|
|
|
|
|
|
Bo ja jestem niziutka 155 a wrecz MALUTKA I niestety troszke pulchniutka casami mam problem jak sie ubrac zeby dobrze wygladac a przede wszystkim dobrze sie czuc.Nie cierpie kupowac spodni nawet nie wiem jaji fason jest dla mnie odpowiedni. Czy Wy Drogie Kobietki tez macie takie problemy? Jesli tak to jak je rozwiazujecie? Moze podzielicie sie pomyslami.Z gory dziekuje i pozdrawiam goraco
|
|
|
|
|
|
|
|
Też nie jestem duża (159), więc mogę Ci troszkę doradzić. Na pewno NIE noś glanów, spodni rurek, minimalistycznych biodrówek i koszulek, które odkrywają brzuch (bo np. sięgają do pępka), to optycznie skraca, jest nieestetyczne a w Twoim przypadku najlepiej ubierać się elegancko.
Uważam, że najlepiej jak nosisz lekkie butki, przynajmniej na małym obcasiku, spodnie odrobinkę dłuższe i to już "wydłuża" sylwetkę. Szukaj spodni bardziej luźnych niż opinających, nie mówię o jakichś workowatych dresach, ale o tym, że pasowałyby Ci raczej spodnie z szerszymi nogawkami, takie dzwonowate. Albo proste, takie na kant do obcasów w sam raz.
A o bluzkach nic nie mówiłaś, więc nie masz problemu
Dodam, że mi osobiście podoba się połączenie materiałowe spodnie, z pionowym szyciem (wydłużają nogę) + małe obcasy + tunika sięgająca do biodra, oczywiście nie w poziome paseczki (nie cierpię tego). Wydaje mi się, że wtedy wyglądam dojrzale i na wyższą niż jestem. _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 07-11-2007 16:32
|
|
|
|
|
|
|
|
No w sumie ja bardzo lubie jeansy a jesli chodzi o bluzki to jestem swiadoma ze taki ktore odslaniaja brzuch wygladaja nieestetycznie raczej nosze cos dluzszego.Dziekuje za rade
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeansy? Też mogą być, tylko mówię, byle nie te wszechobecne rurki. Najlepiej takie szersze nogawki i jeżeli masz szerokie biodra to najlepiej bez przesadnie dużych kieszeni z przodu (bo to wtedy optycznie poszerza). Ja osobiście, mimo że jestem szczupła, też noszę dłuższe bluzki - w ogóle nie podoba mi się odkrywanie brzucha bez potrzeby. A jakbyś chciała wyglądać szczuplej jeszcze to jeansy mogą być z jakimiś pionowymi wzorami i ciemniejsze, ale to sobie wybieraj, nie jest to regułą. Najlepiej po prostu w sklepie patrz w lustro "z pewnej odległości" i weź kogoś do podpowiadania, jak wyglądasz _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Gole brzuchy to idiotyzm.A ja sie najczesciej spotykam z takimi przypadkami ktore nie maja wcale figury...Ufff jak to wyglada...A zachowuja sie jakby to byly jakies boginie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Oh taki widok to mnie po prostu przeraża, ja mam lekko wystający brzuszek a już zaczynam kupować szersze bluzki żeby to zakryc troszkę.
Teraz jest moda na tzw 'tuniki' czyli takie dluższe bluzki, wiec poleciłabym Ci taką no i do tego, tak jak tu wyżej czytałam, lekki obcasik i szersze spodnie np. czarne, materiałowe na kantke. Myślę, że w takiej garderobie dobrze byś się czuła. Musisz poszperac po sklepach, poprzymierzac trochę i sama zobaczysz w czym będzie Ci najwygodniej
|
|
|
|
|
|
|
|
No inwestuje teraz w tuniki nie lubie jak mi cos wystaje a poza tym idzie przeciez zima trzeba raczej zakrywac a nie odkrywac prawda? a ja lubie jescze chodzic w kowbojkach;) mam nadzieje ze mi to pasuje..
|
|
|
|
|
|
|
|
gumis-mala
popieram dziewczyny - byle nie wpaść znowu w obłęd i nie ubierać się tylko tak. Jeśli chodzi o spodnie to nie obcisłe, ale też nie szerokie - jak powiedziała egocentric - ale unikałabym jednak dzwonów. Moim zdaniem niepotrzebnie robią rybią figurę a to też dodaje kilogramów. Najlepiej kupuj nogawki proste od bioder.
Ja należę do tych wysokich, ale mam mnóstwo niższych koleżanek i znam ten temat
A co do gołych brzuchów - też mnie to poraziło, kiedy latem po chodniku chodziły pańcie z salcesonikami wylewającymi się znad paska - nie wiem jak można mieć taką zaćmę na oczach... a może to po prostu (za)wysoka samoocena?
Z resztą - moda na goły brzuch już dawno mineła i nawet u szczupłych jest już kiepskim widokiem _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
edytowany: 1 raz | przez amelia | w dniu: 08-11-2007 19:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam sie z Toba Amelia ta moda juz dawno minela a zdiewczynki niektore nie wziely sobie tego do serduszka i paraduja w taki albo inny sposob..Blee..Ja sama naleze do osob troszke okraglych ale nawet po domu nie chodzilabym z odslonietym brzuchem A samoocene to niektore maja...Pozazdroscic
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie rozumiem ludzi którzy mają samoocene odwrotną od widocznej heh.
Czy nie którzy nie mają lusterek w domu ???????!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do mody - to wielokrotnie mówiłam, że moim zdaniem NIE należy za nią podążąć. Co innego, że odkryty brzuch nigdy mi się nie podobał, bo to pasuje niewinnym 8-mio latkom, które biegają po podwórku w upał.
Ostatnio zaobserwowałam, że jest grupa kobiet / dziewcząt, które nie potrafią ubrać spodni takich, które nie odkrywają ekhem.. pośladków. Chodzi mi o to, że jeśli taka delikwentka siada na ziemi, to automatycznie ludzie za nią mogą podziwiać jej przedłużenie pleców.. zniesmaczające.. Tego należy unikać jak ognia.
Co do kowbojek - nie podobają mi się one i nie wydaje mi się by pasowały drobnym lub niskim kobietom. I dodatkowo ostatnio o tego rodzaju (i podobnych) butach słyszałam do moich kolegów, że to kurwiszony czy burdelówki.. Wybaczcie określenia, ale to cytaty, moim zdaniem zdecydowanie pejoratywne..
Dodam tylko, że moi koledzy nie są "ziomami spod klatki", ale w miarę kulturalnymi, młodymi ludźmi. Cytaty mogłyby zmylić, ale nie rozmawiam z ludźmi, którzy mają "mentalność raperską" i krzeczą "legia, legia!". _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 09-11-2007 20:05
|
|