|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
gdzie jest miłość?!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Muszę podzielić się ze swoim problemem bo nie wytrzymam a bliscy są daleko ponieważ mieszkam poza granicami kraju.
Pare miesięcy temu poznałam mężczyznę-jak mi się wtedy wydawało.Zwykły, przeciętny człowiek (a niestety zawsze byłam wybredna jeśli chodzi o przeciętność) Otworzyłam serce, podałam jak na tacy, mial wszystko, czerpał ile chciał. Zakochałam się a myślałam, że już nie potrafię i co się okazało?! Człowiek ten grał na dwa fronty.Kompletnie nie przypuszczałabym bo było tak miło, tak fajnie.Ja się otworzyłam, pozbyłam się wielu blokad własnych aby pokochać.Eh i powiedział mi, że kocha swoją kobietę o której wcześniej nic nie wiedziałam, po tym jak sypialiśmy ze sobą, po tym jak ja pokochałam.I teraz zostałam sama z pewnym problemem możliwe że jestem w ciązy.Gdybym wiedziała od razu, Boże nie doszło by do tego wszystkiego bo po co to komu?! Po co ładować się w niepotrzebne afery.Ale jaki lojalny, powiedział, że będzie ze mną hehe ale czy można być z kimś kto mówi, że kocha inną osobę?! Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia a oni znają się 2 tygodnie kiedy to był w polsce (jeszcze przed naszym spotkaniem).Wierzę,że można ale po co szuka się pociechy w innych ramionach przy tym krzywdząc drugą osobę i trzecią właściwie również.Co przeżywam od tygodnia to moje.Jeśli okaże się, że jestem w ciąży to już kocham to dziecko ale czy będę z nim szczera i powiem mu o tym nie wiem tego (powiedziałam mu żeby odszedł z mojego życia raz na zawsze kiedy dowiedziałam się tego wszystkiego).Nie potrafię się skupić na niczym innym,wsłuchuję się w siebie, widzę zmiany możliwe że za dużo myślę o ciąży, o tym że mogę być aale zmiany widzę. Straciłam wiarę w miłość.I myślę sobie, że faceci mają serca w penisach.Może jestem rozgoryczona ale właśnie takich samców spotykam na swojej drodze.Nie wiem co zrobiłam w życiu prócz tego,że chciałam być dobra a może to taka lekcja,żeby nauczyć się i dobro pokazać.Ale za bardzo boli, za bardzo cierpi na tym moja dusza.Może założę klub feministek to tak na zakończenie i dla usmiechu.
Pozdrawiam i dziękuję jeśli któraś z was przeczyta moje żale.
M
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zaszłam w ciaze z bylym chlopakiem i stracilam dziecko...powiem Ci ze moze to straszny egoizm ale gdybym wiedziala ze ciaza bedzie mnie kosztowala tyle nerwow(bo on sie zastanawial jak to bedzie itd) to bym nic mu nie powiedziala, moze wtedy lepiej bym sie czula i nie stracila dziecka?? Do dzis o tym mysle...
Trzymaj sie mocno ja wiem jak jest ciezko
|
|
|
|
|
|
|
|
Piszesz, że oni znają się dwa tygodnie.... może to tylko jakaś przelotna fascynacja. Osobiście w miłość od pierwszego wejrzenia nie wierzę, to może być zaroczenie, ale nie Miłość, bo to drugie wymaga czasu, siły cieprliwości itd... To nie jest kwestia spojrzenia... Ale to moje zdanie...
Może być tak że popełnił błąd i pośpieszył się ze słowami, że kocha inną... A wtedy czasami można wybaczyć zdradę...ale tutaj to już Ty musisz sobie odpowiedzieć na parę pytań...Czy aż tak bardzo go kochasz, że dasz radę wybaczyć? czy wogóle go kochasz? czy chcesz, żebyście razem budowali Rodzinę...
Co do ciąży, być może że za dużo o tym myślisz i znajdujesz wszystkie symptomy, ale powiem Ci tyle, że sama to przeżyłam... Tak się denerwowałam (to nie był dobry czas na dziecko, chociaż jestem w stałym związku i planuję małżeństwo) że byłam w końcu pewna że jestem w ciąży i okazało się że jednak nie... Teraz już nie wariuję Więc u Ciebie może byc podobnie... A jeżeli okaże się, że jesteś w ciąży... cóż, dasz radę! nie Ty pierwsza i nie ostatnia... Zobaczysz...i to własnie będzie wielka MIŁOŚĆ!... Życze Ci jak najlepiej...
NIe dziwię Ci się, że teraz piszesz w ten sposób o facetach... ... ale pamiętaj! nie wszyscy tacy są...I nie przesadzaj z takim przekonaniem, bo któregoś dnia możesz minąć tego innego i dla Ciebie...
Pozdrawiam... Daj znać jak coś się rozwiąże... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
To smutne, że tak wiele zdarza się podobnych sytuacji... ile bólu i łez kosztują takie niejasności, kłamstwa... zdrady. Na takie rozterki nie ma jednej rady, ile ludzkich serc tyle rozwiązań i decyzji dobrych i złych... Ludzie, którzy robią innym takie świństwa powinni czytać rozterki osób, które są po tej drugiej stronie-wydaje mi się, że to daje do myślenia... A faceci-ja mam swojego, wiernego, ale i tak uważam, że większośc, to świnie myślące "główkami" _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
odpowiedź dla Margot
wielkie dziękuję za to co napisałaś. Przykro mi, że straciłaś dziecko ale wierzę,że spotkamy w końcu na swojej drodze kogoś kto będzie wart naszej miłości i macierzyństwa.Ja nadal czekam ale już trochę spokojniej podchodzę do tego wszystkiego,już chyba zeszło ze mnie powietrze i zamartwianie się. Trzymaj się mocno...uściski M
Odpowiedź dla CattiBrie
CattiBrie dziękuję za Twoje słowa. Wiesz On mi powiedział, że znają się w sumie 2 tygodnie,ale ona już zdąrzyła przylecieć do niego miesiąc temu,czyli myślę,że może to coś poważnego o ile on poważnie potrafi podejść do kobiet.I tak sobie na spokojnie myślę,że może on się boi miłości,stałości - sama nie wiem, ale wiem,że jest nieodpowiedzialny.Nie wiem na tą chwilę, czy chciałabym z nim być,założyć rodzinę oj nie wiem raczej nie...
Teraz czekam na czwartek czy dostanę okres.Wszystko się wyjaśni i będę musiała znow zacząć od początku ale już na pewno nie tak ufnie jak do tej pory.
Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam i dzięki za Twoje słowa,M
edytowany: 2 razy | przez monalisa | ostatnio w dniu: 16-07-2007 14:00
|
|
|
|
|
|
|
|
Daj znać co z tą ciążą...oczywiście jezeli zechcesz się podzielić wiadomością
Facet faktycznie jest nieodpowiedzialny. Chyba nie może się zdecydować, a może tak jak piszesz, boi się stałego związku...
Ale czasami nawet takie istorie kończą się happy endem... życzę żeby i Twoja miała takie zakończenie, bez względu na to jakie będzie, ale żeby było dobrze...
Pozdrawiam ciepło... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
monalisa, takie sprawy czasami potrzebuja czasu.
Wiesz (teraz moj maz) ...
Tez niestety lecial na dwa fronty... Sypial z inna, bedac ze mna... O pierwszym (tak mysle) pocalunku dowiedzialam sie jeszcze tego samego wieczora (pomi8mo,ze on w niemczech ja w polsce). nie wiem,ktos mi o tym napisal,nie przedstawil sie do dzis. strasznie bolalo. pojechalam, pogadalam, przeplakalam. on przeprosil, zalowal, obiecal... na prozno... jakis miesiac pozniej, albo nawet dwa, dowiedzialam sie,ze to caly czas trwa.. pocalunki, sex, wspolne noce (mial wlasne mieszkanie)...
lecz przyszedl dzien kiedy zmadzal, pobralismy sie, mamy coreczke, jestesmy szczesliwi...
tego sie nie da zapomniec, ale da wybaczyc... czasami poprostu trzeba czasu (ale nie poddawala sie... bylismy przyjaciolmi caly czas gdy nie bylismy razem, az po 2 tygodniach tego wszystkiego sm poprosil zebym przyjechala... pojechalam... potem ja go zostawilam (moze nie powinnam),zeby zobaczyl jaka krzywde mi wyrzadzil. nie mial pieniazkow,ciezki okres,sprzedal wszystko co warte dla niego aby do mnie przyjechac na zaledwie 2 dni... udowodnil,ze kocham i mu zalezy... dlatego wybaczylam, pokochalam, zamieszkalam! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
odpowiedź dla engelsien19
Witaj Engelsien19
Wiesz ja sie zastanawiam dlaczego ludzie zdradzają. Nie wiem, czy ludzie nie potrafią być ze sobą i tylko ze sobą.Tak na dobrą sprawę każdy ma to samo więc o co chodzi!?Może o nutkę adrenaliny,po to aby się coś działo?!Sama nie wiem ale to nie jest dobre dla nikogo!Za dużo ludzi cierpi na tym.Ale to wszystko jest tak a nie inaczej zbudowane - niestety. Mam nadzieję, że Wam się teraz układa i że z jego strony to tylko jednorazowe bo znam kilka osób które zdradzały i powtarza się to, także bądź czujna wiesz z ludźmi (nie tylko z facetami) nigdy nie wiadomo!Gratuluję dzidziusia! I życzę Tobie wszystkiego wspaniałego!!!!! M
edytowany: 2 razy | przez monalisa | ostatnio w dniu: 16-07-2007 18:18
|
|
|
|
|
|
|
|
Drogie dziewczeta ja bylam z chlopakiem 3 lata. tez mnie zdradzal,wiele razy mu wybaczalam ale wkoncu powiedzialam dosc... i nie jestesmy juz razem spory kawalek czasu. teraz mam nowego narzeczonego,mamy coreczke i nie dlugo bedziemy mieli slub... bardzo go kocham ale po tamtym łajzie nie potrafie do konca mu zaufac i trzymam do niego dystans.kiedys jescze jak bylam z arkiem(bylym chlopakiem) to pobil mnie tak ze wyladowalam w szpitalu i o maly wlos a juz by mnie nie bylo na tym swiecie ale tak go kochalam ze i to mu wybaczyłam,ale teraz juz wiem ze nie potrzebnie i nie warto bylo bo potem zdarzalo mu sie coraz czesciej podnosic na mnie reke.choc nie jestesmy ze 2 lata razem t oja do tej pory nie moge p tym zapomniec.naprawde takie wspomnienia bardza bola i nie zycze wam takich przygód....Sławek(mój narzeczony)jest dla mnie dobry,ale czy mnie nie zdradzil tego nie wiem,ale mi sie wydaje ze kazdy chlopak potrafi zdradzic dzieczyne chcby nie wiem jak kochal. ja sobie powtarzam ze oni tacy juz sa ale na sama mysl ze moj moglby mnie zdradzic to poprostu mam lzy w oczach.... ale takie jest zycie i nikt go nie zmieni,,, niestety.... pozdrawiam was wszysykich i zycze powodzenia w milosci. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiedź dla anusai18
anusai18 to straszne co piszesz. Powinnaś zamknąć przeszłość moim zdaniem,ponieważ to nie prowadzi do niczego dobrego.Wiem,że się zmienia w człowieku wiele jeśli jest zdradzany a do tego kiedy używa się przemocy.Mam nadzieję, że człowiek z którym jesteś teraz jest inny od poprzedniego i dobrze go nazwałaś to była łajza-popapraniec jakiś dlatego zapomnij.Masz teraz rodzinę, dziecko i faceta który Cię kocha!
Wszystkiego cudownego na nowej drodze i postaraj się nie wracać wspomnieniami do przeszłości a raczej porozmawiaj ze swoim przyszłym mężem o tym co w Tobie siedzi.To pomaga o ile facet ten potrafi rozmawiać i zrozumieć. Ściskam mocno i wszystkiego naj życzę Tobie. M
edytowany: 1 raz | przez monalisa | w dniu: 16-07-2007 20:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Monaliso moj obecły narzeczony wie jak wygladal moj zwiazek z arkiem.bo go zna i arek dostal w ryj od slawka bo tamten mnie nawyzywal przy slawku ze jestwm dziwka ze mam innego chlopaka niz on.poprostu ten czlowiek jest chory psychicznie i nie wiem za co ja go kochalam. a tych krzywdach ktore on mi wyrzadzil nie potrafie zapomniec chociaz bardzo bym chciala.... ale one tkwia w mojej pamieci.... niestety... mam nadzieje ze kiedys mina te wspomnienia bo one bardzo bola.... Tobie tez zycze wszystkiego najlepszego i napisz jak cos sie zmieni w twoim zyciu.... gorace buziaki. _________________
|
|
|
|
|
|