|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Forum panieńskie 2007-2008
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Agga, coś Ci nie wyszło
Married...Tak właśnie tak będę robić...Drugi raz wszystko
Nie chcemy sesji w dniu ślubu, bo przed nie wchodzi w gre... Mój Przyszły Mąż zobaczy mnie pierwszy raz w sukni jak przyjedzie już po mnie przed kościółkiem... A po też odpada, bo chcemy ślub na 17... więc plener odpada
Poza tym nie chcę być spięta, zdenerwowana tym wszystkim _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
podawałam instrukcję w temacie "Kapelusz zamiast welonu"...
Upss, zapomniałam o ZMIEŃ... a nie mogę chyba sama usunąć... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 29-10-2007 18:15
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie duzo ludzi ma taki plener po, a w miastach jak bylam na weselach to zdjecia sa podczas wesela. U mnie bratowa miala plener kilka dni po slubie, musiala isc do fryzjera a malowac sie sama juz malowala, my mamy kamerzyste i fotografa z miasta wiec w trakcie wesela mamy zdjecia. Mysle ze kazde wyjscie ma swoje plusy i minusy. W czasie wesela masz ograniczony czas bo musisz sie streszczac bo goscie czekaja i nie mozesz sobie pogody wybrac, a po to znowu musisz sie ubierac, malowac, fryzowac i kase przy tym wydawac, ale z drugiej strony mozesz na spokojnie wszystko robic, wybrac sie w dodatkowy plener i ewentulanie brzydkiej pogody wybrac inny dzien. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
kurcze catti, ostatnio pisałas, co mam zrobic zeby posłac fotke, ale w sukni jeszcze nie, bo płytkaz fotkami(i film) ciagle krązy w rodzinie, juz ponad 2 mies po Slubie a nie wszyscy widzieli
no i nie moge znalezc tego postu, w ktorym pisałas jak posłac foto
tyle tego jest
A to pod Kosciół? moj miał taki pomysł, by mnie tata prowadził pod ołtarz,a On miał czekac przy ołtarzu własnie...ale mi to nie odpowiadało, ze wzgledu ze tradycyjnie powinien przyjechac po mnie, i zebysmy mieli razem błogosławieństwo przez Naszych rodzicow i rodzicow chrzestnych...i tak było
ale coz, kazdy ma swoje spostrzezenia i pomysły, kazdemu podoba sie co innego:)
Jak tak to czytam, co mi piszecie, to sobie na nowo wszystko przypominam, bo w koncu niedawno był moj slub _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
no właśnie nam się marzą zdjęcia w kilku miejscach, a nie w jednym...więc nie chcemy być ograniczeni czasem, tym, że goście czekają...
Zdjęcia z przygotowań, ślubu i wesela chcemy mieć, sam plener będzie przesunięty...
Wiem, że to dodatkowe koszty...ale za to wierzę, że będzie piękniesza pamiątka niż byśmy ją robili w stresie, albo po prostu nie tak jak chcieliśmy
Przeszło mi przez myśl, żeby mnie ojciec prowadził do ołtarza...ale to takie...z amerykańskich filmów, u nas jest inna tradycja i w sumie mi się podoba Też chcę błogosławieńswto u mnie w domu (choć to nie jest dobry pomysł bo zapewne się poryczę jak bóbr ) _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 29-10-2007 18:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Justy, wiem, że Ci dodaję ostatnio roboty, ale znów wstawiłam posta po poście, jakaś dzisiaj jestem otępiała...
Tego nie miało być hehe _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 29-10-2007 18:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Na slubie mojego brata bylo tak, normalnie jak tradycja karze ze pan mlody pojechal po pania mloda i razem pojechali do kosciola, poszli do zakrystii zeby podpisac papiery a pozniej ja z siostra(ja bylam drozka a siostra swiatkowa) prowadzilysmy brata pod oltarz gdzie on czekal ma bratowa ktora wchodzila ze wsoim ojcem, podobalo mi sie to, ale ja raczej bede miec normalnie, ze razem wejdziemy do kosciola, bo nie chce malpowac. W kosciele bedziemy miec albo skrzypka albo churek dzieci, gdyz mamy znajomosci. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
no co ty, ja tez myslałam ze sie porycze,ale dopiero przy przysiedze mnie wzieło, i jak potem siebie ogladałam na płytce, to mi głupio było-bo zamiast patrzec na meza patrzyłam gdzies ....na dodatek przed nami ksiądz a koło nas kamerzysta, mi juz z wrazenia ze to juz ten moment, głos sie "załamał", nas nie było 3 godziny ale ze zdjec jestesmy zadowoleni:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja sie obawiam 2 sytuacji ze sie porycze, przy blogoslawienstwie jak zobacze moja mame i babcie, bo one w takich momenatch zawsze musze sie poryczec a pozniej to przed oltarzem ze mi sie glos zalamie tak ze nic z siebie nie wydusze ani slowa )
Jejku jak ja sie nie moge doczekac czerwca, wakacji jak zaczne juz przygotowania do slubu, bede wybierac sukienke i zalatwiac pozostale rzeczy... bede miec do pomocy dwie siostry starasze, kuzynke i bratowa (o ile nie wyjada za granice do pracy). Tyle ze troche mi glupio bedzie, bo mam siostre ktora jest starsza ode mnie o 4 lata a rok temu chlopak ja zostawil po 5 latach chodzenia,ponoc sie odkochal i to ona powinna wychodzic za maz, wiem ze bedzie jej przykro, ze jej najmlosza siostra wychodzi za maz a ona jako jedna z 4ki rodzenstwa jest panna i przynajmniej jak narazie nie ma nikogo. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wutajcie dziewczynki! Ja dopiero wrocilam z pracy.Tzn po pracy bylismy z moim A na miescie dlatego dopiero zasiadlam do kompa:) Oczywiscie musialam najpierw nadrobic Wasze posty:) Troche sie naczytalam.
Widze,ze poruszony zostal watek samochodu i propozycje pojscia do oltarza:)
My pojedziemy samochodem(niespdzianka),ktory przygotuje nam moja swiadkowa z mezem:) Wiem tylko ze bedzie wygodny i duzy,zeby nie bylo scisku.Nic wiecej nie wiem
Co do podejscia fo oltarza to zrobimy to tradycyjnie...razem:)
A kwestia zdjec to jeszcze trwa dyskusja na ten temat _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczynki! Ja dopiero wrocilam z pracy.Tzn po pracy bylismy z moim A na miescie dlatego dopiero zasiadlam do kompa:) Oczywiscie musialam najpierw nadrobic Wasze posty:) Troche sie naczytalam.
Widze,ze poruszony zostal watek samochodu i propozycje pojscia do oltarza:)
My pojedziemy samochodem(niespdzianka),ktory przygotuje nam moja swiadkowa z mezem:) Wiem tylko ze bedzie wygodny i duzy,zeby nie bylo scisku.Nic wiecej nie wiem
Co do podejscia fo oltarza to zrobimy to tradycyjnie...razem:)
A kwestia zdjec to jeszcze trwa dyskusja na ten temat _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
edytowany: 1 raz | przez mili83 | w dniu: 29-10-2007 19:13
|
|
|
|
|
|