egocentric mamy wspólną cechę, tez nie lubie gdy ktos mi włazi do kuchni, bo mnie to rozprasza poprostu, i jeszcze jak ktos stoi przy mnie, patrzy i gada
....kiedys tam, gdy robiłam ciasto na nalesniki, wszedł moj (wtedy jescze jak bylismy narzeczeństwem, i mowi ze konsystencja za gesta czy rzdaka, powinam ...to i owo zrobic, to mu powiedziałam,zeby sam zrobił , a moj misiek na to, ze on to bardziej w teorii, bo podpatrywał jak jego mama czy siostra cos robi w kuchni, a w praktyce nie umie...i poszedł do pokoju, co za facet uhhh-pomyslałam,
ale mu smakowało i tak, (bo nie miał wyjscia hehe <zart>)
_________________