|
|
|
|
|
|
To Wasz partner zawinił i teraz jest sytuacja tzw 'cichych dni" ani on sie nie odzywa ani Wy. Rezygnujecie i wyciagacie reke do zgody? Czy wrecz odwrotnie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Czasem cierpliwie czekam,a czasem ja zaczynam rozmowę.Zależy o co poszł i w ogóle! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja wolę wyciągnąć rękę, bo uważam, że wina nigdy nie leży po jednej stronie. (u mnie z reguły większa część winy nieporozumienia jest moją "zasługą", ale dlatego tym bardziej wyciągam pierwsza dłoń na zgodę). A nawet jeżeli to ja mam jakieś zastrzeżenia, to próbuję to wyjaśnić, rozmawiać (spokojnie, bez oskarżeń), dojść do jakiegoś kompromisu.. Przecież celem obojga jest pogodzenie się _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
odczekam odpowiedni moment. Pomysle zastanowie sie. hm..tak jak poprzedniczka napisala wina zawsze jest po mojej stronie, to zawsze ja jakas glupotke mala musze odwalic. Ale u Nas jest tak, ze po kazdej klotni przepraszamy sie obydwoje dajemy buziaki, mocne przytulenie i nie ma cichych dni. z czasem sie tego nauczylismy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najczesciej to moj pierwszy wyciaga reke na zgode. Niestety czasami mnie to wkurza, bo on sie zachowuje jakby nic sie nie stalo, zartuje i wyglupia sie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja powiem tak: najłatwiej jest zawsze unosić się dumą i zgrywać obrażoną a tak na prawdę się tęskni za swoim Mężczyzną, za rozmową i przytuleniem. To nie łatwe, ale jak chce się żeby wszystko było dobrze to nie wolno również na siłę manifestować tego jak się gniewa. Czasami trzeba wyciągnąć pierwsza rękę, jeżeli na prawdę zależy na związku.
Mój mężczyzna zwykle przychodzi pierwszy i przeprasza, ale wtedy (tak jak napisała 20latka), ale też często kiedy się pokłócimy ja przychodzę do niego, zabieram mu to czym się zajmuje (bo zwykle wtedy ucieka w pracę - do laptopa) i przytulam się do niego mówiąc że nie chcę się więcej kłócić.
Czasami trzeba rozważyć czy bardziej zależy na tym, żeby zamanifestować to, że miało się racje i że to ktoś inny jest winny, czy bardziej zależy żeby wszystko się ułożyło i żeby jak najszybciej żyć w szczęśliwym związku bez cichych dni - nawet jak pierwszy krok jest trudny, bo trudno przełknąć dumę. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie jest trochę dziwnie. Bo mój mąż raczej rzadko przyznaje się że nie miał racji. Teraz pewnie by stwierdził że ze mną jest tak samo. Więc każde z nas uważa że to drugie zawiniło. Problem jest w tym, że dopóki mojemu mężowi nie przejdą fochy ( na szczęście nie trwa to zbyt długo), to nawet nie mam po co do niego startować. Musi mu po prostu przejść. Jeśli za wcześnie spróbuję się pogodzić to po prostu nie przyjmie moich starań i wtedy jest mi podwójnie przykro. Dlatego nauczyłam się czekać, ale to nie jest łatwe bo we mnie się wszystko gotuje, nic mi nie wychodzi itd. Nie lubię takich cichych dni-zresztą jak każda. A jak mu już przejdzie, bo na szczęście długo się nie gniewa to przychodzi przytula się do mnie. Wtedy ja odwzajemniam to i już jest dobrze. Wiem też po kilku latach bycia razem , że najgorsze co mogłabym wtedy zrobić to ująć się dumą i nie przytulić się-kaplica, albo zacząć dyskusję na temat czemu tak wyszło i kto zawinił. Myślę więc, że niestety my kobiety dla dobra sprawy musimy postępować tak a nie inaczej choć nie zawsze byśmy tak chciały. Ale na tym polega małżeństwo-każdy ma inny charakter i trzeba wiele razy iść na kompromis
|
|
|
|
|
|
|
|
Z ostatnim zdaniem w zupełności się zgadzam, Żanuś, z tym, że nie tylko w małżeństwie tak jest _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie jest tak ze jak maz zawini nie robie nic dopoki nie przeprosi i zazwyczaj robi to szybko...jesli ja to sama wyciagam reke i przepraszam... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Przeważnie ja wyciągam ręke na zgodę, bo to przeważnie "moja wina", a pozatym zapominam, że sie obraziłam, albo że się pokłócilismy... a muszę mu coś pilnego powiedzieć...
|
|
|
|
|
|
|
|
a u nas to różnie czasem ja a czasem on pierwszy wyciąga rękę na zgodę zależy kto zawinił staram się być wyrozumiała ale niekiedy mi to nie wychodzi i z reguły o to są spięcia więc częsciej to ja pierwsza idę i przepraszam _________________
edytowany: 1 raz | przez Anilewe | w dniu: 15-10-2007 6:57
|
|