|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
problemy z tarczycą
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny!
mam pytanie czy któraś z Was też ma problemy z tarczycą, ja już nie wiem co robić, od początku roku leczę się na niedoczynność tarczycy, biorę Euthyrox, zaczynałam od 1/2 tabl. 25 przez 2 tyg. później 1 tabl. 25 przez 4 tyg. potem przez kolejne 4 tyg. na przemian jednego dnia 25 następnego 50, potem 50 do kolejnej wizyty. Przy kolejnej wizycie(w maju) okazało się że jednak trochę za duża dawka, bo wyszło że mam małą nadczynność tarczycy, więc znowu zmniejszanie dawki na 25, przy kolejnej wizycie (lipiec) okazało się jednak że dawka za niska więc mam brać 37,5.
Dzisiaj byłam u endokrynologa i okazuje się że znowu trzeba zwiększyć dawkę i tak przez 4 tyg. 50 a potem na przemian 1 dnia 50 a drugiego 75. Boję się że znowu mi się wszystko rozchuśta i okaże się że trzeba zmniejszać dawkę smutny( czy ktoś też ma problemy z tarczycą i ciągle zmienia lekarz dawki?? Mam zamiar wybrać się prywatnie do innego lekarza żeby z nim to skonsultować, bo nie wiem czy to jest prawidłowe leczenie, metodą prób i błędów, słyszałam że jak lekarz źle leczy to i może więcej szkód narobić niż jakby w ogóle nie była tarczyca leczona, nie wiem co o tym wszystkim już myśleć smutny
może faktycznie lepiej było w ogóle nie iść do lekarza, skoro to była tylko mała niedoczynność, nie wiadomo jak długo to miałam, ale jakoś organizm sobie z tym radził. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kangurek,moja historie z tarczyca chyba znasz.Pisalysmy ze soba w watku o przetluszczajacych sie wlosach.
Ja mam nadczynnosc.Wydaje mi sie,ze z twoim lekarzem jest chyba cos nie tak.Ja rozumiem,ze od razu nie trafi sie na odpow.dawke,ale nie tak jak u ciebie.Z jednej skrajnosci w druga.MOj lekarz nie testowal na mnie tyle razy.Szybko dalo sie ustalic dobra dawke.Moge ci tylko doradzic,zebys poszla do innego lekarza.Ja chodzilam prywatnie,bo na kase chorych byly kolejki,co wiazalo sie z tym iz musialabym czekac miesiacami.Ale nie zaluje.
Zycze ci zdrowka,zeby w koncu uregulowaly sie problemy z tarczyca.Lepiej zeby tych problemow nie bylo,ale sa _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelka1 tak znam Twoją historię hmm kolejną wizytę mam pod koniec stycznia, i faktycznie do tego czasu postaram się zmienić lekarza, fakt że ten do którego chodzę jest na kasę chorych, ale cóż jak taki sobie nie radzi to trzeba iść prywatnie, a tym bardziej że od początku jak do niech chodzę, mówiłam że chcielibyśmy niedługo z mężem starać się o dzidzię, a P. doktór dzisiaj mi powiedziała że lepiej odczekać aż się unormuje, zanim zajdę, ale przecież jak zajdę to znowu będzie zachwiana równowaga z tą tarczycą, a na moje pytanie odnośnie włosów że mi wypadają i się przetłuszczają powiedziała że najlepiej ściąć _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kangurek,nie wiem jakie ty masz zdanie na ten temat,ale ja uwazam,ze jak nie leczysz sie prywatnie to lekarz nie zajmie sie pacjentem jak nalezy.Wiem,sa na pewno wyjatki,ale to rzadkosc.Naprawde udaj sie do innego i wtedy sama zdecydujesz.Warto sprobowac,bo to zdrowie,a ono jest najwazniejsze.A tym bardziej,ze chcecie miec malenstwo
Ja zawiodlam sie kiedys na lekarzu,chora byla moja coreczka,kilkumiesieczna wowczas.Od tamtej pory jezdzilam z nia tylko prywatnie i zawsze bylo jak nalezy. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
Kangurek jedz nad morze lub do kopalni Wieliczka tam masz najwieksza zawartosc jodu ktora pomoze ci w twojej niedoczynnosci tarczycy!ja rowniez bralam eutyrox, pozniej naprzemian eutyrox i jodid i tak ze 2 lub 3 lata!robili mi usg i okazalo sie ze mam torbiel!eczylam sie z 10 lat temu u lekarza endykrynologa na kase chorych i mysle ze trzeba trafic na dobrego lekarza nie trzeba isc prywatnie!robilam sobie badania z 2 lata temu i lekarz ogolny pow ze sa dobre wyniki tylko dodal ze to nie oznacza ze moj torbiel zanikl!musze wam powiedziec ze od tego czasu nie bylam u zadnego lekarza endykrnologa i mysle ze narazie nie mam powodow aby tam isc!wypadaja wlosy to nie powod aby je scinac tylko podciac co jakis czas!jesli chodzi o ciaze to slyszalam dwie tezy ze po porodzie kobieta moze dostac wylupiaste oczy a 2 to moja siora ma tarczyce miala duze wole tarczycy i urodzila zdrowa corke bez zadnych komplikacji!
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelka1 jutro będę próbowała zarejestrować się do prywatnego lekarza (leczy się u niego mój mąż i moja teściowa) podobno bardzo dobry lekarz, tylko trochę ciężko się do niego dostać, ale postaram się i pójdę do niego na konsultacje, niech powie czy dobrze mnie leczy ta moja P. doktor, a co śmieszniejsze to ta moja P. doktor była kiedyś asystentką tego właśnie lekarza do którego się wybieram
fajna212 ale trafiłaś z tym "jedź nad morze" - mieszkam całe życie nad morzem na plażę mam niecały kilometr także sądzę że to nic mi nie pomoże
hmm niestety jak był wybuch w Czarnobylu ja miałam niespełna 3 latka i myślę że to też mogło mieć wpływ na te moje dzisiejsze problemy z tarczycą _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tez mam niedoczynnosc tarczycy,od urodz ale stwierdzono u mnie w 1 roku zycia, i tak z tym zyję juz 25 lat,przyzwyczaiłam sie,ze musze brac leki do konca zycia,choc sie buntowałam temu,ile razy do lekarza jezdziłam, kiedys pamietam majsc 55-6 lat gdzies za Ligote, w takim parku kolejki, by sie dostac do lekarza potem do katowic ale tam do 18 r.z. i od tego momentu leczona jestem w moich Tychach w poradni endykronolog.przy szpitalu wojewodzkim
Ja teraz mam dawke 125 tez Euthyrox(kiedys Eutroxin),bedac w ciazy miałam zwiekszpona dawke na 150
Tez miałam mniejsze dawki, bo to zalezy od masy ciała, wieku,ost byłam w maju, wkurzoona bo lekarka (na zastepstwie tej, ktora mnie leczy) spytała mnie, jaką chce sawkę, 125 czy 120-ja mam o tym decydowac?ja sie nie znam, jestem tylko pacjentką,ale mnie pytała po jakies sie lepiej czuje, to zalezy
teraz naszczescie znpow bedzie przyjmowac "moja " lekarka wiec juz beda zapisy,biore teraz 125, czuje sie dobrze, wyniki ost były w normie, teraz musze wziac skierow na TSH czy jakos tam bo tamta lekarka wg beznadziejna, nawet mi nie dała a ja sobie po czasie przypomniałam-głupia jestem
Kangurek-jesli tylko mozesz to zmien lekarza, nie mozna tak, by experymentowac z dawką,u mnie tez zmieniano ale nie az tak,a to tez wpływa na zdrowie, samopoczucie
zycze Ci bys trafiła na dobrego lekarza, jktory od razu ustrali odpow dawkę
Powiem jeszcze ze kiedys uwazałam, ze z moja tarczyca a raczej brakiem jej czułam sie "ułomna" mama nawet MYSLAłA,by mi załatwic "jakis tam stopien niepełnosprawnosci", ze moze bym cos dostała, Ale NASZCZESCIE lekarka z KATOWIC "ochrzaniła mamę, bo nie jestem kaleką,a to ze mam niedoczynnosc, to nie jesrt zadna niepełnospranosc, by mnie taką czynic, bo procz tego,normalnie jestem zdrowa,a z tym da sie normalnie zyc, tylko co pól roku mniej wiecej musze chodzic na badania io wizyte kontr. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
married_1982 mam zamiar udać sie do prywatnego lekarza, u którego leczy się moja teściowa przeszło 20 lat i mój mąż od ponad pół roku, podobno wybitny specjalista, tylko pech że chciałam się do niego zarejestrować, a rejestratorka mówi że on nowych pacjentów już nie przyjmuje bo ma za dużo - lekarz leczy prywatnie i nie chce nowych pacjentów, kurcze przecież to dodatkowa kasa, no ale cóż.
Mąż i teściowa idą 14 grudnia więc wcisnę się razem z nimi do gabinetu i wybłagam żeby mnie przyjął.
Kopię historii choroby już zrobiłam z tej przychodni która mnie leczy, kurcze niech chociaż kuknie na to i powie czy ta lekarz prawidłowo mnie leczy, w końcu tu chodzi o moje zdrowie.
A tak mi się przypomniało bo dzisiaj czytałam na necie objawy nadczynności i niedoczynności i z każdej mam około po połowie tych objawów, ale przypomniało mi się że na samym początku leczenia i ta moja doktórka i ten lekarz prywatny u którego się leczy mąż, stwierdzili że to choroba hashimoto, czyli mała i twarda tarczyca i w sumie jak czytam objawy choroby to tak najbardziej mi się to wszystko zgadza. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
byłam wczoraj u tego wybitnego specjalisty endokrynologa. Spojrzał w historię choroby sporządzonej przez moją doktórkę i stwierdził iż w pierwszym roku choroby, zanim nie ustali się odpowiedniej dawki to wizyty powinny być co najmniej co 2 miesiące, a nie jak moja doktórka co 3 a nawet rzadziej i stąd wynikło to że raz za duża dawka raz za mała. A po drugie, lekarz się zdziwił że nie miałam wykonanych specjalistycznych badań na przeciwciała tarczycy, które by potwierdziły że to jest choroba hashimoto, a nie że tylko są podejrzenia. Tak czy inaczej idę w styczniu po raz ostatni do mojej doktórki a w marcu już do tego specjalisty, który nie dość że ma lepsze pojęcie o tym wszystkim to i super wszystko dokładnie tłumaczy a nie jak moja Pani doktór, czuję się jakby chciała mnie jak najszybciej załatwić, spławić
Co ciekawe, ten specjalista powiedział że włosy mi wypadają nie od tych leków na tarczycę czy choroby tarczycy, ale od tych tabletek co biorę na stawy hmmm no dobrze że bynajmniej wiadomo skąd się to bierze. W lutym wizyta u reumatologa więc się upewnię czy faktycznie te leki tak działają na włoski.
Eh jeszcze mnie tylko jednym ten lekarz zmartwił bo choroba hashimoto i reumatoidalne zapalenie stawów są to choroby autoimmunologiczne (grupa chorób w patogenezie których układ immunologiczny osoby chorej niszczy własne komórki i tkanki) - i że mogą mnie dopaść inne choroby z tej grupy ;(
Przykłady chorób autoimmunologicznych:
* bielactwo (komórki układu immunologicznego atakują i niszczą melanocyty w skórze)
* stwardnienie rozsiane (demielinizacja włókien nerwowych - błędne rozpoznawanie osłonek mielinowych przez limfocyty jako obce tkanki)
* wrzodziejące zapalenie jelita grubego (układ immunologiczny rozpoznaje śluzówkę jelita grubego jako obcą tkankę)
* choroba Leśniowskiego-Crohna
* toczeń rumieniowaty układowy
* choroba Addisona-Biermera
* sklerodermia
* pierwotne układowe zapalenia naczyń
* miastenia
* reumatoidalne zapalenie stawów
aż strach się bać wiem że nie można tak myśleć, że mnie dopadną inne choroby z tej grupy, ale tak czy inaczej jest to przerażające _________________
edytowany: 1 raz | przez kangurek | w dniu: 15-12-2007 14:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Kangurek...nie martw się na zapas Być może RZS i Ch.Hashimoto idą u Ciebie w parze, ale niekoniecznie inne też się pojawią...
Na codzień widzę ludzi z różnymi chorobami z tej grupy*pacjenci na gastrologii, moja koleżnka) i większość choruje na jedną, rzadziej dwie... Osoby które "łapią" ich więcej nie są chyba tak częste... Ryzyko nie da się ukryć jest większe, ale jednak statystyki mówią, że nie jest tak źle. Po prostu musisz się pilnować i kontrolować wyniki u lekarza.
A to że nie miałaś robionych p/ciał przeciwtarczycowych chorując już na RZS to naprawdę dziwne. Zmień tą lekarkę _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie dziękuję Ci bardzo za pocieszenie:) jestem pełna nadziei i mam nadzieję że niedługo już z tym zdrówkiem będzie lepiej
A doktórkę to faktycznie, nie ma co, trzeba zmienić i tak byłam cierpliwa i cały rok jej się poddawałam, myślę że rok to jest dużo czasu żeby poznać chorobę i jej przebieg _________________
|
|
|
|
|
|