|
|
|
|
|
|
Czego oni jeszcze nie wymyślą? Nie uważam, żeby poród był czymś wstrętnym dla dziecka, ale sądzę, że w tym czasie lepsza byłaby zabawa lalkami. Na porodówce jest krew, hałas i różne inne czynniki, które mogą źle wpłynąć na psychikę dziecka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam sie to na psychike dziecka nie wplynie pozytywnie w zaden sposob a ja nie chcialabym zeby moje dziecko przy tym uczestniczylo...chory pomysl.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nawet bym nie pomyślała by moje dziecko było przy porodzie kolejnego potomka SZOK!!!!!
Jak założy swoją własną rodzinę to jeśli będzie chciało to uczestniczy w porodach swojej partnerki(piszę tak bo ja mam akurat syna).
Dla mnie to wielka głupota i nie potrzebny stres dla dziecka i ja bym sie czuła nie spokojnie podczas akcji porodowej wiedząc że syn jest obok i że może coś mu sie stać (podobnie jak mąż mógłby zemdleć lub cos podobnego)a do tego może to mieć negatywne działanie na psychikę dziecka jak piszą inne panie.
To jest moje zdanie na ten temat. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaje mi się, że zdecydowanie nie jest to widok dla dzieci. Kobieta rodząca pod wpływem bólu robi czasem rzeczy, których potem mogłaby się wstydzić. Z kolei widok porodu potrafi wywrzeć tak negatywne wrażenie na towarzyszącym mężu, że traci pociąg fizyczny do żony - znane są takie przypadki. Tym bardziej nie chcę nawet wyobrażać sobie, jakie skutki może to wywrzeć na dzieciach. Po to są dziećmi, żeby pewne rzeczy były im jednak obce i myślę, że poród własnej matki należy do tej właśnie kategorii - lepiej zobaczyć ją choćby zaraz po porodzie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie to szok. Zamiast skupić się na porodzie myślałabym o dziecku stojącym obok. Nigdy w życiu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Też sobie tego nie wyobrażam... zastanawiam się co by czuło dziecko patrząc jak mama wije się z bólu i krzyczy....
Głupota.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja jak rodziłam syna to sama,bo ojciec dziecka nie chciał byc przy porodzie i dobrze..Teraz gdybym miała rodzic ponownie,to rowniez wolałabym sama, wiadomo mężczyzni inaczej to przezywają, nie chciałabym zeby przez patrzenie meza przy porodzie spowodowało,ze przestałabym go pociągac..a co dopiero przy dziecku, by widziało mamę w takiej sytuacjii, czy potem nie przezyłoby czegos...az włos sie jezy na głowie
Moja kuzynka rodziła w domu, bo nie zdazyła jechac do szpitala,a porod odbierał jej mąz, a niewiem czy w tym czasie był ich starszy syn..czy widział czy nie.
Jesli dziecko zobaczy przypadkiem mamę w takiej sytuacjiim to jeszcze pewnie by to przezyło jakos, ale zeby specjalnie przy dziecku rodzic, to dla mnie jakas paranoja _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Narodziny dziecka to wspaniałe chwile dla całej rodziny.
Ja jednak uważam,że sama sytuacja porodu i związany z nią ból może być i myślę,że byłby napewno nie zrozumiały dla dzieci.
Nie ważny jest nawet wiek dziecka ale myślę i bała bym się tego,że bęące już dzieci w rodzinie mogłyby utozsamiać albo nawet obwiniać narodone nowe rodzeństwo za te chwile bólu.
Wielu mężczyzn nie jest wstanie wytrzymać takiej sytuacji co dopiero psychika dzieci , które naprawdę wiele rzeczy pojmują wzrokowoi tak je rozumieją.
|
|
|
|
|
|
|
|
tez bym sie nigdy nie zgodzila na porod z dzieckiem... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie było by krępujące jak by mój dwu letni synek miał patrzeć jak "cierpie" leząc na łóżku Trochę chory ten pomysł . Dla takiego małego dziecka jak mój syn to by było coś co by pamętał do końca życia albo zanim by zrozumiał o co chodzi . Dla mnie ten pomysł jest nie do przyjęcia . Sama za 8 tygodni rodze lecz bez obecności męża nie wyobrażam sobie porodu. Ale dziecka Ludzie nie dajmy sie zwariować
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że to nie jest najleszy pomysł
|
|