|
|
|
|
|
|
jak najbardziej zgadzam sie z wypowiedzia Dalii P) _________________ "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja..."
|
|
|
|
|
|
|
|
Być może racja, że nie powinnam wydawać sądów, dlatego przepraszam. Co nie zmienia faktu, że nie chcę czytać współczesnych autorów i uważam, że filmy są nieudane. Z filmów na podstawie powieści to mi się podobała "Zielona mila".
Mam nadzieję Magdo, że już się nie będziesz denerwowała, bo naprawdę chciałam z Tobą porozmawiać o "Zbrodni i karze", ale jeśli nie to trudno. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A na "Zielonej mili" to strasznie płakałam i tak bardzo denrewowało mnie to, że w dzisiejszych czasach również oskarża się ludzi za coś czego nie zrobili, tylko dlatego, że nie są tak mądrzy jak inni i dają się wrobić w wszystko, tak jak główny bohater.
|
|
|
|
|
|
|
|
Też płakałam, skupiłam się na osobie głównych bohaterów czyli strażnika, który w jakiś sposób chciał umilić ostatnie dni skazańca (ciasto od żony itd?) - to poszło na marne zupełnie i nawet nie było mowy o szansach na przetrwanie. Ale główny bohater był przedstawicielem nieśmiałych, niezaradnych ludzi a do tego z naprawdę dobrym sercem _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Miał dobre serce, ale kto to docenia? Jedynie druga osoba o dobrym sercu. Od wielu lat ludzie patrzą na siebie wilkiem. Obojętnie, czy człowiek jest dobry lub zły, w oczach innych nie wzbudza zaufania. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja uwielbiam Małego Księcia, książki Paulo Coelho - po prostu ubóstwiam - szczególnie Alchemika i Piątą górę, lubię też Dana Browna (szczególnie Anioły i demony), teraz czytam Kacpra Ryxa.
Podobała mi się też Niemoralna propozycja, Pachnidło, Samotność w sieci, Małe zbrodnie małżeńskie i Oskar i Pani Róża
W liceum duże wrażenie zrobiła na mnie książka Dziecko zwane niczym. Z tych czasów też Zbrodnia i kara, która już tu została wymieniona i Madame Antoniego Libery i opowiadanie Wieża Gustawa Herlinga - Grudzińskiego.
Poza tym z dzieciństwa O psie, który jeździł koleją, Ania z Zielonego Wzgórza i dwie książki (które czytałam w gimnazjum) których tytułów sobie teraz nie przypomnę, ale jak sobie przypomnę to napisze
Moja mama lubi Grocholę i Ono oraz Poczwarkę Terakowskiej _________________
edytowany: 4 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 01-10-2007 2:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Lubię Sienkiewicza, Coelho...Czytam właściwie to mi wpadnie do ręki i albo mi się podoba albo nie... Cobena czytałam, ale przesstałam bo ma ciągle ten sam schemat i po którejś książce można kolejnej się domyślić
Sa jednak książki które całe życie będę pamiętać i do nich wracać to "Ania z Zielonego Wzgórza" i jej kolejne cześci oraz "Mały książe"...
Co do filmów na podstawie książek, nie oglądałam ani jednego lepszego od ksiązki, bo chyba po prostu na tym polega wyższość literatury nad ekranem _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Literatura zawsze jest lepsza od adaptacji filmowej moim zdaniem. Chociaż muszę ze wstydem się przyznać, że "Zielonej mili" Kinga nie czytałam. I mimo że kiedyś go (Kinga) czytywałam, to dziś uważam, że zmądrzałam i przestałam. King to autor raczej współczesny, który pisze po to, by zarobić, pisze taśmowo, dużo, tyle, ile wymaga od niego wydawca. A to nie idzie w parze z wysokimi lotami powieści.
Dla porównania (chyba już o tym wspominałam) Bułhakow pisał "Mistrza i Małgorzatę" ok. 40 lat, praktycznie całe swoje życie i efekt jest genialny
I widzę, że "Mały książę" cieszy się popularnością, słusznie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
co do Kinga się nie zgodzę... może nie jest to tak ambitne jak Bułhakow czy Dostojewski a raczej na pewno, ale z dziedziny w której on się obraca najbardziej włąśnie jego lubię. Jego ksiązki nie są przewidywalne, dla mnie to ważne... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja uważam, że książkę da się dobrze zekranizować - np. Zielona Mila, Duma i uprzedzenie (choć da się też zepsuć - Samotność w sieci).
Przypomniałam sobie jeden z tych tytułów , które mi wczoraj wyleciały To Pollyanna
Cieszę się, że nie jestem jedyną fanką Coelho
CattiBrie , jaką jego książkę lubisz najbardziej? _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 01-10-2007 16:53
|
|
|
|
|
|
|
|
nie mam takiej ulubionej, ale jakoś w pamięci mi została "Rose Madder" _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|