|
|
|
|
|
|
Gina,oczywiscie ze nie potępiamy, ja napewno nie.Odrobina szleństwa w życiu nawet wskazana.Bardzo mnie ciekawi to -na całosc... _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
ja tak zaczelam od netu ... i teraz mam . wspanialego faceta. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
podawałam już wcześniej w tym wątku cyctat "Nawet, jeśli znajomość trwa już dość długo, nigdy nie możesz mieć pewności, że Twój internetowy znajomy jest osobą, za którą się podaje. Nie zapominaj o tym szczególnie wtedy, kiedy znajomość internetowa staje się bliższa, a zwłaszcza, gdy ma się przenieść do prawdziwego świata!" ( link)
Siedemnastolatka na pierwsze spotkanie "w realu" zaprosiła swojego internetowego 25 letniego "znajomego" do swojego pokoju w internacie. Spotkanie zakończyło się gwałtem policja złapała już tego gnoja... _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
no przepraszam bardzo ale zanim spotkalismy sie w realu to dluuuugo pisalismy,dzwonilismy itd . a spotkalismy sie na neutralnym gruncie a potem to on mnie zaprosil do domu wiec nie mialam sie czego bac . szkoda ze niektorzy sa naiwni _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
cześć dziewczyny. Moim zdaniem można poznać kogoś ciekawego w internecie, nawiązać jakieś bliższe relacje. POZNAĆ. Z miłością tu bym się wahała. Miłość rodzi sie podczas przebywania z osobą, spotykania się z nia twarza w twarz. Miłość wymaga gestów czynów ,a nie tylko słów.
|
|
|
|
|
|
|
|
renia_b napisała: |
Nawet, jeśli znajomość trwa już dość długo, nigdy nie możesz mieć pewności, że Twój internetowy znajomy jest osobą, za którą się podaje. |
I znów muszę zwrócić uwagę z kolei Tobie "reniu_b"za wrzucanie do jednednego wora wszystkich znajomości netowych,bo wierz mi że zdarza się że po drugiej stronie monitora siedzi tak samo"normalny"człowiek jak ja czy Ty,nie można z góry zakładać że jest on potencjalnym uwodzicielem,zbokiem,naciągaczem itp.Mnóstwo ludzi się tak poznaje,sama znam osoby które poznały się w necie i utrzymują ze sobą kontakty,dłuższe niż kilka zdawkowych smsów,wcale nie są osobami"podejrzanymi"Zboczyłam tu z tematu,bo tytuł jest "Miłośc z internetu" dwa słowa tylko na temat,jeżeli się SZUKA MIŁOŚCI to pewnie i w necie ją można znaleźć,ja miłości akurat nie szukam bo mam ją w domu,ale lubię sobie czasem pogadać z kimś"postronnym" Pozdrowionka
|
|
|
|
|
|
|
|
bogulka, ja sobie zdaję sprawę że każda znajomość internetowa ma własną historię, a i wątek prowadzi do tego, że miłość z internetu jest możliwa, przy czym internet docelowo spełnia w miłości znikome zadanie.
bogulka napisała: |
nie można z góry zakładać |
Przytoczony przeze mnie cytat dotyczył wydarzenia z Zielonej Góry. 17-letnia uczennica z Zielonej Góry nie założyła z góry, że może ją spotkać coś złego. W sprawie tej dziewczyny zastanawia mnie jedno policja podała że 25-latek posługiwał się nickiem - "Napalony" - ale już jakim nickiem ona się posługiwała ani o czym rzeczywiście dyskutowali nie podali...
bogulka napisała: |
Zboczyłam tu z tematu |
To ja wcześniej zeszłam z tematu, przepraszam.
Alka, wracając do Twojego zasadniczego tematu "Miłość z internetu" zastanawiam się co u Ciebie słychać, sporo czasu minęło od Waszego poznania, czy nadal czujesz "motylki" i czekasz z niecierpliwością na kolejne spotkanie na gg czy może zakończyłaś już znajomość? a może wyznałaś już mężowi swoją tajemnicę? pozdrawiam cieplutko _________________ pozdrawiam
Renia
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja znajomosciz internetu wspaniale si rozwija,mozemy gadac bardzo długo,poznajemy swoje mroczne tajemniece,pragnienia i chyba to namiastka przyjażni jednak...Miałam intuicję do tego faceta... _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
ja kiedy sprze zpryzpadek w liscie wyszukujacej na gadu wybralam jakiegos chlopaka byl z mojej miejscowosci pisalismy dlugo okazalo sie ze to jestchlopak ktory mi sie podoba byl z mojej szkoly zaczelismy si espotykac bylismy 3 miesiace razem ale jak on sam powiedzial"pierwszy raz zawsze jest nie wypalem" drugim razem na stronce epuls poznalam chlopaka ktory byl z miejscowosci obok mojej pisalismyy pol roku zaczelismy si espotykac zaproponowal mi zwiazek ale zrezygnowalam bo byl z innej miejscowosci i mielismy chodzic w innych miastach do szkoly nie iwdzialam przyszlosci w tym zwiazku , byl moim przyjacielem bardzo dlugo ale zerwalamz Nim kontakt dla mojego chlopaka choc jestem z Nim i jestem szczesliwa swatam mojego bylego przyjaciela z moja dobra kumpela mam andzieje ze im sie uda. Więc istnieje milosc internetowa jelsi ponziej pozna sie tadruga osobe na zywo bo nie ma zwiazku nieznajac osobisci edurgiej osoby.
|
|
|
|
|
|
|
|
milosc z internetu istnieje, jestem tego przykladem
|
|
|
|
|
|
|
|
Realne, wiem z doświadczenia nikogo nie szukaliśmy, to był po prostu przypadek, zrządzenie losu... :)znamy się 2 lata a jesteśmy razem od ponad roku nie mielibysmy szans, żeby spotkać się przypadkiem w normalnych okolicznościach, mieszkamy i studiujemy w innych miastach,on pracuje w jeszcze innym miejscu, mamy odmienne zainteresowania... a jednak coś zaiskrzyło o długiej wspólnej przyszłości nie będę pisać, żeby nie zapeszyć
Pozdrawiam:) _________________ 'cause life's so beautiful...
|
|