Kobiecy Katalog

 Baza kalorii

Kalendarz dni płodnych (2)

przypomniała mi się jedna piosenka o miłości Kasie Nosowskiej "Kochać" pozwolę ją sobie zacytować:

Cytat:

Kochać to tak łatwo powiedzieć Kochac to nie pytać o nic Bo miłość jest niepokojem Nie zna dnia Który da się powtórzyć Bo miłośc jest niepokojem Nie zna dnia Który da się powtórzyć Nagle świat się mieści w Twoich oczach Już nie wiem czy Ciebie znam Chwile kolorowe przeźrocza Biegna szybko zmienia je czas kochac jak to łatwo powiedzieć Kochac tylko to więcej nic W tym słowie jest kolor nieba Ale także rdzawy pył gorzkich dni W tym słowie jest kolor nieba Ale także rdzawy pył gorzkich dni Jeszcze obok Ciebie moje ramie A jednak szukamy się Może nie pójdziemy już razem Słowa z wolna tracą swój sens Kochac jak to łatwo powiedzieć Kochac to nie pytać o nic Bo miłość jest nie wiadomą Lecz chce wiedzieć Czy wiary starczy mi Bo miłość jest nie wiadomą Lecz chce wiedzieć Czy wiary starczy mi

_________________
Piękna kobieta podoba się oczom, dobra kobieta – sercu. Pierwsza jest klejnotem, druga – skarbem.

Ja mysle ze taka milosc sama cie znajdzie jak jest pisaana...mnie znalazla 350 km od siebie i polaczyla na zawsze i jest mi tak cudownie...z kazdym dniem uczucie staje sie mocniejsze,glebsze i piekniejsze, inspiruje, daje sile,radosc...uch...jak ja kocham swojego meza!!!!On mnie tez...
_________________
Jestem Mama!!!!!

Kiedyś wydawało mi się,że nie ale na szczęście zmieniłam zdanie i znalazłam prawdziwą miłość.
Nie wiedziałam że Kasia to śpiewa, ale to je4st bardzo stara piosenka, nie pamiętam tylko kto ją śpiewał w oryginale

edytowany: 1 raz | przez sylsmi27 | w dniu: 14-09-2007 15:54

miłość jest jest jak długi most...
miłość to pewność,że na drugim jego końcu ktoś na ciebie czeka..

jeszcze do niedawna wydawalo mi sie ze znalazlam swoja prawdziwa milosc, ze to ten.Dzis juz nic nie wydaje sie takie jak przedtem, i coraz czesciej zastanawiam sie czy ten zwiazek ma sens, i czy warto nadal w nim trwac:(a bylo tak pieknie, czym wogole jest ta milosc?
_________________

Wszyscy moga znalesc prawdziwa i niepowtarzalna milosc.Nie zawsze musi to byc milosc do drugiego czlowieka.Niektorzy odnajduja prawdziwa milosc w Bogu i czuja sie naprawde szczesliwi i spelnieni.Ja swoja milosc znalazlam blisko siebie.Dzielilo nas tylko 10km.Ale smieszne jest to,ze dlugo wczesniej znalam wszystkich jego przyjaciol,tylko jakos jego nie mialam okazji poznac az do pewnego(jednego z najszczesliwszych) dnia w moim zyciu poltorej roku pozniej byl nasz slub A teraz czuje,ze bez niego nie potrafie istniec.A on powtarza,ze jestem pieczecia na jego sercu Ahhhhhh,bardzo kocham mojego Jacusia
_________________
na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!

Kochalam dwa razy w zyciu i byly to milosci wielkie pierwsza ta w szkle druga ta wysniona wielka romantyczna ale to los jest czasami bezwzgledny zabral mi go w najbardziej nie odpowiedniej chwili zostalam wdowa wychowuje nasze dzieci sama i nie jest to latwe ale nie spotkalam nikogo kto mi zastapi ta druga milosc widocznie tak jest mi pisane

Ja kiedyś nie wierzyłam w miłość, patrzyłam na moją rodzinę, gdzie nikt już nie kocha, gdzie są ze sobą 'bo ślub to ślub', albo po prostu z przyzwyczajenia.

Bywałam 'zakochana', ale jak tylko pierwsze hormony 'opadną' to takie uczucie mija...

A potem miłość przyszła niespodziewanie, dorobiła klucz nie pytając czy może zostać...

Na początku po prostu rozmawialiśmy, potem zaprzyjaźniliśmy się. A potem on próbował zerwać ze mną kontakt, bo coś poczuł a wiedział że ja niczego nie szukam. Ale ja nie lubię być zostawiana, poza tym, Ci którzy coś do mnie poczują nie potrafią wytrzymać na 'odwyku'. Więc walczyłam i znów się przyjaźniliśmy. A potem nagle, nie wiadomo dla czego pocałowaliśmy się - tak bez niczyjego planu, w trakcie rozmowy w kolejce u fryzjera. I serce zaczęło mi szybciej bić

Ale to miał być 'luźny związek' - bez zobowiązań, bez oficjalnego 'chodzenia ze sobą', po prostu mieliśmy miło spędzać czas, spotykać się, chodzić do kina itp.

Ale po pewnym czasie oboje tak nie umieliśmy, wpadliśmy po uszy

I jesteśmy ze sobą prawie 3 lata, a i jest dla mnie najważniejszy, jest sensem mojego życia

A co najpiękniejsze dalej zdarza mi się czuć 'motyle w brzuchu', robić 'maślane oczy' i czuć że zakochuje się w nim na nowo i coraz bardziej - a przecież to niemożliwe żeby kochać go jeszcze bardziej Po prostu na niego patrzę i zalewa mnie fala ekscytacji i ciepła
(Ale to nie tylko ja tak mam, wiem ze CattiBrie też o tym kiedyś pisała )

A najzabawniejsze że poznałam mądrego i bardzo miłego chłopca, który był strasznie nieśmiały, zahukany w sobie i który zupełnie mi się nie podobał A teraz jestem z Facetem, który jest śmiały, wygadany, dowcipny i bardzo przystojny I sama nie wiem jak mógł się tak zmienić przez ten czas tak mało się zmieniając


I wiem, że pewnie macie mnie dość bo się zawsze tak rozpisuje... Walczę z tym, ale chyba taka uroda
_________________



edytowany: 3 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 22-10-2007 3:50

1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.


i jak tu nie kochać
_________________

Mój mąż jest moją największą miłością . Nie wyobrażam sobie życia bez niego!! Pewnie wiele razy można się zakochać ale jest ten jeden jedyny .

Iska dziekuje Ci za to przypomnienie, uwielbiam to, bardzo chciałam MIEC TE SłOWA NA kZNAIU PODCZAS SLUBU....I BYłO
ZRESZTą NA KAZDYM CHYBA śLUBIE JEST -PSALM O MIłOSCI-
:)POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Ja tez wiele razy byłam zakochana, ale mi przechodziło bo to było tylko zauroczeniem,natomiast zakochac sie a Kochac to jest roznica
Ja mojego meza KOCHAM NADE WSZYSTKO, nawet jesli czasem sie sprzeczamy lub mi "dokucza" i wiem ze ON KOCHA MNIE:)
_________________

© 2006-2024 ByćKobietą.pl - portal dla Kobiet
skrypt forum: © phpBB