oczywiście, że można znaleźć miłość, i to często w najmniej spodziewanym momencie. ja mojego męża poznałam przez moją przyjaciółkę, nota bene najpierw to oni byli "prawie parą". zaprzyjaźniliśmy się, a potem, jak oni się (w zgodzie) rozstali, to po pewnym czasie okazało się, że oprócz przyjaźni łączy nas coś więcej
ale moja przyjaciółka miała jeszcze lepszą sytuację, ona, znudzona swoją samotnością, założyła sobie profil w serwisie kojarzącym pary na podstawie cech charakteru i osobowości (wypełnia się ta najpierw test osobowości) i wyobraźcie sobie - wychodzi za mąż za pół roku
wszystko się bardzo potoczyło, okazało się, że są po prostu dla siebie stworzeni