mam nadzieję, że nie i tego wszystkim życzę. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale nie każdy takie "jazdy" odbiera jako coś motywacyjnego. Kto pamięta mój temat ten wie jak ze mną było. Ja przez takie dobre rady "użalasz się, nie doceniasz, nie rozumiesz, itp" wylądowałam u psychologa i to nie u jednego. Mój poziom samooceny spadł poniżej zera i gdyby nie mój mąż to dziś bym tu nie pisała. Do psychologa chodzę nadal mimo wszystko, że to zaczęło się kilka lat temu odkąd wyszłam za mąż. Chyba dla każdego człowieka należy się zrozumienie i szacunek. Skoro ktoś pisze o takich rzeczach to najwidoczniej naprawdę jest mu ciężko... Słowa naprawdę bolą i to bardzo.
Nie zdążyłam przeczytać wszystkich wypowiedzi w tym wątku od początku ale dla dziewczyny widać naprawdę jest ciężko..Chyba przez jakiś czas jej tu nie było, nie ułożyło się jej według tych pozytywów o których miała marzyć więc napisała ponownie... Mnie jest ogromnie przykro, że takie coś się dzieje w momencie gdy człowiek potrzebuje choć odrobiny wsparcia... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serenity ja tez mam wrażenie, ze sytuacja z wątku o Anicie może sie powtórzyć, dlatego nie zamierzam kontynuować dyskusji z Martuchą.
Serduszko zgadzam sie z Tobą i dlatego stanęłam w obronie Smutnej Osóbki- nie kazdemu pomaga terapia wstrząsowa. _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
edytowany: 1 raz | przez izabela | w dniu: 01-03-2008 20:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz, Serenity, mnie do tego forum przyciągnęła wyjątkowo przyjazna atmosfera panująca w każdym wątku i myślę, że jest tu mimo wszystko w miarę miło A że czasem zdarzają się spory to chyba normalne.. Jedno forum, różne osobowości, poglądy, być może też wzajemnie niezrozumienie wynikające np. ze złego doboru słów. Być może też dyskusja dziewcząt wygląda "ostro" tylko z punktu widzenia obserwatora? Sama brałam udział w podobnej dyskusji i zapewniam, że z mojego punktu widzenia to była wyłącznie wymiana poglądów.
Co do tematu: szkoda, że Smutna Osóbka nam uciekła.. chciałam jej pomóc, zwłaszcza początkowo, ale po porodzie nawet na Gadu-gadu jej nie było. Sytuacja się niestety nie zmieniła u niej, a moim zdaniem w takiej sytuacji przydałyby się już środki farmakologiczne, może chociaż one odniosłyby skutek i przywróciły dobre samopoczucie. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Przypadkiem trafiłam na to forum i zaciekawił mnie ten temat... Mam nadzięję że "Smutna Osóbka" wróci na to forum jak tylko poukłada sobie czas... Ja tez należe do takich osób jak ona i jakby ktoś mnie tak skrytykował nie byłoby mi łatwo wrócić... Jedne osoby są bardziej zaradne i poukładane inne mniej i ja niestety też się do nich zaliczam. Dużo też zależy od samego dziecka. Mam 15 letniego syna i jak on był mały to obiad zawsze miałam na czas i mieszkanie posprzątane bo on ładnie spał i nawet jak nie spał to wystarczyło, że mnie widział a ja mogłam zająć się domem. A teraz nie daje sobie z niczym rady. Mała w dzień śpi mało, pozatym od listopada wróciłam do pracy i wstaję o 4 rano a wieczorem padam na nos razem z nią... Podziwiam te dziewczyny które w tak młodym wieku już zostały zmuczone przez los do zajmowania się domem i rodzeństwem i dały radę. Ja nie narzekam - cieszę się, że mam Nikolę bo wiem jak niewiele brakowało żebym i ją straciła. Ciąze miałam od poczatku zagrożoną a od 20tc praktycznie walczono o każdy kolejny tydzień bo miałam i skurcze i rozwarcie -wytrzymałyśmy do 29 tyg. Nikola gdy się urodziła ważyła 1260g i miała 44 cm. _________________
|
|