|
|
|
|
|
|
Jak na moj gust ten facet to niezla szuja i on nawet nie ma pojecia co to znaczy kochac kogos...jak mozna mowic ze sie kogos kocha i go zdradzac a potem deklaruje ze cie nie zostawi, chce dwie sroki za ogon ciagnac!!!!Taki typ sie nie zmieni.Cos o tymwiem z autopsji....Radze skonczyc z nim a jesli jestes w ciazy napewno dasz sobie rade!!!!A wiara w milosc sama przyjdzie jak pojawi sie ktos naprawde wartosciowy w twoim zyciu!!!! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Martucha ma rację... Wiara w Miłośc sama się pojawi jak na nią trafisz :)Wtedy już nie będziesz mogła nie wierzyć, nie widzieć tego.. Zobaczysz... Głowa do góry _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 17-07-2007 7:28
|
|
|
|
|
|
|
|
martucha26 napisała: |
A wiara w milosc sama przyjdzie jak pojawi sie ktos naprawde wartosciowy w twoim zyciu!!!! |
dzięki Martucha26!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mialam podobne przezycia....dzieki bogu pare dni temu swietowalam rocznice slubu z ukochanym mezczyzna...Ty tez na takiego trafisz, a raczej przyjdzie sam niespodzianie...Trzymaj sie cieplutko!!!! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
monalisa przeczytałam Twoją historię i wszystkie odpowiedzi dziewczyn,myślę że choc troche Cię wsparły, co tu dodac Trzymam kciuki za pojawienie się orkrsu,jeśli nie życzę ,abyś kiedyś spotkała odpowiedzialnego męża i tatusia dla dziecka.W razie tej ciązy,ja bym mu o tym powiedziała.A swoją drogą powinnaś się zastanowic sama czy gdyby chciał jednak byc z Tobą to jesteś w stanie mu wszystko przebaczyc i nie życ przeszłością.Ewentualnie brac pod uwagę,że się wścieknie na to co by usłyszał.I nie chcesz miec z nim nic wspólnego,niech tylko ponosi prawne konsekwencje swojego ojcostwa.Decyzja Twoja oczywiscie wybiegnęłam troszkę przed orkiestrę,ale Ty znasz najbardziej jego charakter i wiesz czym pachnie.My możemy różnie go oceniac
|
|
|
|
|
|
|
|
Zrobiłam dziś test. Nie jestem w ciąży! Bóg jednak kieruje nami w co głęboko wierzę!!!! Facet zachował się bardzo hmm jakby to nazwać odpowiedzialnie i opiekuńczo - codziennie wydzwaniał i pisał smsy jak się czuje eh zadbał o... siebie! Bo leci teraz w piątek do Polski. Nie mam pytań. Dziś dostałam smsa o treści M czy mi to kiedyś wybaczysz? Chciałam napisać jeśli jej powiesz i ona wybaczy to ja również ale...
Nie odpisałam. Już chcę mieć to za sobą a nie pisać, dzwonić, kręcić się w kółko znów już tego nie potrzebuję. Nie powiem, że łatwo ale myślę,że stałam się silniejsza choć słabości jeszcze troche mi zostało.
Co Cię nie zabije to wzmocni. Mam nadzieję. Ale coś się we mnie zmieniło.Gdzieś tam po drodze kiedy dostajesz po tyłku przez większość życia serce się kurczy emocjonalnie i zaczynasz tłamsić w sobie uczucia, zabijać je... chyba tak właśnie mam. Cóż może kiedyś minie ale na tą chwilę tak po prostu czuję... nie czucie totalne aż przeraża!Ale życie toczy się dalej.Nie ma co się zastanawiać trzeba żyć i mieć podniesioną głowę! IRONIA...
serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i oby wasze serca były kochane i kochały,M
edytowany: 3 razy | przez monalisa | ostatnio w dniu: 18-07-2007 21:57
|
|
|
|
|
|
|
|
monalisa pięknie to napisałaś i sama sobie na wszystko dałaś odpowiedż.Dzięki za końcowe życzenia i też życzę Ci kogoś kto Cię pokocha całym serduszkiem za wady,za zalety,za to że jesteś
|
|
|
|
|
|
|
|
Monalisa... Życie już takie jest... Rzuca kłody pod nogi, ale grunt to wstać i iść dalej z nową wiedzą... Tobie to chyba się udaje, wnioskuję po powyższym poście...
Dzięki za życzenia, Tobie też tego samego Pozdrawiam _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
monalisa ale wydaje mi sie, ze powinnas odpisac, ze wybaczasz, jelsi wybaczasz...
A jesli cos mu sie stanie... Jesloi bedzie mial gfrozny wypadek... A potem bedziemy sie grysc po pietach, ze czemu nie powiedzialam,ze wybaczam, i tak na tym koniec zanjomosci, ale martwil sie... pisal... zachowal sie odpowiedzialnie... inny mial by calkowicie gdzies... kazal usunac, albo sie zawinal...
Ja stracilam osobe, ktorej nie zdazylam powiedziec "wybaczam"... i pomimo calej zlosci, dzis tego zaluje... umarl myslalac ,ze go nienawidze... a tak nie jest.... zlosc to nie koniecznie nienawisc... _________________
edytowany: 2 razy | przez engelsien19 | ostatnio w dniu: 22-07-2007 9:21
|
|
|
|
|
|
|
|
engelsien19 monalisa ale wydaje mi sie, ze powinnas odpisac, ze wybaczasz, jelsi wybaczasz...
Engelskien19 oczywiście, że mu odpisałam! Nie należę do osób, które trzymają w sobie gniew,złość czy nienawiść.Przeszło mi wszystko co negatywne.Napisałam, nawet kilka smsów, że ma się nie martwić,że jest wszystko wporządku.Nie chciałam pokazać po sobie jak mi ciężko bo stwierdziłam, że to sensu nie ma! To co czuje, to moje każdy ma w sumie prawo do czucia tego co chce. A wszystko tak a nie inaczej.Już mi lepiej, już inaczej patrzę na to wszystko już z dystansem. I wiesz co wczoraj się stało... w sumie przypadek bo nie miałam ochoty wychodzić ale moja przyjaciółka urodziła a musiałam zobaczyć maleństwo!!! i tak w sumie wyszłam z domu jak stałam w piżamie oczywiście miałam na sobie swetr który przykrywał ale sama świadomość tego że jestem w piżamie była gdzieś głęboko we mnie i tak po szpitalu poszłam ze szwagrem do pubu i co nie samowite poznałam polaków, gdzie naprawdę nie przypuszczałam że polacy chodzą do takich pubów i wiesz... poznałam mężczyznę.Totalnie inny! Czuliśmy się jakbyśmy się znali 1000 lat to było wspaniałe pomyślałam sobie BOŻE JESTEŚ NIESAMOWITY I PEŁEN NIESPODZIANEK bo nie miało mnie w sumie tam być.Ale to mi pokazało, że wszystko jest zmienne, ulotne - 2dni temu płakałam w poduszke wszystko było dla mnie czarne, beznadziejne popadałam w różne stany a wczoraj?! A wczoraj słońce, cudownie ogrzewające moją jakże zmęczoną duszę! To było piękne.W dodatku szukam ludzi aby zrobić coś muzycznie i okazało się, że on jest muzykiem na czym się skupiliśmy. Pięknie! Dosyć łez... nie będę stała w miejscu! Nie chce mówić nic więcej na temat mężczyzny którego poznałam bo nie wiem co będzie ale ważne jest to, że się pjawił nawet jeśli ma być przez ułamek sekundy!To pozwolilo zrozumieć mi pewne sprawy, spojrzeć inaczej i PODNIEŚĆ GŁOWĘ W GÓRĘ!
Przykro mi z powodu śmierci tego człowieka.Ale jeśli przywołasz go w pamięci, powiesz, że wybaczasz to to odbierze. Zaufaj mi!
I sama to poczujesz! Ściskam mocno.M
|
|
|
|
|
|
|
|
i tez tak zrobilam.
Wybacz widocznie zle przeczytalam, bo myslalam,ze nic mu nie odpisalas,bo nie chcesz juz wiecej miec kontaktu z nim. No nie wazne, wazne ,ze w Twoim zyciu jest juz lepiej... Moze nie dokonca idealnie ale lepiej.... A gdzie mieszkasz jesli mozna wiedziec (bo ja w Niemczech)...
Ciesze sie, ze lepiej sie poczulas... moze akurat cos z tego bedzie?
Jak nie zwiazek to moze przyjazn, bo fajnie miec takiego czlowieka przy duszy, przy ktorym czujesz sie luzacko, nawet w pizamie _________________
|
|