|
|
|
|
|
|
hej, chciałam poruszyć pewien temat, otóż w jakimś kobiecym czasopiśmie wyczytałam o tym że większość pań które wychodzą od fryzjera po powrocie od domu idą od razu myć głowę ponieważ fryzura którą zrobił fryzjer tzw. wytapiowane włosy i tona lakieru im się zupełnie nie podoba. sama jestem fryzjerką i chciałam coś w tym temacie zmienić. Dlatego chciałabym abyście napisały czego oczekujecie podczas czesania, mam nadzieje że wasze opinie bardzo mi pomogą z góry dziękuję i pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Di21 bardzo mi się spodobało co napisałaś.Ja już Ci maluje co mi nie pasi oczywiście na swoim przykładzie.
Idąc do fryzjerki zawsze pytam czy pani umie mnie obciąc warstwowo tzn od spodu warstwa ktocej,potem dłużej i jeszcze dłużej na prosto i czy deklaruje się mnie ładnie to zrobic,aby wszystkie układały się pod spód.Oczywiście pada odpowiedż tak,co się wcale nie sprawdza.Zawsze proszę o wysuszenie i nie podwijanie szczotką i to mi się nie podoba ponieważ szczotka musi iśc w ruch.Pani pomimo,że mówię musi choc trochę podwinąc i jest to notoryczne.Wszystko po to ,aby wychodzac z zakładu była zadowolona z uczesania.A ja i tak wiem oco biega.Nie umieją prościutko i ładnie mnie podciąc i nadrabiają szczotką.Bardziej bym sobie ceniła,ąby powiedziała że nie umiem tego tak zrobic niż brac się do obcinania
edytowany: 1 raz | przez Bogusława | w dniu: 05-09-2007 17:53
|
|
|
|
|
|
|
|
Di21 rzeczywiście,ja zawsze tak robię w domu myję włosy i układam po swojemu.moim zdaniem fryzjerki nie potafią kompletnie dobrać fryzury do osoby... wszystkie kobitki wychodzą tak samo uczesane.jeżeli poproszę o inne uczesanie i tak wyjdzie inaczej,czyli tak jak chce fryzjerka. _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
W moim mieście "obeszłam" wiele salonów i nie znalazłam dobrej fryzjerki. Wszystkie obcinają na "jedno kopyto", wpadaja w rutynę a to jest majgorsze.Ja mam lepsze doświadczenia z mężczyznami-fryzjerami. Kiedyś obcinał mnie jeden fryzjer, który zlikwidował mi okropny przedziałek, ładnie wycieniował a przy tym używał tylko nożyczek i do wysuszenia zwykłej plaskiej szczotki i szuszarki. obcinał mnie 2 lata i przez ten czas nauczył mnie że można nie używać lakieru, pianki, żelu, poprostu niczego. Potem wyjechał i musiałam udac się do kobiety. Tłumaczyłam jej że nie chcę przedziałka a ta uparcie pyta mnie "z której strony mam przedziałek"? Teraz znowu trafiłam do mężczyzny i powiem Wam że to jest to. Znowu nie mam przedziałka i fryzurka jest świetna. Czuję się w niej rewelacyjnie.
Mój pierwszy fryzjer tłumaczył to w ten sposób, że kobiety nie chcą świadomie obciąć innej kobiety ładniej od siebie. Nie wiem czy to prawda ale wiem, że mnie żadna nie obcięła ładnie natomiast facet tak. _________________ "Nie wszystkie prawdy są dla wszystkich uszu"
|
|
|
|
|
|
|
|
ja chodze do faceta fryzjera i czesze i obcina mnie rewelacyjnie!!to jedyny fryzjer który robi mi fryzurke taką jaką ja chce!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja jakos nie mogę trafić na takiego co zrobi tak jak ja chcę....
|
|
|
|
|
|
|
|
Zawsze też miałam problem z doborem odpowiedniego fryzjera aż go w końcu znalazłam, świetnie czesze i robi fajne pasemka. A do tego potrafi doradzić i odradzić jak coś mi nie pasuje
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tez moze ta co ostatnio bylam ale to jakos sie dowiedzialam ze sie dziewczyna co najlepiej tam robila sie zwolnila;/ _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dokładnie się z tym zgadzam, zawsze po przyjściu od fryzjera myłam głowę i robiłam po swojemu (nie wiem skąd taki zwyczaj robienia "wielkiej wymodelowanej" często paskudnej fryzury)ale po ostatniej wizycie miesiąc temu, było dokładnie na odwrót. pierwszy raz poszłam do dużego czyli "znanego" salonu i trafiłam na pana fryzjera. pan Tomek dość radykalnie zmienił moją fryzurę a po obcięciu uczesał mnie tak (tylko przy pomocy zwykłej szczotki) że najchętniej zakonserwowałabym tą fryzurę, żeby już zawsze tak wyglądać. i teraz mimo że fryzurka jest super to już nie tak jak po wyjściu z salonu _________________ Pozwól się poznać
|
|
|
|
|
|
|
|
mnie się wydaje, że jak się nie chce takiego kasku z lakieru, wymodelowanego itp to wystarczy powiedziec...jak z tym nigdy nie miałam problemów...
Mam stała fryzjerkę od kilku lat... Znalazłam ją w salonie, a terac chodze do niej prywatnie... Ma talent dziewczyna...rzadko robię radykalne zmiany, a teraz to od jakiegoś czasu zapuszczam włosy i ona doskonale wie co ma robić jak przychodze, doradzi dobrze...Sama nie mam doświadczenia co do tego jak np farbuje, bo tego nie tobię, ale ogólnie wiem, że ma dobrą opinię. Czesze tez moją mamę i siostrę i też sa zadowolone... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
ja z włoskami nei mam problemu. Moja koleżanka z wykształcenia jest fryzjerką i moje włosy oddaję tylko w jej ręce. Włosy zawsze mam tak obcięte jakbym chciała, nawet jak nie mówię co bym chciała - smiejemy się że to telepatia
Moja koleżanka tez nie potrafi tylko obciąć włosów i koniec, ona chyba chora byłaby gdyby ich choć troszeczkę nie ułozyła. I nie ma dla niej znaczenia że jest godzina 23-ta i zaraz będę szła spać. Ona lubi widzieć jak wygląda fryzura nie tylko wysuszona ale i ułożona. Za każdym razem moje włosy wygladają inaczej i nigdy to nie jest wytapirowany kask na głowie. A moje włosy raz są prostowane, innym razem podkręcane, a jeszcze innym nawijane... Eksperymentuje na mojej głowie, a ja i tak zawsze jestem zadowolona.
Ostatnio farbowała mi włoski sposobem podpatrzonym w jakimś programie telewizyjnym gdzie robiono metamorfozę kobitek.... Jak opowiadało wydawało mi się to niewiarygodne ale odrazu zapalilam się do tego sposobu farbowania. A efekt..... jak dla mnie bomba.
|
|