|
|
|
|
|
|
Jestem z moim chlopakiem 4 miesiace, on jest tak zakochany ze juz mysli o zareczynach i slubie, ja tez go bardzo kocham ale nie jestem jeszcze gotowa na takie wydarzenie w moim zyciu. Uprzedzilam go juz o tym, ze najblizej pobierzemy sie za dwa lata kiedy skoncze studium. Ale przejdzmy do sedna... Chcialam dowiedziec sie czy mezczyzni tak samo kochaja i sa w stanie zrobic dla nas doslownie wszystko PO SLUBIE?? Slyszalam juz od wielu osob i nawet mam taka znajoma, gdzie naprawde zycie po slubie stalo sie udreka bo ta druga polowka niczym nie przypomina czlowieka sprzed malzenstwa inne zachowanie, inne myslenie, stawianie kobiety na drugim albo jeszcze dalszym planie a kiedy na swiat przychodzi dziecko, to tylko ono jest najwazniejsze a kobieta sie juz nie liczy tak bardzo jak kiedys... Czy ktoras Pani na forum odczula kiedys cos podobnego??? Czekam na jaka kolwiek odpowiedz od Was. Buziaki
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż bywa z tym różnie, nie można jednoznacznie powiedzieć, że będzie tak lub tak. Czasem jednak się zdarza że po ślubie partnerzy się zmieniają, dotyczy to obojga partnerów. Osobiście wydaje mi się, że powodem tego jest fakt, że mężczyźni jako łowcy pragną zdobywać kobietę a po ślubie uważają, że już im się wszystko należy. Kobiety zaś przed ślubem starają się wyglądać pięknie a po ślubie przestają o siebie dbać, zwłaszcza jak wszystkie obowiązki domowe spadają na jej barki a na świecie pojawia się dziecko.
|
|
|
|
|
|
|
|
a mi sie wydaje, że ze ślubem czy bez ludzie po prostu się zmieniają... Sama jestem przed tym wielkim dniem, ale z Moim Mężczyzną jestem prawie 11 lat i nie zamierzamy jakoś drastycznie się zmieniać... Wszystko zależy od tego co nas łączy z partnerem i jak bardzo szczerzy byliśmy przed ślubem....
Zmiana uczuć, ludzi jest normalna... takie jest życie... Tylko trzeba pamiętać że zmieniają się obie osoby i jak im się dalej ułoży zależy od nich samych...od tego jak sobie poradzą... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
kiniana, w moim przypadu to o czym piszesz się nie sprawdziło.Podobnie było ,ponieważ mąż twierdził,że jak mnie tylko zobaczył wiedział ,że jestem tą właściwą osobą dla niego.Dla mnie było to bardzo dziwne,że tak wszystko szybko się potoczyło pierścionek,ślub ale wiesz minęła szesnasta rocznica ślubu,a ja jestem szczęśliwa.Często bywa tak,że ja mówię co w mężu bym zmieniła,a on powtarza ,że we mnie nic by nie zmienił.Lecz często powtarza kobiety powinny być na pilota,więc aby go zadowolić kupiłam mu instrukcje obsługi żony,z boku narysowany pilot z opisami który przycisk do czego
Wiesz nie ma co ulegać, jeśli nie czujesz że to ten właściwy.Może potrzebujesz czasu? -on jeśli kocha poczeka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym z takimi decyzjami nie warto się NIGDY śpieszyć... 4 miesiące to niedługo...moim zdaniem nie można poznac w takim okresie człowieka na tyle żeby być pewnym tego, że to Ten i nikt inny i to z nim się chce spędzić całe życie... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
u mnie wrecz odwrotnie po slubie nawet lepiej niz przed....maz zmienil sie ale na lepsze .....bardziej o mnuie dba i kocha mnie niz przed...jest lepszym przyjacielem i partnerem... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ty masz byc pewna decyzji długośc chodzenia nie gwarantuje lepszego życia.W telewizji słyszałam,że co trzecie małżeństwo się rozchodzi z zawieranych w ostatnich czasach.Potem tylko dzieci są poszkodowane z takich związków.Jeśli ktoś będzie chciał się maskowac z drugą naturą,to ciężko wyłapac,większe szanse daje wspólne zamieszkanie,ale i to nieeliminuje zdemaskowania,potem taki finał szydło po jakimś czasie wychodzi z wora po ślubie.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja słyszałam że raczej kobiety bardzo zmieniają się po ślubie bo facet jak to facet wszystko mu lata a co do dzieci to mój misiek boi sie że to jego zepchne na drugi plan wiec ustaliliśmy że bedziemy sie zajmować maleństwem razem gdzieś nawet czytałam że możemy oboje w tym samym czasie wziąć urlopy wychowawcze fajnie:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
moim zdaniem nie ma znaczenia płeć, i kobieta i mężczyzna się zmienia, tylko czasami to idzie w innych kierunkach...ale nie sądzę, że to ma związek z samym ślubem...
Faktycznie przy dzieciach na pewno wszystko zmienia swoje miesjce, ale inaczej sie nie da... ważne żeby się odnaleźć i tak jak mówisz żaba, robić wiele rzeczy razem i nie sprawiać,żeby druga osoba poczuła sie odstawiona w kąt...To chyba trudne, ale wierzę, że możliwe... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
my usalilismy, ze jezeli dziecko pojawi sie na swiecie to bedzie spalo odrazu w swoim pokoju! nie chcemy stracic swojej intymnosci- to dla nas bardzo wazne! mysle, ze w naszym przypadku slub wielu rzeczy nie zmieni- jestesmy jak malzenstwo tylko bez papierka...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|