|
|
|
|
|
|
Ewelka napisała: |
ja jeśli została bym zdradzona to odwdzięczyła bym się tym samym |
Jest takie powiedzenie moze nie do końca pasuje do tej wypowiedzi ale warto to przeanalizowac. Chyba nawet na tym frum je wyczytałam. "nie wdawaj się w dyskusje z głupkiem, bo najpierw znizy cię do swojego poziomu, a potem zwycięzy doświadczeniem" Do tego tematu rozumiem to tak, ze jezeli ktos zdradza raz drugi to znaczy ze mu to pasuje i nie czuje wyrzutów sumeinai z tego powodu a jesli my "odwdzieczymy" sie tym samym to on w pewien sposob wygra bo my bedziemy czuc sie fatalnie, i nic w ten sposob nie osiągniemy, tylko znizymy sie do jego poziomu.
Ja nie mogła bym zdradzic. Na dzien dzisiejszy napewno nie i partnera tez jestem pewna =) Fakt nie mzna przewidziec co bedzie za pare lat ale mysle ze to sie nie stanie ani z mojej ani z jego strony
<3
|
|
|
|
|
|
|
|
trochę przerażają mnie te wyniki z ankiety
|
|
|
|
|
|
|
|
bylam z mezem 22 lata i nie zdradzilam go nigdy ale nie dlatego ze jestem pokraka o nie nie ale dlatego ze nie znalam wiekszego fajtlapy od niego i zawsze bylo mi go zal po trosze bylam dla niego troszeczke jak mama i jak pojawial sie rycerz to zawsze jednak wolalam swojego i tak nie wydazonego zyciowo mezusia i tak uplynelo te 22 lata a teraz nie mam ochoty na faceta z reklamy boi nie wiek i nie mam cierpliwosci wole byc sama
|
|
|
|
|
|
|
|
z portalowej ankiety wynika - 50% z Was deklaruje, że nigdy nie zdradzi swojego partnera, 26% czasami myśli o zdradzie, 14% raz już zdradziło, ale nie chce tego robić ponownie, a 8% zdradziło wiele razy...
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie zdradziłam i nie byłam zdradzona, dlatego ciężko jest mi powiedzieć co bym zrobiła. Gdybym bardzo kochała to może bym z trudem wybaczyła, ale na pewno nie zapomniała a to czasami bardzo przeszkadza w związku... Sama zdrady NIGDY nie planuję... Nie chciałabym kogoś skrzywdzić... Jeżeli coś by się działo w moim życiu najpierw bym odeszła a potem byłby ktoś inny... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja wybaczyłam zdrade-to było dawno!ale straszne uczucie.po 2 latach usłyszałam prawde.dziecko uratowało nasz związek - miała roczek.teraz jestem szczęśliwa
|
|